czwartek, 31 stycznia 2013

Bazyliowe bułki z suszonymi pomidorami i słonecznikiem

Bardzo aromatyczne bułki. Smak suszonych pomidorów jest dobrze wyczuwalny, więc na pewno zasmakują tym, którzy takie pomidory lubią nie tylko w sałatkach. Najlepiej smakują świeżo upieczone i ostudzone z dodatkiem masła. Właściwie niczego więcej im wtedy nie potrzeba.



Przepis z Pracowni Wypieków.

Składniki (na 10 bułek):
  • 500 g mąki pszennej
  • 1,5-2 łyżeczki soli
  • 3/4 łyżki cukru
  • 20 g świeżych drożdży
  • 280 ml letniej wody
  • 2 łyżki oliwy z oliwek lub stopionego i ostudzonego masła
  • 30 g pestek słonecznika
  • 50 g suszonych pomidorów (osączonych z zalewy)
  • ok. 2 łyżek posiekanych listków świeżej bazylii (zastąpiłam 1 łyżką suszonej)

Mąkę wsypać do miski, na środku zrobić wgłębienie, wkruszyć do niego drożdże, posypać cukrem, polać niewielką ilością letniej wody i rozetrzeć palcami tworząc zaczyn. Miskę przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na około 10minut.
Po tym czasie zacząć wyrabianie ciasta, dodając sól, oliwę lub masło, ziarna oraz pozostałą letnią wodę. Kiedy ciasto będzie prawie gotowe, dodać pokrojone suszone pomidory i bazylię. Wyrobić na gładkie, nie lepiące się do rąk ciasto. Uformować je w kulę i położyć w posmarowanej oliwą misce. Ponownie przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1 godzinę.

Wyrośnięte ciasto jeszcze raz wyrobić, podzielić na 10 równych części. Z każdej uformować okrągłą bułeczkę i ułożyć na wyłożonej papierem do pieczenia lub matą silikonową blasze.
Przykryć i odstawić w ciepłe miejsce jeszcze na 30-40 minut.
Przed pieczeniem można posmarować wierzch bułek mlekiem.

Piec w piekarniku nagrzanym do 200 st.C przez około 20 minut, aż bułeczki się zarumienią.

środa, 30 stycznia 2013

Lamingtony

Upiekłam biszkopt. Miał być podstawą ciasta z dwoma rodzajami kremu. Ale pierwszy krem mi nie wyszedł, więc z drugim dałam już sobie spokój. Został mi więc "suchy" biszkopt. Nic się nie stało, bo przecież takie ciasto też można zjeść z ciepłą herbatą z cytryną. A potem przypomniałam sobie, że przecież widziałam kiedyś właśnie ciasto biszkoptowe w polewie czekoladowej i wiórkach kokosowych. I nazwę pamiętałam, bo jest dość charakterystyczna: lamingtony. Zrobiłam. Rodzinka była zachwycona, ja zresztą też - zwłaszcza prostotą i szybkością wykonania, które idą w parze z zachwycającym wyglądem i smakiem.

 

Składniki
na biszkopt:
  • 6 jajek (oddzielnie białka i żółtka)
  • 6 łyżek cukru pudru
  • 6 łyżek mąki pszennej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
na polewę:
  • 70 g masła
  • 370 g cukru pudru
  • 6 łyżek ciemnego kakao
  • 4 łyżki gorącej wody
  • wiórki kokosowe do obtoczenia

Przygotować biszkopt:
z białek ze szczyptą soli ubić sztywną pianę, pod koniec ubijania dodając po łyżce cukru. Zmniejszyć obroty miksera do minimum i dodawać po jednym żółtku (każde kolejne dodawać do masy dopiero po tym, jak poprzednie dobrze się z masą połączy). Wyłączyć mikser i mieszając drewnianą łyżką lub łopatką, dodawać po jednej łyżce przesianej mąki wymieszanej z proszkiem do pieczenia.
Masę przełożyć do prostokątnej formy do pieczenia o wymiarach 40x25 cm wyłożonej papierem do pieczenia lub natłuszczonej i obsypanej mąką.
Formę wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i piec przez 25-30 minut.
Zimny biszkopt pokroić na prostokąty i o wymiarach 4x5 cm.

Przygotować polewę:
w garnuszku roztopić masło, dodać cukier, wymieszać, żeby się rozpuścił, następnie dodać kakao i gorącą wodę. Mieszając doprowadzić do wrzenia, przestudzić.

Kiedy polewa zacznie lekko tężeć, ale będzie jeszcze płynna, zanurzać w niej kostki ciasta tak, żeby były z każdej strony pokryte polewą i od razu obtaczać w wysypanych na talerzyk wiórkach kokosowych. Zostawić do zastygnięcia polewy.



poniedziałek, 28 stycznia 2013

Granola

Granolę przygotowuję zawsze jesienią i zimą. Chociaż wiosną i latem można ją jeść z zimnym mlekiem lub jogurtem, ja wybieram wersję z ciepłym, a nawet gorącym mlekiem. Najbardziej lubię jeść granolę wieczorem, na kolację, chociaż raczej powinno się ją jadać na śniadanie, bo to doskonała porcja energii na cały poranek. 
W granoli lubię to, że można dowolnie zmieniać proporcje składników, otrzymując za każdym razem nieco inny smak. Jeśli więc lubicie granolę, możecie też spróbować innych wersji, które już na blogu się pojawiły:




Składniki:
  • 350 g płatków owsianych górskich
  • 50 g płatków owsianych błyskawicznych
  • 50 g płatków jęczmiennych
  • 20 g otrąb pszennych
  • 120 g ziaren słonecznika
  • 100 g ziaren sezamu
  • 250 g migdałów w skórkach
  • 300 g rodzynek
  • 1 starte na drobnych oczkach jabłko
  • 2 łyżeczki cynamonu
  • 1 łyżeczka imbiru
  • 1 łyżeczka soli
  • 100 g brązowego cukru (najlepiej drobnego)
  • 100 g płynnego miodu
  • 2 łyżki oleju

Wszystkie składniki wsypać na teflonową blachę, dobrze wymieszać.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i piec przez 30-40 minut, w trakcie pieczenia mieszając dwa razy.
Po ostudzeniu przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku.

niedziela, 27 stycznia 2013

Islandzkie bułeczki z marcepanem

Mięciutkie drożdżowe bułeczki z marcepanem.
Polane lukrem i posypane płatkami migdałowymi.
Podane ze szklanką ciepłego mleka doskonale nadają się na zimowe śniadanie.



