piątek, 31 lipca 2009

Zupa zabielana

Warzywna, lekka i bardzo letnia zupa. Zawsze o tej porze roku pojawia się na naszym stole.


 
 
Składniki:
- 1 mały kalafior
- 3 marchewki
- garść fasolki szparagowej
- 1 pietruszka
- 1/2 szklanki jogurtu naturalnego
- 1 łyżka mąki
- koperek
- sól

Marchewki i pietruszki obrać, pokroić w cienkie półplasterki, strączki fasolki pokroić na trzy części, kalafior podzielić na różyczki.

W osolonym wrzątku podgotować przez 10 minut fasolkę, potem dodać resztę warzyw i gotować jeszcze 15-20 minut.

Jogurt wymieszać z mąką, dodać do zupy, doprowadzić do wrzenia, zestawić, przyprawić do smaku, posypać siekanym koperkiem.

czwartek, 30 lipca 2009

Ciasto z jagodami

Trzy lata temu o godzinie 9.45 powitaliśmy na świecie naszego synka. Krystianek już od kilku dni mówił że niedługo będzie miał urodziny i że mama upiecze mu tort. Ten "prawdziwy", czekoladowy według zamówienia małego solenizanta będzie w sobotę, kiedy przyjadą dziadkowie. Urodziny jednak nie mogą się obejść bez tortu, więc jego rolę spełniło dziś ciasto z jagodami. Trzy świeczki były, zdmuchiwane dwa razy, bo tak się spodobało, a potem solenizant zjadł słuszny kawał ciasta :) Smakowało, a jakże, bo jeśli się lubi jagody to nie ma przecież innej możliwości.
Przepis pochodzi z tej strony.
 
 



Składniki
na ciasto:
- 3/4 szklanki mąki pszennej
- 3/4 szklanki mąki krupczatki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 szklanki cukru pudru
- 10 dag masła lub margaryny
- 2 żółtka

dodatkowo:
- 30 dag jagód
- 2 łyżki cukru
- 1 łyżka mąki pszennej
- 1 opakowanie cukru waniliowego

na bezę:
- 2 białka
- 3 łyżki cukru


Obie mąki, proszek do pieczenia, cukier, masło i żółtka energicznie zagnieść, owinąć folią spożywczą i wstawić na pół godziny do lodówki.
Formę na tartę posmarować masłem i wyłożyć papierem do pieczenia. Następnie formę wylepić schłodzonym ciastem i wstawić do nagrzanego do 180ºC piekarnika i piec 10 minut.

Jagody umyć, oczyścić z liści i ogonków, osuszyć. Wymieszać z cukrem, cukrem waniliowym i mąką.
Z białek ze szczyptą soli ubić sztywną pianę, pod koniec ubijania dodając stopniowo cukier.

Gorące ciasto wyjąć na chwilę z piekarnika, do środka włożyć jagody i przykryć pianą z białek. Ponownie wstawić do piekarnika na 3o minut.
 
 

środa, 29 lipca 2009

Surówka z fenkułem

Wiosną mama dostała od sąsiadki sadzonki fenkuła (kopru włoskiego). Teraz, kiedy odpowiednio urosły, dostałyśmy przepisy do kompletu :) Dziś wykorzystałyśmy jeden z nich i na śniadanie zjedliśmy fenkułową surówkę.  Ponieważ koper włoski ma charakterystyczny zapach (kojarzący się głównie z herbatką dla niemowląt) surówka była bardzo aromatyczna i delikatnie słodka dzięki dodatkowi rodzynek. Jeśli macie ochotę spróbować tego warzywa, polecam taką surówkę, bo dla nas było to pierwsze zetknięcie z tym warzywem i próbę przeszło pozytywnie :)



Składniki:
- 2 mniejsze fenkuły (dałyśmy 1 duży)
- 1 średni ogórek
- 1 duże kwaśne jabłko
- garść rodzynek
- 1 łyżka posiekanej mięty
- 1 łyżka soku z cytryny
- 2-3 łyżki majonezu
- 2-3 łyżki śmietany
- sól, pieprz i cukier do smaku

Bulwę fenkuła pokroić na kawałki i rozdrobnić w malakserze, można też dodać łodygę z natką. Ogórek i jabłko obrać i zetrzeć na tarce o dużych oczkach.

