sobota, 31 grudnia 2011

Szybkie pierniczki

Jak zawsze, na naszym wigilijnym stole nie mogło zabraknąć pierniczków. Jednak w tym roku postanowiłam na takie, które można zrobić bez dojrzewania ciasta czy długiego wyrabiania i leżakowania żeby zmiękły. Idealny przepis znalazłam na blogu Doroty.

Przepis się sprawdził i przyznam się nawet, że byłam zaskoczona, że przygotowanie tych pierniczków poszło mi tak szybko ;)

Pierniczki wyszły pyszne, szczególnie smakowały naszemu synkowi. Kilka z nich polałam rzadkim lukrem, ale znacznie lepsze były te bez lukru, dobrze więc, że udekorowałam tylko kilka.




Składniki (na około 55 pierniczków):
- 300 g mąki pszennej
- 100 g mąki żytniej pełnoziarnistej
- 2 duże jajka
- 130 g cukru pudru
- 100 g masła, roztopionego
- 100 g płynnego miodu
- 1 łyżka przyprawy do piernika
- 1 łyżka kakao
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej


Wszystkie składniki wsypać do miski, wymieszać i wyrobić. Ciasto może być klejące, ale nie należy dosypywać więcej mąki.

Wyrobione ciasto rozwałkować na posypanej mąką stolnicy na grubość 4mm (nie cieniej). Foremkami wykrawać pierniczki. Układać na blasze w niewielkich odstępach.

Piec w 180 st.C przez 8-10 minut. Studzić na kratce.

Życzenia na Nowy Rok

Dziś żegnamy Stary Rok i witamy Nowy. Stary był dla mnie dobry, a co przyniesie nowy? Ja już co nieco wiem: rozpocznie się cudownie, bo powiększeniem rodziny, a potem spełni się jedno z moich kuchennych marzeń :) Co będzie dalej? Nie wiem, ale mam nadzieję, że skoro rok rozpocznie się tak dobrze, to i później nie będzie gorzej. W każdym razie życzę sobie, żeby tak było ;)


Czego mogę życzyć Wam?
Na dzisiejszy wieczór życzę Wam szampańskiej zabawy, a jeśli spędzacie wieczór tak jak my w domu, życzę tego, żeby była to noc spędzona z ukochanymi osobami.
Na cały nadchodzący rok życzę Wam spełnienia marzeń,
możliwości realizacji pomysłów, nawet tych najbardziej szalonych i wydających się niemożliwych do zrealizowania,
dużo szczęścia, radości i niezapomnianych chwil,
oraz tego, żeby po prostu było dobrze.


piątek, 30 grudnia 2011

Wigilijna kapusta z grochem

Na tą potrawę czekam przez cały rok i wiem, że gdybym spróbowała ją o jakiejkolwiek innej porze roku, na pewno nie smakowałby tak jak w Wigilię i Boże Narodzenie. W Wigilię jemy wersję postną, a w święta zawsze odsmażamy ją z kiełbasą. I właściwie to mogłabym ją jeść na śniadanie, obiad
i kolację też, tak ją lubię.

Kapusta z grochem od zawsze pojawia się na naszym wigilijnym stole. Tak było u mojej babci, potem u mojej mamy, a teraz tą tradycję przejęłam i ja. W tym roku po raz pierwszy odważyłam się przygotować tą potrawę sama, oczywiście trzymając się wskazówek mamy. No i okazało się, że wyszła mi tak samo dobra, a bałam się, czy mi wyjdzie, bo przecież wiadomo, że mama ma już wieloletnią praktykę i potrafi taką kapustę ugotować najlepiej.





Składniki (na duży garnek):
- 1,5 kg kiszonej kapusty
- 400 g łuskanego grochu
- 50 g suszonych grzybów (u mnie te, które zostają z przygotowania barszczu wigilijnego)
- 4 duże cebule
- sól i pieprz


Groch zalać zimną wodą i odstawić na noc. Następnego dnia ugotować go w tej samej wodzie.