Przepis znalazłam na blogu Cioccolato Gatto.

Składniki
na ciasto:
  • 3 szklanki mąki pszennej
  • 15 g świeżych drożdży
  • 3/4 szklanki letniego mleka
  • 60 g miękkiego masła
  • 1/4 szklanki cukru pudru
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1 jajko
na nadzienie:
  • 150 g marcepanu
  • 1 małe jajko
  • 1 łyżeczka cukru
  • 2 łyżki miękkiego masła
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (nie miałam)
na glazurę:
  • 1/2 szklanki cukru pudru
  • 3 łyżeczki śmietanki kremówki
  • płatki migdałowe do posypania

Do garnuszka wkruszyć drożdże, dodać mleko, cukier i łyżkę mąki. Mieszać, aż drożdże i cukier się rozpuszczą. Przykryć i odstawić do napuszenia na około 5-10 minut.

Do dużej miski przesiać mąkę z solą, dodać miękkie masło i ucierać jak na kruszonkę. Wlać zaczyn, wbić jajko. Wymieszać łyżką, a potem wyrabiać ręcznie przez około 10 minut, aż ciasto będzie miękkie i elastyczne. Miskę i ciasto posmarować niewielką ilością oleju, przykryć czystą ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce, aż ciasto podwoi swoją objętość (na ok. 1 godzinę).

W tym czasie przygotować nadzienie:
marcepan pokruszyć do miski, utrzeć z jajkiem, masłem, cukrem i ekstraktem waniliowym. Gotowe nadzienie włożyć do lodówki na czas wyrastania ciasta.

Wyrośnięte ciasto przełożyć na oprószony mąką blat i posmarowanymi olejem dłońmi rozciągnąć je na prostokąt o wymiarach 15x30 cm. Na cieście rozsmarować nadzienie i zwinąć je jak roladę. Pokroić na kawałki o szerokości 5 cm.
Formę wyłożyć papierem lub matą do pieczenia i ułożyć kawałki ciasta zachowując odstępy.
Ponownie przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia jeszcze na około 40 minut.

Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 st.C i piec przez około 20-25 minut, na złotobrązowy kolor. Jeszcze gorące posmarować glazurą przygotowaną z podanych składników, posypać płatkami migdałowymi.

Odstawić do ostygnięcia i zastygnięcia glazury.

sobota, 26 stycznia 2013

Ciasto piaskowe z orzechową bezą


Proste ucierane ciasto przykryte słodką orzechową bezą.

 

Składniki

na ciasto:
  • 250 g masła
  • 1 szklanka cukru pudru
  • 4 jajka
  • 2 żółtka
  • 300 g mąki pszennej
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
na orzechową bezę:
  • 240 g cukru pudru
  • 2 białka
  • 150 g mielonych orzechów laskowych

Miękkie masło utrzeć na puszystą masę z cukrem. Nadal ucierając, kolejno dodawać do masy jajka i żółtka. Po łyżce wsypać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia.
Ciasto przełożyć do formy keksowej o wymiarach 35x12 cm, wyłożonej papierem do pieczenia lub natłuszczonej. Wygładzić wierzch.

Formę wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i piec przez 40 minut.

W czasie, kiedy ciasto się piecze, przygotować orzechową bezę:
białka ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodając cukier puder. Dodać mielone orzechy i delikatnie wymieszać za pomocą łyżki.

Pianą posmarować podpieczone ciasto, ponownie wstawić do piekarnika i piec jeszcze przez około 25 minut w tej samej temperaturze.
Po ostudzeniu, a przed podaniem ciasto można posypać cukrem pudrem.

piątek, 25 stycznia 2013

Ciasto pastelowe

Przepis na ciasto, dzięki któremu możecie pozbyć się nadmiaru białek. Jest też możliwość zastąpienia białek całymi jajkami, więc to ciasto jest właściwie dla wszystkich i dobre na każdą okazję ;) Przekładane, kolorowe, takie trochę szarlotkowe. W sam raz na zimową porę, kiedy za oknami królują biele i szarości.



Przepis z blogu Niebieska Pistacja.

Składniki
na biszkopt:
  • 5 białek (można je zastąpić 4 całymi jajkami - należy wtedy oddzielić białka od żółtek)
  • 1 jajko (oddzielnie białko i żółtko)
  • 1 szklanka cukru pudru
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • kisiel w kolorze czerwonym
na ciasto kokosowe:
  • 5 białek
  • 1 szklanka cukru
  • 200 g wiórków kokosowych
  • 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
na masę jabłkową:
  • 1,20 kg jabłek
  • 2 galaretki w kolorze pomarańczowym
  • 1 łyżka masła
na bitą śmietanę:
  • 500 ml śmietany
  • 2-3 łyżki cukru pudru
  • 1 galaretka w kolorze zielonym

Przygotowanie biszkoptu:
białka ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodając cukier. Zmniejszyć obroty miksera i kolejno dodawać po jednym żółtka (każde następne dodawać dopiero wtedy, gdy poprzednie dobrze połączy się z pianą z białek). Następnie powoli wsypywać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, mieszając całość delikatnie łyżką.

Tak przygotowane ciasto podzielić na 2 równe części. Do jednej dodać kisiel, a do drugiej 1 łyżkę mąki i wymieszać łyżką. Przełożyć ciasto do dwóch prostokątnych blach o wymiarach 40x25 cm wyłożonych papierem do pieczenia, lub natłuszczonych i obsypanych mąką.

Piec przez około 10 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st.C.

Przygotowanie ciasta kokosowego:
białka ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodając cukier. Następnie wsypać wiórki kokosowe wymieszane z proszkiem do pieczenia. Delikatnie wymieszać łyżką.
Przełożyć do wyłożonej papierem do pieczenia blaszki w której piekły się biszkopty.
Piec przez około 15 minut w 180 st.C.