Dodać pozostałe składniki, wymieszać, doprawić do smaku solą, pieprzem i cukrem, odstawić na chwilę do lodówki.

wtorek, 28 lipca 2009

Racuchy z żółtym serem i bekonem

Po prostu musiałam je zrobić, innego wyjścia nie było. Po pierwsze dlatego, że w opróżnianym zamrażalniku znalazł się odpowiedni kawałek wędzonego boczku, po drugie dlatego, że przepis był następny w kolejce do wypróbowania.
Moje przepisy w segregatorach są albo przepisane na kartkę, albo wycięte z gazet i przyklejone. Wypróbowane przepisy zaznaczam gwiazdką, a od kiedy piszę bloga, te przepisy które są już tutaj, oznaczam gwiazdką w nawiasie. Wszystkie wypróbowane przepisy i te które są już na blogu,są wpięte na początku segregatora i pozostałe staram się w miarę możliwości wypróbowywać po kolei.
Przepis na racuchy jest na kartce pomiędzy tym na placuszki z groszkiem i tym na węgierskie knedle, więc trzeba było go wykorzystać. Wycięłam go kiedyś ze starego wydania Claudii.

Racuchy smakują rewelacyjnie,w smaku przypominają trochę muffinki z szynką i serem.  Najlepiej podawać je kiedy są jeszcze ciepłe, ale już nie gorące z lampką wina (tak jak jedliśmy je my) lub z piwem. Według przepisu możne je też podawać z surówką lub sosem pieczarkowym, my jednak zostaniemy przy wersji z alkoholem ;)
 
 

Składniki:
- 20 dag chudego wędzonego boczku
- 20 dag sera gouda
- 4 jajka
- 20 dag mąki
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 6 dag masła
- sól i cukier

- 1/2 l oleju do smażenia

Masło zagotować z 1/4 litra wody, łyżeczką soli i szczyptą cukru. Dodać mąkę z proszkiem do pieczenia i mieszać nie zdejmując z ognia, aż ciasto zacznie odstawać od brzegów rondla.

Do ostudzonego ciasta wlewać stopniowo rozkłócone jajka i mieszać aż jajka dokładnie połączą się z ciastem (ja najpierw użyłam miksera, a potem wyrobiłam ciasto ręcznie).

Wędlinę i ser pokroić w drobną kostkę. Dodać do ciasta i wymieszać dokładnie łyżką.

Olej mocno rozgrzać w głębokim garnku. Z ciasta za pomocą dwóch łyżek formować owalne racuchy (najpierw trzeba zanurzyć łyżki w gorącym oleju, wtedy ciasto nie będzie się do nich przyklejało) i kłaść je kolejno w rozgrzanym tłuszczu. Racuchy smażyć porcjami z obu stron na złoty kolor. Usmażone odkładać na papier do osączenia z tłuszczu.

piątek, 24 lipca 2009

Węgierskie knedle z białego sera

Lubię Węgry i węgierską kuchnię. Dwa razy byłam tam na koloniach w miasteczku Göd i bardzo miło wspominam codzienne wycieczki na baseny zbudowane na gorących źródłach termalnych i opalanie nad Dunajem. Z jedzenia najbardziej zapamiętałam gotowane kolby kukurydzy podawane do obiadu :)

Kuchnia węgierska kojarzy mi się przede wszystkim z gulaszem, papryką, salami i wszystkim co pikantne. Dzisiaj jednak zaproponuję Wam coś zupełnie innego, czyli knedle serowe. Proste, łatwe do zrobienia i przede wszystkim bardzo smaczne. W sam raz na piątkowy obiad.