Kapustę dobrze odcisnąć (jeśli jest bardzo kwaśna wypłukać dwa razy w zimnej wodzie, a potem odcisnąć). Pokroić. Przełożyć do garnka, zalać zimną wodą i gotować do miękkości (w zależności od kapusty może to trwać 45 minut do nawet 1,5 godziny). Od czasu do czasu mieszać i w razie potrzeby dolewać wody. Ugotowaną kapustę odcedzić. Dodać ugotowany groch, pokrojone  drobno ugotowane wcześniej suszone grzyby i podsmażoną na oleju posiekaną cebulę. Wszystko razem wymieszać, doprawić do smaku solą oraz pieprzem.




wtorek, 27 grudnia 2011

Rogaliki drożdżowe z masą makową

W tym roku nie miałam czasu na testowanie świątecznych przepisów wcześniej i pokazywanie ich na blogu. Dlatego dopiero teraz pokażę Wam to, co gościło na naszym wigilijnym i bożonarodzeniowym stole.

Zaczynam od rogalików z masą makową. Z braku sił i czasu użyłam gotowej masy makowej. Po oryginalny przepis z robioną masą zapraszam na blog Wino i oliwki.

Rogaliki udały się znakomicie. Były przepyszne, mięciutkie i niesamowicie lekkie - jak puch. Synek i mąż wprost się nimi zajadali. Polecam :)




Składniki (na 24 rogaliki):
- 3 szklanki mąki pszennej
- 1/2 szklanki cukru pudru
- 1 szklanka letniego mleka
- 100 g masła lub margaryny
- 4 jajka
- 1/2 łyżeczki soli
- 40 g świeżych drożdży
- 16 g cukru waniliowego
- skórka starta z połowy cytryny

- gotowa masa makowa
- roztrzepane jajko do posmarowania rogali


Drożdże rozetrzeć z łyżką cukru, zalać letnim mlekiem, dodać 2 łyżki mąki, wymieszać i odstawić pod przykryciem w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (na około 15-20 minut).

W tym czasie utrzeć 2 żółtka z resztą cukru i cukrem waniliowym, 2 białka ubić na sztywną pianę. Masło lub margarynę roztopić i lekko ostudzić.

Do przesianej mąki dodać sól, wyrośnięty zaczyn, skórkę z cytryny, 2 całe jajka, oraz utarte z cukrem żółtka i ubite białka. Wszystkie składniki połączyć wyrabiając dłonią (chwilkę, do połączenia składników). Następnie dodawać po trochu roztopiony tłuszcz - wyrabiać za każdym razem, aż do wchłonięcia całego dodanego tłuszczu przez ciasto. Ciasto będzie gotowe, kiedy będzie odchodziło od ręki, lub/i pojawią się na jego powierzchni pęcherzyki powietrza. Gotowe ciasto oprószyć mąką, przykryć czystą ściereczką i odstawić do wyrośnięcia (powinno podwoić objętość).

Wyrośnięte ciasto podzielić na trzy równe części. Każdą rozwałkować na posypanej mąką stolnicy na okrągły placek o grubości 1 cm. Każdy taki placek podzielić na 8 trójkątów. Na podstawę każdego trójkąta położyć masę makową i zwinąć formując rogaliki. Ułożyć je w sporych odstępach na wyłożonych papierem do pieczenia blachach. Zostawić je na kilka minut do wyrośnięcia. Każdy rogalik posmarować roztrzepanym jajkiem.

Piec w 190 st.C przez około 15 minut na złoto-brązowy kolor.

sobota, 24 grudnia 2011

piątek, 23 grudnia 2011

Piernikowa gorąca czekolada

W wirze świątecznych przygotowań warto zrobić sobie przerwę na aromatyczną gorącą czekoladę. Można też zostawić sobie tą przyjemność na wieczór, kiedy pora już odpocząć. Dla mnie nie ma lepszego sposobu na zakończenie pracowitego przedświątecznego dnia jak po prostu usiąść obok pachnącej pierniczkami i pomarańczami choinki ze szklanką aromatycznej, gorącej piernikowej czekolady.

A jaki jest Wasz ulubiony sposób na relaks po pracowitym dniu?