Przygotowanie masy jabłkowej:
jabłka obrać, oczyścić z gniazd nasiennych, pokroić w kostkę. Przełożyć na suchą patelnię i smażyć aż cząstki jabłek rozpadną się i powstanie mus. Do gorącego musu wsypać galaretki i dodać masło, dobrze wymieszać (aż galaretki się rozpuszczą). odstawić do wystudzenia - masa powinna lekko stężeć.

Przygotowanie bitej śmietany:
galaretkę rozpuścić w 1/4 szklanki wrzątku. Wystudzić.
Jeszcze płynną dodać do ubitej na sztywno z dodatkiem cukru pudru śmietany. Wymieszać i wstawić do lodówki, aby masa nieco stężała.

Przygotowanie ciasta:
na blasze kolejno ułożyć warstwy:
biszkopt jasny,
masa jabłkowa,
biszkopt różowy,
bita śmietana,
ciasto kokosowe.

Wstawić do lodówki do stężenia wszystkich warstw.

środa, 23 stycznia 2013

Doskonałe szybkie bułki

W niedzielę rano okazało się, że zabraknie nam chleba na kolację. Ponieważ w lodówce zawsze mam drożdże, nawet nie pomyślałam o tym, by wybierać się do sklepu po pieczywo. Zaczęłam szukać przepisu na bułki. Najlepiej jak najszybsze w przygotowaniu, bo przecież szkoda niedzielne popołudnie spędzać w kuchni, podczas gdy rodzina (nareszcie w komplecie) czeka.
I znalazłam. Jak się okazało, przepis na bułki idealne. Łatwe i szybkie do zrobienia. Ciasto dobrze się wyrabia, doskonale formuje i szybko wyrasta. Bułki po wyrośnięciu i upieczeniu zachowują okrągły kształt, a w środku są puszyste i lekkie. Wczoraj upiekłam kolejną partię, a że drożdży wystarczy mi na jeszcze jedną, już cieszę się na kolejne pieczenie ;)
Przepis znalazłam na blogu raspberries and cream, ale wprowadziłam dwie zmiany: suche drożdże zamieniłam na świeże, więc wydłużył się nieznacznie czas wyrastania (o 10 minut) i bułki przed pieczeniem posmarowałam mlekiem.

 

 Składniki (na 12 bułek):
  • 600 g mąki pszennej (nasza ulubiona kombinacja to 500 g mąki pszennej + 100 g mąki orkiszowej lub pszennej razowej grubo mielonej)
  • 35 g świeżych drożdży
  • 400 ml letniej wody
  • 1 łyżka mleka w proszku (jeśli nie macie mleka w proszku, zastąpcie wymienione wyżej 400 ml wody na 200 ml wody i 200 ml mleka)
  • 4 łyżki oleju roślinnego
  • 2 łyżeczki cukru
  • 1 łyżeczka soli

Mąkę wsypać do miski, na środku zrobić wgłębienie, wkruszyć do niego drożdże, posypać łyżeczką cukru oraz niewielką ilością letniego mleka i rozetrzeć palcami tworząc zaczyn. Miskę przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na około 10 minut.
Po tym czasie zacząć wyrabianie ciasta, dodając drugą łyżeczkę cukru, sól, mleko w proszku, olej, oraz pozostałą letnią wodę. Wyrobić na gładkie, nie lepiące się do rąk ciasto (ja wyrabiam ciasto za pomocą miksera, przez około 10 minut). Miskę posmarować niewielką ilością oleju, włożyć ciasto, ponownie przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na kolejne 10 minut.
]Wyrośnięte ciasto jeszcze raz krótko wyrobić, podzielić na 12 równych części. Z każdej uformować okrągłą bułeczkę i ułożyć na wyłożonej papierem do pieczenia lub matą silikonową blasze. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce 30-40 minut.
Przed pieczeniem wyrośnięte bułki można posmarować mlekiem.

Piec w piekarniku nagrzanym do 200 st.C przez 15-20 minut.

wtorek, 22 stycznia 2013

Twarożkowy deser z bananami

Będę się chwalić :)
Zrobiłam dziś fantastyczny deser. Zjadłam dwie porcje na raz i od razu żałowałam, że więcej nie zrobiłam ;) Jak to u mnie, nie jest przesłodzony, a smaki słodki i kwaskowy delikatnie się w nim przeplatają.

Do nasączenia biszkoptów i polania deseru wykorzystałam syrop z czarnego bzu marki Łowicz. Przypomniałam sobie tym samym smak z dzieciństwa, bo kiedyś w ogrodzie mieliśmy krzak czarnego bzu. Niestety dopadła go jakaś choroba i trzeba było go wyciąć. Bardzo było nam go szkoda, bo czarny bez jest znany z właściwości leczniczych, dzięki którym wzmacnia procesy obronne organizmu. Warto więc mieć taki syrop, kiedy za oknem zawieje, szaruga i szaleją wirusy.




Przepis własny.

Składniki (na 4 porcje):
  • 400 g kremowego twarożku
  • mały kubek jogurtu naturalnego
  • 2 łyżki drobnego cukru
  • 10-12 podłużnych biszkoptów
  • 10 łyżek syropu z czarnego bzu
  • 4 łyżki zimnej, przegotowanej wody
  • 2 banany
  • 2-3 łyżki soku z cytryny do polania bananów
Twarożek wymieszać z jogurtem naturalnym i cukrem (najlepiej za pomocą rózgi), na gładką masę.
Biszkopty połamać na połówki i namoczyć w 8 łyżkach syropu z czarnego bzu wymieszanego z wodą.
Banany obrać i pokroić w niezbyt cienkie plastry i polać sokiem z cytryny, żeby nie ściemniały.

W czterech szklankach o pojemności 300 ml układać kolejno warstwy:
masy twarożkowej
nasączonych biszkoptów
masy twarożkowej
plasterków bananów
masy twarożkowej
nasączonych biszkoptów
masy twarożkowej
plasterków bananów

Całość polać jeszcze pozostałymi dwoma łyżkami syropu.

Schłodzić w lodówce przez około 3 godziny, żeby smaki się przegryzły.