Składniki (na 3-4 porcje)
- 80 dag suchego twarogu (użyłam półtłustego)
- 8 dag masła
- 3 jajka
- 10 dag kaszy manny
- 3 dag mąki pszennej
- sól
- kwaśna śmietana 18% do polania i cukier kryształ do posypania

Twaróg zemleć i dobrze utrzeć dodając miękkie masło, jajka, mannę, mąkę oraz sól (ucierałam krótko mikserem tak, żeby w ser dobrze wmieszać jajka, a potem wyrabiałam już ręcznie). Formować nieduże knedle i wkładać na osolony wrzątek. Gotować aż knedle wypłyną do góry i jeszcze chwilkę.

Podawać gorące, polane śmietaną i posypane cukrem. Można też polać je bułką tartą zrumienioną na maśle i również posypać cukrem.

czwartek, 23 lipca 2009

Kotlety mielone z wędzonym boczkiem

Ostatni przepis z mięsem w roli głównej pojawił się tutaj bardzo dawno temu, bo 5 marca. Nie znaczy to, że przez ten czas mięsa nie jadaliśmy, ale były to raczej zwykłe filety z kurczaka w panierce. Teraz zabrałam się za opróżnianie zamrażalnika i wszystkie owoce z zeszłego roku już wykorzystałam, głównie na kompoty, teraz przyszła pora na mięso. Na pierwszy ogień poszło mielone mięso kupione kiedyś na coś zupełnie innego niż kotlety, ale zapomniałam już na co. Wędzony boczek też się w zamrażarce znalazł, więc zrobiłam pyszne kotlety. Idealnie pasowały do młodych ziemniaczków i młodej kapusty.

Przepis pochodzi z książeczki "Proste i wykwintne dania z mielonego" z serii Lubię gotować.


Składniki:
- 40 dag mieszanego lub wieprzowego mięsa mielonego
- 20 dag wędzonego boczku
- 1 jajko
- 1 czerstwa bułka
- 1/2 szklanki mleka
- 1 cebula
- 1 łyżka masła
- sól i pieprz

- bułka tarta do panierowania
- olej do smażenia
Cebulę posiekać i usmażyć na łyżce masła.
Bułkę namoczyć w mleku, odcisnąć i zemleć razem z boczkiem pokrojonym w kostkę. Otrzymaną masę połączyć z mięsem mielonym i jajkiem, dodać cebulę. Przyprawić solą i pieprzem, pamiętając żeby nie przesolić, bo boczek jest słony. Starannie wyrobić. Jeżeli masa byłaby zbyt rzadka, dosypać bułki tartej.

Formować niewielkie okrągłe kotleciki, panierować w bułce tartej i smażyć na oleju z obu stron na rumiano.

poniedziałek, 20 lipca 2009

Smakołyk z gruszkami i czekoladą

Gruszki są co prawda owocami kojarzącymi się z jesienią, ale jeśli ma się w spiżarni kilka zaprawionych słoików z gruszkami, można z nich korzystać przez cały rok. Dlatego też niedawno upiekłam to ciasto. Przepis wypróbowałam już kilka lat temu i od tego czasu czekał na powtórkę. Okazuje się, że prowadzenie bloga kulinarnego jest świetną okazją do powrotu do zapomnianych smaków i przepisów.
Oryginalny przepis wycięłam kiedyś z kalendarza dołączonego do "poradnika domowego". Zmniejszyłam jednak ilość cukru, bo pamiętałam że poprzednio ciasto było trochę za słodkie i mleczną czekoladę zamieniłam na gorzką. Poniżej podaję przepis z moimi zmianami.