Składniki (na 2 porcje):
- 500 ml mleka
- 1 łyżeczka przyprawy do piernika
- 100 g czekolady
- przyprawa do kawy i deserów Kamis Specialite


Mleko wlać do rondelka, wsypać przyprawę do piernika i  dodać połamaną na kawałki czekoladę. Postawić na małym ogniu i podgrzewać mieszając, aż mleko się zagotuje.

Gotową gorącą czekoladę przelać do szklanek i posypać przyprawą do kawy i deserów z młynka. Od razu podawać.

poniedziałek, 19 grudnia 2011

Ziemniaczane puree

Wiem, że może nie jest to bardzo wyszukany, czy nieznany przepis, bo to przecież tłuczone ziemniaki. Jednak o smaku całości decydują dodatki jakie do ziemniaków dołożymy. Do tej pory zawsze szłam na łatwiznę i po prostu wrzucałam ugotowane ziemniaki do tłuszczu ze smażenia kotletów i z nim je rozgniatałam. Ale zawsze kusiło mnie by spróbować zrobić puree z prawdziwego zdarzenia. Przepis zobaczyłam u Cudawianki i musiałam spróbować.

I warto było, bo smakowało nam bardzo. Ziemniaczane puree z dodatkiem chrzanu świetnie się sprawdziło w towarzystwie ryby w cieście z tymiankiem.


Kremową konsystencję mojego puree pomógł mi uzyskać tłuczek do ziemniaków Spudski z Fabryki Form. Do tej pory zawsze miałam z tym problem, bo miałam stary tłuczek w kształcie sinusoidy, którym nie dało się ziemniaków porządnie utłuc - zawsze zostawały jakieś grudki. Natomiast tłuczek Spudski oprócz ciekawego kształtu przypominającego kijek narciarski ma końcówkę umożliwiającą bardzo dobre rozbicie ziemniaków na puch i dobrze leżącą w dłoni ergonomiczną rączkę. Jestem z niego bardzo zadowolona i Wam go polecam, a stary tłuczek wysyłam na zasłużoną po 10 latach służby emeryturę ;)





Składniki (dla 3-5 osób):
- 800 g ziemniaków
- 2 łyżki masła
- 100 ml gorącego mleka
- sól, szczypta gałki muszkatołowej
- kilka łyżeczek chrzanu ze słoiczka (nie koniecznie)
- siekany koperek (może być mrożony)


Ziemniaki obrać i ugotować w osolonym wrzątku. Odcedzić, utłuc lekko. Następnie wlewać powoli gorące mleko i ubijać razem. Dodać masło i gdy zacznie się roztapiać, dokładnie wszystko wymieszać. Dodać chrzan oraz gałkę i jeszcze raz wszystko utłuc na puch. Przed podaniem posypać koperkiem.

piątek, 16 grudnia 2011

Sałatka ziemniaczana z sosem musztardowym

Zauważyłam, że ostatnio rzadko, zbyt rzadko pojawiają się tutaj przepisy na sałatki. A przecież to, że mamy zimę (w każdym razie powinniśmy mieć, ale śniegu brak), nie oznacza wcale, że z sałatek trzeba zrezygnować. Dzisiaj zaproponuję Wam sałatkę typową dla tej pory roku, z wszystkiego co jest łatwo dostępne w sklepach i bardzo prostą do zrobienia.




Składniki (na 4 porcje):
- 700 g małych ziemniaków
- 4 jajka ugotowane na twardo
- 1 brokuł
- 200 g chudego wędzonego boczku

sos musztardowy:
- 1/2 szklanki majonezu
- 2-3 łyżki soku z cytryny
- 2 łyżeczki musztardy z czerwonym winem Kamis Specialte
- 2 łyżeczki posiekanego koperku (u mnie mrożony)
- sól

- przyprawa do sałatek Kamis Specialite



Ziemniaki obrać, ugotować, ostudzić, każdy przekroić na pół.
Wymieszać z sosem przygotowanym z podanych składników (oprócz przyprawy do sałatek).

Brokuła podzielić na różyczki, włożyć do wrzątku i gotować przez około 15 minut bez przykrycia (wtedy nie straci koloru).