WPIS KOMERCYJNY

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Pulpety z mozzarellą w sosie pomidorowym

Ostatnio na kilku blogach widziałam mięso mielone połączone z mozzarellą w różnych wersjach. A że akurat miałam mielone mięso z kurczaka w zamrażalniku i mozzarellę (którą bardzo lubimy) w lodówce, dokupiłam tylko przecier pomidorowy, połączyłam wszystkie te składniki i niedzielny obiad gotowy :)



Składniki (na 4 porcje)
na pulpety:
  • 550 g mielonego mięsa drobiowego
  • kulka mozzarelli (125 g)
  • 1 jajko (roztrzepane)
  • 3 czubate łyżki bułki tartej
  • 1 ząbek czosnku
  • sól ziołowa i pieprz
na sos:
  • 500 g przecieru pomidorowego
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • po 1 łyżeczce suszonego oregano i bazylii
  • 0,5 łyżeczki suszonego tymianku
  • 1 łyżeczka soli
  • 1,5 łyżeczki cukru
  • 50 ml wody
  • ok. 5 łyżek kwaśniej śmietany 18%
  • 1 łyżka mąki pszennej
  • olej do smażenia

Przygotowanie pulpetów:
w misce wymieszać widelcem mięso, jajko, bułkę tartą, czosnek i przyprawy. Dodać pokrojoną w niedużą kostkę mozzarellę, wymieszać rękoma. Z masy uformować nieduże kulki wielkości orzecha włoskiego.


Przygotowanie sosu:
cebulę oraz czosnek obrać i drobno posiekać. Zeszklić na 1 łyżce oleju, uważając, żeby czosnek się nie zrumienił. Wlać przecier pomidorowy, oraz wodę i dodać przyprawy. Przykryć i doprowadzić do wrzenia.

Włożyć przygotowane pulpety i gotować pod przykryciem przez około 20 minut, mieszając od czasu do czasu.

Ugotowane pulpety wyjąć z sosu, garnek zestawić z ognia, wlać zahartowaną śmietanę wymieszaną ze szczyptą soli i łyżką mąki. Zagotować, ewentualnie jeszcze doprawić do smaku. Włożyć pulpety, podgrzać razem.

Podawać z ryżem lub makaronem.

środa, 16 stycznia 2013

Pszenno-żytnie bułki z ziarnami

Chciałam upiec bułki. Znalazłam przepis na bułki pszenno-orkiszowe, który mi się spodobał, ale gdy zaczęłam przygotowywać składniki okazało się, że mąka orkiszowa mi się skończyła. Zamieniłam ją więc na mąkę żytnią razową. Ponieważ żytnia mąka sprawia, że wypieki są bardziej zbite i cięższe, bułki nie wyrosły mi takie duże jak w oryginale, ale i tak bardzo nam smakowały.
Polecam wszystkim, którzy lubią zdrowe domowe pieczywo.

 

Wzorowałam się na przepisie z Pracowni Wypieków, ale podaję z moimi zmianami.

Składniki (na 9 bułek):
  • 150 g mąki żytniej razowej
  • 350 g mąki pszennej
  • 300 ml letniej wody
  • 20 g świeżych drożdży
  • 1 łyżka miodu
  • 1 łyżka miękkiego masła
  • 1 płaska łyżeczka soli
  • opcjonalnie po 1 płaskiej łyżeczce kminku i siemienia lnianego
  • 1 jako rozkłócone z łyżeczką śmietany, mleka lub wody do posmarowania
  • ziarna słonecznika, sezamu, siemienia lnianego (lub inne ulubione) do posypania

Obydwa rodzaje mąki wsypać do miski, na środku zrobić wgłębienie, wkruszyć do niego drożdże, polać miodem oraz niewielką ilością letniej wody i rozetrzeć palcami tworząc zaczyn. Miskę przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na około 15 minut.
Po tym czasie zacząć wyrabianie ciasta, dodając sól, masło, ziarna oraz pozostałą letnią wodę. Wyrobić na gładkie, nie lepiące się do rąk ciasto. Uformować je w kulę i położyć w posmarowanej olejem misce. Ponownie przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1 - 1,5 godziny.

Wyrośnięte ciasto jeszcze raz wyrobić, podzielić na 9 równych części. Z każdej uformować okrągłą bułeczkę i ułożyć na wyłożonej papierem do pieczenia lub matą silikonową blasze.
Przykryć i odstawić w ciepłe miejsce jeszcze na 30-40 minut. Wyrośnięte bułki posmarować jajkiem i posypać ulubionymi ziarnami.

Piec w piekarniku nagrzanym do 190 st.C przez 10-15 minut.

wtorek, 15 stycznia 2013

Cynamonowe placuszki z aronią

Szybki obiad z tego, co znalazłam w kuchennych szafkach i zamrażalniku.
Wiedziałam, że cynamon i aronia to dobry duet, więc postanowiłam je połączyć w placuszkach.
A skoro już dodałam owoce aronii, to do polania użyłam syropu z aronii - teraz będę piękna i młoda, bo owoce te pomagają zwalczać wolne rodniki, które powodują między innymi powstawanie zmarszczek ;) Poza tym tak już zupełnie na serio, to syrop z aronii zawiera też sole mineralne i witaminy P, C, B1, B6, E i PP.



Składniki (na około 13 placuszków):
  • 150 g mąki pszennej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 2-3 łyżki cukru pudru
  • 1/2 łyżeczki cynamonu
  • szczypta soli
  • 150 ml mleka
  • 1 jajko

W misce wymieszać mąkę, proszek do pieczenia, cukier, cynamon i sól.
W garnuszku roztrzepać jajko z mlekiem i wlać mieszając do mąki. Na koniec dodać owoce aronii i jeszcze raz wymieszać łyżką.
Na patelni rozgrzać niewielką ilość oleju. Łyżką kłaść na patelnię niewielkie porcje ciasta i smażyć placuszki z obu stron na złoty kolor.Usmażone odkładać na chwilę na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym, żeby pozbyć się nadmiaru tłuszczu.
Podawać ciepłe, przed podaniem polać syropem z aronii.