Składniki:
- 20 dag mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 14 dag cukru pudru
- 17,5 dag margaryny lub masła
- 4 jajka
- 10 dag migdałów
- 12,5 dag orzechów
- 5 dag gorzkiej czekolady
- 4 gruszki (świeże lub ze słoika)
- sok z cytryny

Czekoladę zetrzeć na grubej tarce. Orzechy posiekać. Migdały sparzyć, obrać z nich skórkę, drobno pokroić.
Gruszki obrać, przepołowić, wyjąć gniazda nasienne, miąższ pokroić w kostkę i natychmiast skropić sokiem z cytryny. Owoce z kompotu osączyć i pokroić.

Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę. Nie przerywając ucierania dodawać po jednym żółtka, następnie stopniowo dosypywać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Do masy dodać startą czekoladę, rozdrobnione migdały o orzechy.
Białka ubić na sztywną pianę i delikatnie łyżką wmieszać ją do ciasta.

Gruszki odsączyć, dodać do masy i delikatnie wymieszać.

Ciasto przełożyć do natłuszczonej i posypanej mąką tortownicy o średnicy 26 cm. Wstawić na 50-60 minut do piekarnika nagrzanego do 180°C.

niedziela, 19 lipca 2009

Chłodnik jogurtowy z orzechami

Gdy na dworze upał, chce się zjeść coś zimnego, więc chłodnik jest idealną zupą na obiad w gorący dzień.
Składniki (na 4 porcje)
- 750 ml jogurtu naturalnego
- 350 ml kefiru
- 2 łyżki soku z cytryny
- 2 ogórki sałatkowe
- 2 cebule dymki ze szczypiorkiem
- koperek
- 2-3 łyżki orzechów włoskich
- sól i pieprz

Jogurt, kefir i sok z cytryny wymieszać. Przykryć i wstawić na godzinę do lodówki.
Ogórki obrać, pokroić w plasterki, dymki w krążki wraz ze szczypiorkiem. Koperek i orzechy posiekać.

Wszystkie składniki oprócz orzechów dodać do jogurtu z kefirem, wymieszać, doprawić do smaku. Po rozlaniu chłodnika do talerzy, posypać siekanymi orzechami.

wtorek, 14 lipca 2009

Łatwy murzynek

Na niedzielę miałam zamiar upiec ciasto drożdżowe, nawet kupiłam już drożdże, ale jednak stanęło na cieście znacznie szybszym do zrobienia. W kolejce do wypróbowania czekał bowiem przepis na łatwego podobno murzynka, więc chętnie z niego skorzystałam i wiecie co? Ciasto jest dokładnie takie jak mówi nazwa, a do tego jeszcze jest lekkie, puszyste i smaczne, a przy tym nie za słodkie.

Składniki:
- 1 i 1/4 szklanki mąki pszennej
- 1 kostka (250g) margaryny
- 1 szklanka cukru
- 3 łyżki kakao
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 jajka
- 2 łyżeczki cukru waniliowego

Margarynę włożyć do rondelka, wsypać cukier, cukier waniliowy i kakao, oraz wlać 3 łyżki wody. Garnek postawić na małym ogniu i podgrzewać cały czas mieszając, aż składniki się połączą, ostudzić.

Z białek ze szczyptą soli ubić sztywną pianę.
Do ostudzonej masy dodać żółtka i zmiksować, następnie przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia i dobrze wymieszać mikserem. Ciasto powinno mieć konsystencję gęstej śmietany. Wmieszać delikatnie łyżką pianę z białek i wymieszać.

Gotowe ciasto wlać do formy keksowej wysmarowanej masłem i obsypanej bułką tartą. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180ºC i piec około 50 minut.