Boczek pokroić w paseczki, wysmażyć na suchej patelni bez tłuszczu.


Na talerze wyłożyć ziemniaki z sosem, dookoła ułożyć różyczki brokuła i pokrojone na ćwiartki jajka. Posypać paseczkami boczku i oprószyć przyprawą do sałatek.




poniedziałek, 12 grudnia 2011

Jajka w płaszczyku

Mój sposób na odmienienie mielonych :)
Ugotowane jajka otulamy dobrze przyprawionym mięsem, panierujemy i smażymy jak zwykłe kotlety mielone. Proste, pyszne i aromatyczne. Bardzo smakowały naszemu synkowi, który dopiero niedawno polubił jajka na twardo ;)




Składniki (na 6 kotletów):
- 7 jajek
- 500 g mięsa (u mnie łopatka wieprzowa)
- 1 czerstwa kajzerka
- 100 ml mleka
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- curry indyjskie Kamis Specialite
- gałka muszkatołowa Kamis Specialite
- ognista mieszanka przypraw Kamis Specialite
- kminek mielony
- bułka tarta
- olej do smażenia


Ugotować na twardo 6 jajek.
Cebulę i czosnek posiekać, zeszklić na łyżce oleju. Bułkę namoczyć w mleku, odcisnąć. Mięso umyć, osuszyć, pokroić i zmielić razem z zeszkloną cebulą i bułką. Wbić surowe jajko, przyprawić na pikantnie, dokładnie wymieszać.

Z masy mięsnej uformować 6 niewielkich, płaskich placuszków. Na każdym ułożyć obrane jajko i dokładnie zalepić je masą mięsną, formując owalne kotlety. Każdy z nich opanierować w bułce tartej.

Smażyć na rumiano z każdej strony w większej ilości rozgrzanego oleju. Podawać na gorąco. Najlepiej smakują z sałatką i pikantnym sosem.


Do przygotowania kotletów użyłam przyprawy Kamis z serii Specialite:

niedziela, 11 grudnia 2011

Pijane owoce w cieście z pierniczkami

Kolejne świąteczne ciasto do mojej kolekcji ;)
Wygląda i smakuje jak tort, jest też tak samo pracochłonne, ale zapewniam Was, że warto poświęcić czas na jego przygotowanie.

Przepis ten zwyciężył w ostatnim już etapie konkursu "Festiwal Bakalii". Jego autorką jest Magdalena S., której serdecznie gratuluję i proszę o przesłanie danych potrzebnych do wysyłki nagrody.

Jednocześnie bardzo dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w konkursie. Nadesłaliście mnóstwo wspaniałych przepisów i czasem na prawdę nie miałam łatwej decyzji :)




Przepis podaję z moimi zmianami.

Składniki
na biszkopt:
- 7 jajek
- 7 łyżek mąki pszennej
- 7 łyżek mąki ziemniaczanej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 szklanka cukru pudru

na krem ajerkoniakowy:
- 750 ml słodkiej śmietanki 30%
- 100 ml ajerkoniaku
- 2 łyżeczki żelatyny
- 5 łyżek gorącej wody

owoce do kremu:
- 100 g suszonych śliwek Bakalland
- 100 g suszonych moreli Bakalland
- 200 ml świeżo zaparzonej niesłodzonej mocnej herbaty
- 50 ml rumu

poza tym:
- słoiczek powideł śliwkowych do posmarowania biszkoptu
- pierniki (u mnie 2 opakowania po 140 g pierników w czekoladzie z nadzieniem jabłkowym)
- polewa czekoladowa


Przygotowanie biszkoptu:
żółtka oddzielić od białek. Białka ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli. Nie przerywając ucierania stopniowo dodawać cukier, a potem po jednym żółtku. Na końcu po łyżce dodawać przesiane mąki z proszkiem do pieczenia i dokładnie, ale delikatnie mieszać ciasto łopatką lub drewnianą łyżką.
Gotowe ciasto wylać do prostokątnej formy o wymiarach 25x36 cm, natłuszczonej i obsypanej bułką tartą.