WPIS KOMERCYJNY

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Mini lazanie

Początek roku to czas podsumowań i postanowień. Ja podsumowań nigdy nie robię, postanowień też, bo i tak ich potem nie dotrzymuję ;) Ale nowy rok to też dobra pora, żeby zabrać się za wykorzystywanie zapasów zgromadzonych w kuchennych szafkach. Dlatego w najbliższym czasie na moim kuchennym stole będą królowały placki, makarony i kasze.
Wczoraj otworzyłam pudełko z makaronem do lazanii. Wykorzystałam dopiero malutką ich część, więc teraz szukam przepisów na wykorzystanie reszty. Na razie podzielę się z Wami pomysłem na miniaturową wersję lazanii. Łatwo ją podzielić między osoby i można ją nawet jeść bez sztućców, więc doskonale sprawdzi się jako ciepła przystawka.

Mam jedną uwagę do przepisu:
mini lazanie piekłam przez 15 minut w 190 st.C jak zaleca przepis, ale nie wszystkie dobrze trzymały kształt - 4 sztuki po wyjęciu z foremki się rozłożyły, więc być może potrzebowały nieco dłuższego pieczenia. Ale z drugiej strony nie chciałam, by wystające ponad nadzienie rogi makaronu zrobiły się zbyt twarde i wysuszone. Wiem jednak, że każdy piekarnik inaczej piecze, więc jeśli będziecie robić tą potrawę, musicie czas pieczenia dopasować indywidualnie.



Inspiracja ze strony Poezja smaku.

Składniki:
  • 250 g mielonego mięsa (u mnie drobiowego)
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • puszka krojonych pomidorów
  • po 1 łyżeczce suszonego oregano, tymianku i bazylii
  • płaska łyżeczka soli
  • szczypta cukru
  • olej do smażenia
  • 6 płatów makaronu lasagne
  • 12 łyżeczek kwaśniej śmietany 18%
  • 1 kulka mozzarelli
  • natka pietruszki do posypania

Cebulę posiekać, zeszklić na oleju, dodać mielone mięso i czosnek przeciśnięty przez praskę lub drobno posiekany i podsmażyć. Dodać pomidory z puszki, zioła, oraz sól i cukier. Gotować na małym ogniu bez przykrycia od czasu do czasu, aż sos zgęstnieje - ok. 15-20 minut.
W tym czasie w garnku zagotować wodę, dodać szczyptę soli i kroplę oleju. Do gotującej wody wkładać po dwa płaty makaronu i mieszając co jakiś czas, żeby się nie skleiły, gotować przez 5-7 minut. Po wyjęciu z wody każdy płat przekroić na pół, żeby uzyskać małe kwadraty.
Formę do pieczenia muffinek nasmarować olejem, w każdym zagłębieniu ułożyć kawałek makaronu. Do środka każdego włożyć łyżeczkę śmietany, a potem łyżką nałożyć sos mięsno-pomidorowy. Mozzarellę pokroić na 12 kawałków i każdy położyć na wierzchu sosu w makaronie. Posypać natką pietruszki.
Zapiekać w piekarniku nagrzanym do 190 st.C przez około 15-20 minut.

sobota, 12 stycznia 2013

Marchewka z groszkiem

Dobrze znany większości z Was z dzieciństwa dodatek do obiadu.
Moja mama marchewkę z groszkiem robiła raczej bez dodatków, albo tylko z masłem lub majonezem. A mnie się zamarzyła taka, jaką jadałam kiedy wyjeżdżałam na kolonie, podawana na ciepło. I znalazłam taki przepis. Idealny.



Przepis z blogu W kuchennym oknie.

Składniki:
  • 700g marchewki
  • ½ - ¾ szklanki zielonego groszku (najbardziej smakuje mi z mrożonym, ale jeśli ma być szybciej, to używam konserwowego)
  • 1 - 2 cebule ( ok. 100g)
  • ¼ szklanki oleju
  • 1 płaska łyżeczka soli
  • 1 płaska łyżka cukru
  • 2 -3 łyżki soku z cytryny
  • ok. 2½ szklanki wywaru z gotowania marchewki
  • 2 łyżki mąki pszennej
  • 2 łyżki śmietany 

Marchewki obrać, umyć, włożyć do garnka z wrzącą wodą. Gotować przez około 25 minut (powinny być miękkie, ale nie rozpadające się). Warzywa wyjąć z wody i odłożyć do ostygnięcia. Wody z gotowania nie wylewać!

Jeśli używamy groszku mrożonego, należy go ugotować w osobnym garnku, wodę odlać, a groszek ostudzić.
W rondlu rozgrzać olej i wrzucić obraną i pokrojoną w niedużą kostkę cebulę. Poddusić pod przykryciem. Następnie dodać pokrojoną w drobną kostkę gotowaną marchewkę, wlać 1/4-1/2 szklanki wywaru z gotowania marchewki i dusić przez około 10 minut, mieszając od czasu do czasu, żeby marchewka nie przywarła do dna, ani się nie przypaliła (ewentualnie można dolać jeszcze troszkę wywaru). Po tym czasie dodać groszek i dusić razem jeszcze przez 5-10 minut. Dodać sól, cukier i sok z cytryny do smaku.
Na marchewkę z groszkiem przesiać mąkę i stale mieszając trzymać na ogniu jeszcze przez około 3 minuty, aż się zeszkli. Stopniowo podlewać zimnym wywarem z marchewki, do uzyskania konsystencji gęstego sosu. Następnie dodać śmietanę i zestawić z ognia.
Ewentualnie doprawić jeszcze do smaku.

Najlepiej podawać na ciepło.

piątek, 11 stycznia 2013

Malutkie bułeczki czosnkowe

Bułeczki na dwa kęsy, albo jeden duży ;)
Mięciutkie i aromatyczne dzięki dodanemu do ciasta czosnkowi i ziołom.
Można je zjeść z samym masłem, bo wielu dodatków nie potrzebują, lub zapiec krótko w piekarniku z żółtym serem.



Przepis z książki "Drożdżowe bułeczki i rogaliki" Zbigniewa Prokopczuka.