Zimne ciasto można posypać cukrem pudrem.

niedziela, 12 lipca 2009

Sandwicze z pomidorem

Dziś kolejny przepis od Agnieszki o której pisałam tutaj. Kilka dni temu kiedy byliśmy u Agnieszki uraczyła nas takimi sandwiczami na kolację i okazało się, że jest to świetny sposób aby mój synek zjadł pomidory i szczypiorek których nie chce jeść jeśli tylko są widoczne. Jakoś jednak trzeba dziecku witaminy przemycać i teraz takie ciepłe kanapki będą mi do tego celu służyć. Już zrobiliśmy dwie powtórki w domu, tyle że na śniadanie i za każdym razem odniosłam sukces, bo synek zjadł po dwa takie trójkąciki. My z mężem zjedliśmy oczywiście więcej i jeszcze nam się nie znudziły, więc wchodzą do naszego stałego repertuaru kuchennego :) Zamieniłam tylko zwykły chleb tostowy na chleb z ziarnami.

Aga - dziękuję za inspirację!


Składniki (dla 3 osób):
- 10 kromek chleba tostowego z ziarnami
- 5 plasterków serka topionego paprykowego
- 5 plasterków szynki (najlepiej tostowej, ja robiłam z innej)
- 1 pomidor
- posiekany szczypiorek
- sól i pieprz do smaku

Na połowie kromek ułożyć plasterki sera, na nim plasterki pomidora, posypać szczypiorkiem, przyprawić pieprzem i delikatnie solą, następnie ułożyć plasterki szynki. Przykryć pozostałymi kromkami chleba i zapiekać w tosterze (opiekaczu) do zrumienienia. Najlepiej smakują gorące.

środa, 8 lipca 2009

Sernik z pierniczkami

Wiem, wiem że o tej porze roku powinno się piec ciasta z owocami sezonowymi. W tym roku jednak większość naszych działkowych owoców,nie licząc truskawek, wylądowała w kompotach. Mnie natomiast zachciało się sernika i to takiego który dzięki pierniczkom może się kojarzyć z Bożym Narodzeniem. No i upiekłam, a co! Pyszny był. No dobrze, jeszcze jest, ale jego godziny są już policzone taki jest dobry :)
Przepis podaję za Dorotą u której go znalazłam, z moimi niewielkimi zmianami.
 
Składniki na spód:
  • 190 g ciastek digestive w czekoladzie
  • 60 g masła
Tortownicę o średnicy 22 - 23 cm (ja użyłam tortownicy  o średnicy 24 cm) wyłożyć szczelnie folią aluminiową. Pokruszyć ciastka digestive lub zmiksować blenderem. Masło rozpuścić, wymieszać z herbatnikami. Gotową masą wyłożyć tortownicę. Włożyć do lodówki na czas przygotowania masy serowej.
Składniki na masę serową:
  • 80 dag sera twarogowego
  • 4 jajka
  • 1 łyżka budyniu waniliowego
  • 150 g cukru
  • 2/3 łyżki kaszy manny
  • 75 g miękkiego masła
  • 16 g cukru waniliowego
  • około 200 - 250 g pierniczków w czekoladzie (mogą być z nadzieniem lub bez, ja użyłam z nadzieniem śliwkowym)
  • aromat rumowy (dałam rum)
Dodatkowo:
  • kilka kostek czekolady
Białka oddzielić od żółtek. Żółtka ubić z cukrem i cukrem waniliowym do białości. Następnie partiami dodawać ser twarogowy, dalej miksując. Dodać masło, budyń w proszku, kaszę manną i aromat rumowy. Zmiksować do gładkości.
Białka ubić na sztywną pianę. Po ubiciu delikatnie wmieszać do masy serowej.
Wyjąć z lodówki tortownicę ze spodem. Na spód wyłożyć połowę masy serowej, następnie warstwę pierniczków, i resztę masy serowej.
Piec około 60 minut w temperaturze 180ºC. Można przykryć od góry folią aluminiową, wtedy sernik pozostanie biały. Studzić w wyłączonym piekarniku, by nie opadł.
Po wystudzeniu najlepiej włożyć na kilka godzin do lodówki. Przed podaniem zetrzeć na górę kilka kostek czekolady.