Przygotowanie kremu ajerkoniakowego:
żelatynę rozpuścić w gorącej wodzie, lekko ostudzić. Śmietankę ubić na sztywno, pod koniec ubijania wlać ajerkoniak i żelatynę.

Przygotowanie owoców:
suszone śliwki i morele pokroić w niedużą kostkę i zalać herbatą wymieszaną z rumem. Odstawić na całą noc, żeby owoce wchłonęły cały płyn. Tak przygotowane owoce dodać do kremu ajerkoniakowego i wymieszać łyżką.


Przygotowanie ciasta:
biszkopt przeciąć na dwa blaty. Dolny z nich posmarować powidłami śliwkowymi. Na nim rozsmarować połowę kremu ajerkoniakowego połączonego z owocami. Następnie ułożyć pierniki i przykryć pozostałym kremem. Przykryć drugą częścią biszkoptu.

Całość udekorować polewą czekoladową, schłodzić w lodówce (przez około 3 godziny).

piątek, 9 grudnia 2011

Twarogowe rogaliki z marmoladą

Wszyscy w domu bardzo lubimy wszelkiego rodzaju nadziewane rogaliki. Dlatego i takie z ciasta serowego musiałam wypróbować. Lubię ten rodzaj ciasta, bo po upieczeniu przypomina nieco ciasto francuskie - jest kruche i delikatnie listkujące.
Jak można się było spodziewać, rogaliki smakowały i bardzo szybko znikały ze stołu :)

Marmoladę zastąpiłam własnej roboty nutellą ze śliwek.




Składniki (na 24 rogalki):
- 200 g chudego twarogu
- 200 g masła lub margaryny
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1 jajko
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- szczypta soli
- 150-200 g twardej marmolady
- cukier puder do posypania


Twaróg zmielić, lub przecisnąć przez praskę do ziemniaków, dodać do niego miękkie masło lub margarynę, wsypać mąkę wymieszaną z sodą i szczyptą soli, wlać roztrzepane jajko. Dokładnie wyrobić ciasto, przykryć czystą lnianą ściereczką i na chwilę odstawić.

Ciasto podzielić na 2 równe części. Każdą z nich rozwałkować na oprószonej mąką stolnicy na okrągły placek o średnicy około 40 cm i podzielić na 12 trójkątów. W najszerszym miejscu każdego trójkąta położyć marmoladę i zwinąć w rogalik.

Rogaliki piec w piekarniku nagrzanym do 180 st.C przez około 15-20 minut, aż lekko się zarumienią.

Ostudzone rogaliki posypać cukrem pudrem.


środa, 7 grudnia 2011

Pleśniak

To ciasto jest na pewno znane większości z Was. W naszym domu przez jakiś czas było hitem nr 1. Do czasu, aż przepis nam się nie zgubił - tak wędrował między kuchnią moją i mamy, że w końcu gdzieś się zapodział. Niedawno zatęskniłam za tym smakiem i postanowiłam przepisu poszukać. Znalazłam u Doroty. Warto było wrócić do tego wypieku i przekonać się, że nic się nie zmieniło - nadal bardzo go lubimy :)




Składniki:
- 200 g masła
- 4 duże jajka lub 5 małych (osobno żółtka i białka)
- 3 szklanki mąki pszennej
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2/3 szklanki + 2 łyżki cukru pudru
- szczypta soli
- 2 łyżki kakao
- słoik gęstego kwaskowego dżemu (u mnie z czarnej porzeczki)


Zimne masło posiekać z mąką i proszkiem do pieczenia, 2 łyżkami cukru, szczyptą soli i 4 żółtkami. Szybko zagnieść ciasto. Podzielić je na 3 części, dwie z nich odłożyć, trzecią zagnieść z kakao. Każdą część ciasta owinąć folią i włożyć do lodówki na około 30 minut.

Białka ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodając 2/3 szklanki cukru.