Składniki (na 8 bułeczek):
  • 250 g mąki pszennej
  • 15 g świeżych drożdży
  • 100 ml letniego mleka
  • 3-4 ząbki czosnku
  • 1 łyżka oliwy
  • 1 łyżeczka płynnego miodu
  • 1/2 łyżeczki soli
  • po 1/3 łyżeczki suszonej bazylii i oregano

Mąkę wsypać do miski, na środku zrobić wgłębienie, wkruszyć do niego drożdże, polać miodem oraz niewielką ilością letniego mleka i rozetrzeć palcami tworząc zaczyn. Miskę przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na około 15 minut.
Po tym czasie zacząć wyrabianie ciasta, dodając sól, oliwę, przeciśnięty przez praskę czosnek, zioła oraz pozostałe letnie mleko. Wyrobić na gładkie, nie lepiące się do rąk ciasto. Miskę ponownie przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1 godzinę.

Wyrośnięte ciasto jeszcze raz wyrobić, podzielić na 8 równych części. Z każdej uformować okrągłą bułeczkę i ułożyć na wyłożonej papierem do pieczenia lub matą silikonową blasze.
Przykryć i odstawić w ciepłe miejsce jeszcze na 30 minut.

Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st.C przez 10-15 minut.

czwartek, 10 stycznia 2013

Ciastka marchewkowe bardzo łatwe

Ten przepis dostałam od koleżanki, Marty w Walentynki 2009 roku, a upiekłam je po raz pierwszy dopiero w zeszłym roku. Jak już upiekłam je pierwszy raz, tak piekłam raz za razem przez tydzień, tak nam zasmakowały :)

Poza tym, że są bardzo smaczne, to są też bardzo łatwe i szybkie do przygotowania. Świetnie nadają się do wspólnego pieczenia z dziećmi.



Składniki:
  • 230 g masła roztopionego
  • 100 g  marchewki startej na małych oczkach
  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/3 szklanki cukru pudru

Rozpuszczone i lekko ostudzone masło wlać do miski, dodać tartą marchewkę, wymieszać, dodać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia oraz cukier puder i wszystko wymieszać łyżką.

Blachę do pieczenia wyłożyć papierem lub matą do pieczenia i łyżeczką nakładać nieduże porcje ciasta.

Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st.C przez 10-15 minut (do zrumienienia spodu).

Po upieczeniu można ciastka posypać jeszcze cukrem pudrem, ale ja nie posypuję - dla nas są już wystarczająco słodkie i nie posypane lepiej je się dzieciom, bo nic z ciastek nie spada ;)

środa, 9 stycznia 2013

Tuńczykowo-cebulowa pasta do chleba

Właściwie już nie pamiętam, kiedy ostatni raz pokazałam na blogu przepis na pastę do chleba. teraz poczułam, że najwyższy czas to nadrobić. W końcu jak długo można jeść monotonne kanapki z wędliną i serem? ;)
Pomysł na pastę wpadł mi do głowy, kiedy po raz kolejny w kuchennej szafce zobaczyłam puszkę tuńczyka czekającą na wykorzystanie. Majonez i masło, które zazwyczaj dodaje się do takich past, zamieniłam na zdrowsze dodatki, czyli jogurt naturalny i Florę pro.activ, która pomaga walczyć ze złym cholesterolem.



Składniki (dla 2-3 osób):
  • puszka tuńczyka w sosie własnym
  • 1 nieduża cebula
  • 2 łyżki startego na małych oczkach sera żółtego
  • 1 łyżka gęstego jogurtu naturalnego
  • 1/2 łyżeczki musztardy
  • 2 łyżki Flory pro.activ
  • sól i pieprz
Tuńczyka osączyć z zalewy, przełożyć do miski i rozdrobnić widelcem. Cebulę obrać i pokroić w bardzo drobną kostkę, wsypać do miski z tuńczykiem. Dodać pozostałe składniki, wymieszać, doprawić do smaku solą i pieprzem.

Podawać z pieczywem.
Najlepiej smakuje po schłodzeniu w lodówce.

WPIS KOMERCYJNY

wtorek, 8 stycznia 2013

Łatwe ciasto jogurtowe z owocami

Jak mówi nazwa ciasto jest bardzo łatwe do przygotowania, a przy tym smaczne i bogate w pyszne składniki. Dodatkową zaletą tego ciasta jest to, że można zmieniać jego smak i wygląd dodając inne owoce.



Lekko zmodyfikowany przepis ze strony Mała Cukierenka.

Składniki:
  • 230 g mąki pszennej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 100 g zmielonych orzechów włoskich
  • 200 g cukru
  • 150 g jogurtu naturalnego
  • 3 jajka
  • 1/4 szklanki oleju
  • ok. 250 g owoców - u mnie brzoskwinie z puszki
  • 1 łyżka mąki do obtoczenia owoców
  • 1 czekolada gorzka pokrojona w niezbyt małą kostkę
  • 2 garście migdałów

Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, solą, cynamonem, cukrem i mielonymi orzechami.
Dodać jajka, olej i jogurt, wymieszać krótko na gładką masę (najlepiej za pomocą miksera na średnich obrotach).
Brzoskwinie pokroić w kostkę, posypać łyżką mąki i wymieszać łyżką tak, żeby owoce były w mące obtoczone. Dodać je do ciasta i wymieszać łyżką.

Ciasto przełożyć do kwadratowej formy o wymiarach 24x24 cm wyłożonej papierem do pieczenia. Posypać z wierzchu migdałami.

Formę wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i piec przez 50-60 minut.

Zimowy napój rozgrzewający

Obiad zjedzony, starszak ogląda bajkę, Michaś ucina sobie popołudniową drzemkę, a ja mam chwilkę dla siebie. Siedzę w blasku choinki i patrzę na padający za oknem śnieg, a w rękach trzymam zimowy napój rozgrzewający. Tylko drewna palącego się w kominku mi brak, ale kominka niestety nie posiadam ;)
Do napoju oprócz imbiru, przypraw korzennych i mięty dodałam syrop z pędów sosny, który dzięki zawartości olejków eterycznych dobrze oddziałuje na układ oddechowy. Dzięki połączeniu imbiru i tego syropu napój niesamowicie pachnie i naprawdę rozgrzewa. Poza tym, że dobrze smakuje, sprawuje też funkcję inhalacyjną na mój zatkany nos :)



Składniki (na ok. 800 ml napoju):
  • 3 szklanki wody (750 ml)
  • ok. 3 cm kawałek imbiru
  • 1/2 garści suszonych liści mięty
  • 4-5 cm kawałek kory cynamonowej
  • 1/2 gwiazdki anyżu
  • 3 łyżki cukru trzcinowego
  • 1 cytryna 
  • 1 pomarańcza
  • 4 łyżki syropu pędy sosny Łowicz

Wodę wlać do garnka, dodać oskrobany łyżeczką i drobno pokrojony imbir, suszoną miętę, korę cynamonową i kawałek anyżu. Przykryć i zagotować. Zdjąć z ognia, dodać cukier trzcinowy, oraz sok z cytryny i pomarańczy (plasterki owoców można zostawić do dekoracji szklanek). Mieszać, aż cukier się rozpuści i jeszcze na chwilę postawić na ogniu i podgrzewać, ale tak, by nie doprowadzić do wrzenia, a napój był wystarczająco ciepły do picia.