Blachę o wymiarach 37 x 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia.
Pierwszą część schłodzonego jasnego ciasta zetrzeć na dużych oczkach na dno formy. Posmarować grubą warstwą dżemu, na to zetrzeć ciemną część ciasta i wyłożyć pianę z białek. Na wierzch zetrzeć ostatnią, jasną część ciasta.

Piec przez około 40-50 minut w temperaturze 180 st.C.
Kroić najlepiej po całkowitym ostygnięciu.

wtorek, 6 grudnia 2011

Wołowe roladki z pesto

Przeglądałam dzisiaj zdjęcia na karcie z aparatu i doliczyłam się aż 18 potraw na które przepisów jeszcze tutaj nie podawałam. Sporo się nazbierało, prawda? Ponieważ rok się prawie kończy, należałoby zaległości nadrobić, żeby nie zabierać ich w nowy rok. W takim razie zaczynam od najstarszego przepisu, na roladki.

Chociaż jedliśmy je już dość dawno temu pamiętam, że bardzo nam smakowały. Były miękkie, delikatne i lekko pikantne. Podałam je z kluskami ziemniaczanymi.




Składniki (na 4 rolady):
- 4 plastry wołowiny na rolady
- 100 g twarożku naturalnego (u mnie Bieluch)
- 8 plastrów wędzonego boczku
- 100 g pesto z bazylii
- 200 g szalotek lub małych cebul
- 3 łyżki oleju
- 250 ml czerwonego wytrawnego wina
- 200 ml wywaru mięsnego
- 1 liść laurowy
- sól i pieprz


Mięso opłukać, osuszyć, rozbić i natrzeć solą oraz pieprzem. Na każdym kawałku rozsmarować twarożek, położyć 2 plastry boczku i posmarować pesto. Rolady zwinąć i spiąć wykałaczkami lub owinąć bawełnianą nicią.

Szalotki obrać, każdą przekroić na pół. Rozgrzać olej i zrumienić na nim rolady z każdej strony, wyjąć. Na tłuszczu ze smażenia mięsa podsmażyć szalotki. Przełożyć do garnka, wlać wino i wywar mięsny, dodać liść laurowy. Włożyć rolady, garnek przykryć i dusić na wolnym ogniu przez około 70 minut.

Jeśli sos będzie za rzadki, można go zagęścić 1 łyżką mąki pszennej wymieszanej z niewielką ilością zimnej wody.


Przepis z czasopisma "Sól i Pieprz" nr 2/2010.

poniedziałek, 5 grudnia 2011

Makowy puch pod złotą kołderką

Na blogu będzie się pojawiało coraz więcej świątecznych przepisów. To kolejny z nich - puszysty makowy biszkopt przełożony masą o cynamonowym aromacie, posypany prażonymi płatkami migdałowymi. Musicie przyznać, że to bardzo świąteczne połączenie.

Przepis nadesłała Katarzyna G. na IV etap konkursu "Festiwal Bakalii" i została jego zwyciężczynią. Za przepis dziękuję i proszę o przesłanie danych potrzebnych do wysyłki nagrody :)

Wieczorem zaproszę Was na ostatnią już odsłonę konkursu!




Przepis nieco zmodyfikowałam i podaję w mojej wersji.

Składniki
na biszkopt makowy:
- 125 mąki pszennej
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 160 g maku
- 100 g cukru pudru
- 5 jajek
- 2 łyżki zimnej wody

do nasączenia:
- szklanka mocnej gorzkiej herbaty
- 2 kieliszki likieru amaretto

na masę:
- 750 g słodkiej śmietanki 30 lub 36%
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 50 g cukru pudru
- 2 łyżeczki cynamonu
- 100 g migdałów kruszonych Bakalland

- 60 ml gorącej wody
- 1 łyżeczka żelatyny

do posypania:
- 75 g płatków migdałowych Bakalland
- garść złotej posypki cukrowej (niekoniecznie)


Przygotowanie biszkoptu:
żółtka oddzielić od białek. Białka ubić na sztywno z połową cukru pudru. Żółtka ubić na jasną i puszystą masę z resztą cukru i wodą. Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i makiem.
Do ubitych białek wlać powoli masę żółtkową i delikatnie wymieszać łopatką. Wciąż mieszając, stopniowo wsypywać mąkę z makiem.