Przecedzić przez gęste sitko, dodać syrop z pędów sosny, wymieszać i od razu podawać, kiedy jeszcze jest gorące.

WPIS KOMERCYJNY

sobota, 5 stycznia 2013

Muffinki marchewkowe z czekoladą

Zrobiłam sok z marchewek. Nie chciałam wyrzucać całego miąższu, który pozostał z marchewek, więc z części upiekłam marchewkowe muffinki. Załatwiłam dwie sprawy za jednym zamachem ;)

Zaraz po ostudzeniu mieliśmy problem ze zdjęciem papierków z muffinek, drugiego dnia już bez problemu dało się go zdjąć, więc polecam pieczenie dzień przed planowanym podaniem.



Składniki (na 12 muffinek)
suche:
  • 1,5 szklanki mąki pszennej
  • 1 łyżeczka sody
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/4 szklanki cukru (można dać więcej, jeśli wolicie słodsze wypieki)
  • 1/2 tabliczki gorzkiej czekolady pokrojonej niezbyt drobno
mokre:
  • 1/2 szklanki mleka
  • 1/2 szklanki oleju
  • 2 jajka
  • 1 i 1/2 szklanki startej na drobnych oczkach marchewki
dodatkowo:
  • 12 połówek orzechów włoskich na wierzch


W dużej misce wymieszać suche składniki, w drugiej misce, za pomocą rózgi wymieszać mokre składniki z tartą marchewką. Do suchych składników wlać mokre i wymieszać łyżką. Mieszać tylko do połączenia składników, nie dłużej.
Formę do pieczenia muffinek wyłożyć papilotkami. Nałożyć ciasto, na wierzchu każdej porcji położyć połówkę orzecha.
Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st.C przez około 20-25 minut, do zarumienienia.
Po wyjęciu z piekarnika zostawić muffinki w formie przez 10 minut, a potem wyjąć i zostawić na kratce do ostygnięcia.



Kasza jaglana z jabłkiem i syropem z dzikiej róży - lekki i zdrowy deser

Zima to czas, kiedy potrzebujemy większej dawki energii i witamin, żeby nasz organizm  dał sobie radę kiedy za oknem ponuro i mało światła, a na nasze zdrowie czyhają wirusy. Z tymi ostatnimi walczymy od świąt, dlatego zrobiłam dziś dla nas energetyczny deser z kaszy jaglanej z syropem z dzikiej róży, która zawiera aż 25 razy więcej witaminy C niż cytryna i dzięki temu doskonale wspiera nasz układ odpornościowy. Wiedzieliście o tym? Bo ja dopiero teraz się dowiedziałam...
Deser bardzo smakował nam wszystkim, nawet Michałek zjadł pół porcji (oczywiście bez orzechów), a Krystian zjadł całość mówiąc, że smakuje jak lody :)



Do przygotowania deseru wykorzystałam syrop z nowej linii syropów prozdrowotnych marki Łowicz. My dopiero zaczęliśmy go stosować, ale producent poleca go wszystkim walczącym z przeziębieniem, zobaczymy więc jakie będą efekty ;) Na pewno 2 łyżki syropu dodane do herbaty lub deseru dużo szybciej i lepiej podziałają na nasze organizmy, niż witamina C w postaci tabletki. Poza tym taka kuracja jest o wiele smaczniejsza i przyjemniejsza ;)

Składniki (na 4 porcje):
  • 1/2 szklanki kaszy jaglanej
  • 1 łyżeczka masła
  • szczypta soli
  • 2 nieduże jabłka
  • 8 łyżek syropu z dzikiej róży Łowicz
  • garść posiekanych orzechów (włoskich i laskowych)

Kaszę jaglaną wypłukać w zimnej wodzie.
W niedużym garnku zagotować 1 i 1/4 szklanki wody, dodać szczyptę soli i łyżeczkę masła. Wsypać kaszę, zamieszać, przykryć i gotować na wolnym ogniu nie mieszając, przez 20 minut.
Jabłka obrać, usunąć gniazda nasienne i pokroić w niedużą kostkę. W garnku zagotować niewielką ilość wody, wrzucić pokrojone jabłka, przykryć i gotować, aż owoce lekko się rozgotują. Zmiksować (lub rozgnieść widelcem albo tłuczkiem do ziemniaków, jeśli nie przeszkadzają Wam kawałki owoców).
Orzechy podprażyć na suchej patelni.
Do czterech miseczek nałożyć ugotowaną kaszę, przykryć jabłkami, każdą porcję polać 2 łyżkami syropu, posypać orzechami i podawać najlepiej jeszcze ciepłe.



WPIS KOMERCYJNY

piątek, 4 stycznia 2013

Chleb z sezamem i siemieniem lnianym

Rewelacyjny chleb. Smakowity, lekki i puszysty. Łatwy do zrobienia, pięknie wyrasta i zawsze się udaje.