Gotowe ciasto przelać do natłuszczonej i obsypanej bułką tartą kwadratowej formy o boku 24 cm (u podstawy 20 cm) - można też użyć tortownicy o średnicy 24 cm.

Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i piec przez 35-40 minut.


Przygotowanie masy:
do gorącej wody wsypać żelatynę i mieszać do całkowitego rozpuszczenia. Odstawić na bok, żeby ostygła.
W tym czasie ubić śmietanę z cukrem pudrem i waniliowym na puch. Pod koniec ubijania wsypać cynamon i wlać żelatynę. Na końcu wsypać kruszone migdały i wszystko delikatnie wymieszać łopatką.


Przygotowanie ciasta:
ostudzony biszkopt przekroić na trzy blaty. Ten, który będzie na samym dole nasączyć 1/3 herbaty wymieszanej z likierem i posmarować 1/3 masy śmietanowej. Tak samo postąpić z drugim i trzecim blatem. Przy ostatnim blacie posmarować kremem też boki ciasta.

Na suchej patelni uprażyć płatki migdałowe, ostudzić. Posypać nimi ciasto, udekorować złotą posypką cukrową.

Całość wstawić do lodówki i chłodzić przez około 3 godziny.

niedziela, 4 grudnia 2011

Domowy cukier waniliowy


W swojej kuchni już od dawna nie używam kupnego cukru waniliowego, który tak właściwie to nim nie jest. Wystarczy uważnie przeczytać nazwę, która mówi sama za siebie: "cukier wanilinowy". A przecież tak niewiele trzeba, żeby mieć swój domowy, cudownie pachnący prawdziwą wanilią cukier do wszelkiego rodzaju słodkich wypieków. Wiecie, że zawsze kiedy otwieram szufladę z przyprawami sięgam po słoiczek z cukrem waniliowym i wącham? Uwielbiam ten zapach :)

Może i Wy się skusicie i zrobicie? Na prawdę warto.





Składniki:
- 2 szklanki drobnego cukru
- 1 laska wanilii


Cukier wsypać do szczelnego pojemnika. Laskę wanilii przeciąć wzdłuż, zeskrobać nożem nasionka, wymieszać dokładnie z cukrem. Pustą laskę wanilii przeciąć na 2-3 części, zakopać w cukrze. Zamknąć pojemnik, wstrząsnąć.

Cukier jest gotowy do użycia po 1-2 tygodniach.


Przepis znalazłam u Dorotus.

czwartek, 1 grudnia 2011

Sałatka żmudzka z burakami i fasolką

Zaczął się grudzień, nadeszła więc pora na bardziej treściwe i sycące posiłki. Nie znaczy to jednak, że muszą to być tłuste, zawiesiste sosy, czy mięsa. Można też zrobić sałatkę, której składniki są odpowiednie na zimową porę i którą można z powodzeniem zabrać do pracy.





Składniki (na 1 porcję):
- 1/3 szklanki drobnej białej fasolki
- 1 mały burak
- 1 mały ziemniak
- 1 ogórek kiszony
- 1 mały pomidor
- 1 nieduża cebula
- 1 marchewka
- 1/3 pęczka szczypiorku
- 1 łyżka śmietany 18% lub 12% (można zastąpić jogurtem naturalnym)
- 1 łyżka majonezu
- szczypta kminku
- sól i pieprz


Fasolkę opłukać, moczyć w przegotowanej wodzie przez całą noc. Następnego dnia ugotować ją w tej samej wodzie, odcedzić i ostudzić. Jeśli nie macie czasu możecie użyć osączonej fasolki z puszki.

Ziemniaka i buraka ugotować w skórkach, przestudzić, obrać i pokroić w kosteczkę. Pomidora i ogórka również pokroić w kostkę, cebulę drobno posiekać, a marchewkę zetrzeć na tarce o dużych oczkach.

Wszystkie przygotowane warzywa wymieszać. Doprawić do smaku kminkiem, solą i pieprzem. Polać śmietaną (lub jogurtem) wymieszaną z majonezem.