Przepis z książki "Domowe wypieki" wyd. Olesiejuk podaję z moimi zmianami.
Składniki:
  • 500 g mąki pszennej
  • 25 g świeżych drożdży
  • 1 łyżeczka cukru
  • 250 ml letniej wody
  • 1 łyżeczka soli
  • 1 łyżka oliwy
  • 1,5 łyżki ziaren sezamu
  • 1,5 łyżki siemienia lnianego
do posmarowania i posypania:
  • 1 łyżka mleka
  • 1 łyżka sezamu
  • 1 łyżka siemienia lnianego

Mąkę wsypać do miski, na środku zrobić wgłębienie, wkruszyć do niego drożdże, posypać łyżeczką cukru, polać niewielką ilością letniej wody i rozetrzeć palcami tworząc zaczyn. Miskę przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na około 15 minut.
Po tym czasie zacząć wyrabianie ciasta, dodając sól, oliwę, ziarna, oraz pozostałą letnią wodę. Wyrobić na gładkie, nie lepiące się do rąk ciasto. Miskę ponownie przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1 godzinę.
Wyrośnięte ciasto zagnieść jeszcze raz i przełożyć do wyłożonej papierem do pieczenia formy o wymiarach 12x30 cm. Ponownie przykryć i odstawić do wyrośnięcia jeszcze na około 30-40 minut.
Piekarnik nagrzać do temperatury 200 st.C.
Wyrośnięte ciasto w formie posmarować mlekiem i posypać ziarnami. Formę wstawić do piekarnika i piec chleb przez około 45 minut.

czwartek, 3 stycznia 2013

Chlebek bananowy z czekoladą

Wszyscy w domu przepadamy za bananowymi ciastami zwanymi też chlebkami. Wszystkie wypieki z tymi owocami są niezwykle puszyste, miękkie i wilgotne. Najczęściej spotykam się z tym, że dodaje się do nich czekoladę. Jeśli również lubicie takie ciasta, to koniecznie musicie upiec i to. Na pewno podbije Wasze podniebienia :)



Przepis z blogu Planeta Smaku.

Składniki:
  • 195 g mąki pszennej
  • 1 łyżeczka sody
  • 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 1/2 łyżeczki cynamonu
  • 1/4 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
  • 120 ml oleju rzepakowego
  • 190 g cukru brązowego
  • 2 jajka
  • 4 dojrzałe banany
  • 100 g czekolady gorzkiej (stopionej w kąpieli wodnej)
  • 2 garści orzechów ziemnych
 
Mąkę, sodę, proszek do pieczenia, cynamon i gałkę muszkatołową przesiać do miski.
W oddzielnym naczyniu zmiksować olej, cukier oraz jajka i miksować przez około 2 minuty, aż składniki dobrze się połączą.
Banany rozgnieść widelcem lub tłuczkiem do ziemniaków. Dodać do zmiksowanej masy i wymieszać drewnianą łyżką. Do masy stopniowo dodawać suche składniki, wciąż mieszając łyżką, ale niezbyt długo, tylko do połączenia składników.
Połowę ciasta odlać do innego naczynia i krótko zmiksować ze stopioną i ostudzoną czekoladą.
Formę keksową o wymiarach ..... wyłożyć papierem do pieczenia.
Wlewać na przemian po trochu jasnego i ciemnego ciasta, a na koniec zrobić widelcem lub nożem esy-floresy. Wierzch ciasta posypać orzechami ziemnymi.
Wstawić do nagrzanego do 180 st.C piekarnika i piec przez 50-60 minut.

Muffinki bananowe z masłem orzechowym

Znów coś z bananami :)
Wszystko dlatego, że od kiedy maluch zaczął jeść te owoce w deserkach, zawsze mam kilka w szafce.

Tym razem małe słodkości. Bardzo łatwe do przygotowania i szybko znikające.
Dla tych, którzy nie lubią bardzo słodkich wypieków.


Składniki (na 12 muffinek)
suche:
  • 275 g mąki pszennej
  • 75 g cukru brązowego
  • 60 g płatków owsianych
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 2 garści orzechów ziemnych drobno pokrojonych
mokre:
  • 2 banany - rozgniecione widelcem
  • 2 jajka - roztrzepane
  • 50 g masła - stopionego i ostudzonego
  • 250 ml mleka
  • 115 g masła orzechowego
dodatkowo:
  • orzechy ziemne do posypania

W jednej misce wymieszać suche składniki, w drugiej składniki mokre. Mokre składniki wlać do suchych i wszystko wymieszać łyżką do połączenia składników.
Cisto nałożyć do formy muffinkowej wyłożonej papilotkami, lub małych foremek wysmarowanych masłem. Posypać siekanymi orzechami.
Piec w piekarniku nagrzanym do 190 st.C przez 20-25 minut.
Po 5 minutach muffinki wyjąć z formy i ostudzić na kratce (jeśli były pieczone w formie muffinkowej, jeśli nie, po prostu zostawiamy je do ostudzenia w foremkach, w których się piekły).

środa, 2 stycznia 2013

Bułki bananowe

Witajcie w Nowym Roku :)

Kulinarnie nowy rok na blogu zaczynam od pieczywa.

Chociaż w tych bułkach są banany, wbrew moim oczekiwaniom nie są wcale w smaku wyczuwalne. Nie są też słodkie, więc nadają się do podania zarówno ze słodkimi dodatkami jak na przykład dżem, czy twarożek, ale też z dodatkami wytrawnymi.

 

Przepis z książki "Drożdżowe bułeczki i rogaliki" Zbigniewa Prokopczuka.
Składniki (na 10 bułek):
  • 350 g mąki pszennej
  • 150 g mąki orkiszowej typ 1100
  • 25 g świeżych drożdży
  • 250 ml letniego mleka
  • 2 banany rozgniecione widelcem lub zmiksowane na papkę
  • 1 łyżka cukru
  • 1 łyżeczka soli
  • mleko do posmarowania bułek

Obydwa rodzaje mąki wsypać do miski, na środku zrobić wgłębienie, wkruszyć do niego drożdże, posypać łyżką cukru, polać niewielką ilością letniego mleka i rozetrzeć palcami tworząc zaczyn. Miskę przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na około 15 minut.
Po tym czasie zacząć wyrabianie ciasta, dodając powoli rozgniecione banany, sól, oraz pozostałe letnie mleko. Wyrobić na gładkie, nie lepiące się do rąk ciasto. Miskę ponownie przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1 godzinę.
Wyrośnięte ciasto wyjąć z miski, jeszcze raz wyrobić, podzielić na 10 równych części. Z każdej uformować kulkę, ułożyć na blasze wyłożonej papierem lub matą do pieczenia i pod przykryciem odstawić jeszcze raz na 30 minut do napuszenia. Przed pieczeniem bułki posmarować mlekiem.
Piec przez około 20 minut w piekarniku nagrzanym do 190 st.C.