czwartek, 30 maja 2013

Ciastka owsiane ze słonecznikiem

Zdrowe, pełne dobroci ciastka. Bardzo zasmakowały naszym dzieciom. Starszak po spróbowaniu pytał, czy są w nich orzechy. W ciastkach ich nie ma, ale podprażony słonecznik nadał im lekko orzechowego posmaku i chrupkości.

 

Na podstawie przepisu z tej strony.

Składniki (na 24 ciastka):
  • 2/3 szklanki mąki pszennej
  • 2/3 szklanki mąki pszennej razowej
  • 1 szklanka płatków owsianych (u mnie błyskawiczne)
  • 100 g masła w temperaturze pokojowej
  • 2 czubate łyżki przecieru z dyni lub jabłkowego
  • 1/2 szklanki brązowego cukru
  • 1 łyżka domowego cukru waniliowego - przepis tutaj
  • 1 szklanka ziaren słonecznika
  • czubata łyżeczka proszku do pieczenia
  • szczypta soli

Słonecznik podprażyć na suchej patelni, mieszając, żeby się nie przypalił. Ostudzić.
Masło utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym. Dodać uprażony słonecznik, płatki owsiane, sól i jeszcze raz wymieszać. Wsypać mąkę z proszkiem do pieczenia i zagnieść ciasto.
Formować kulki wielkości orzechów włoskich, układać na wyłożonej papierem lub matą do pieczenia blasze. Lekko spłaszczyć ręką lub tłuczkiem do mięsa - wtedy powstanie wzorek).
Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st.C przez 20-25 minut, aż spód będzie upieczony i lekko złoty.

 

środa, 29 maja 2013

Drobiowe kluseczki kładzione

Takie kluseczki można ugotować zarówno w zupie, jak i w wodzie (lub bulionie, jeśli akurat macie taki na stanie w swojej kuchni). Zazwyczaj gotuję je w zupie koperkowej, ale można też podać je dziecku w osobnej miseczce, żeby jadło samo. Kluseczki nadają się zarówno do nabierania łyżką, jak i nabijania na widelec, a nawet do jedzenia rękami. Wybór sposobu podania pozostawiam już Wam i Waszym pociechom.
Można je zrobić z mięsa z kurczaka, ale też i z fileta z indyka. Trzeba jednak pamiętać, że te z mięsa indyczego będą się dłużej gotować i będą nieco twardsze i bardziej zbite. Te na zdjęciu poniżej są zrobione właśnie z filetu indyka.



Składniki:
  • 1 filet z kurczaka
  • 1 jajko
  • 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
  • szczypta soli
  • posiekany drobno koperek (niekoniecznie)

Mięso opłukać, osuszyć, usunąć błonki i chrząstki. Pokroić na kawałki i zmielić (można w blenderze). Dodać roztrzepane jajko, mąkę, szczyptę soli oraz koperek. Dokładnie wymieszać na gładką masę (będzie nieco lepiąca)
W garnku zagotować wodę (wywar, zupę). Dwie małe łyżeczki zanurzyć we wrzątku, jedną nabrać porcję mięsa i za pomocą drugiej uformować z masy łezkę. Kluskę włożyć do wrzącego płynu. Tak samo postąpić z resztą masy mięsnej. Gotować, od czasu do czasu mieszając, aż kluski wypłyną na wierzch, a potem jeszcze przez kilka minut, aż staną się wystarczająco miękkie.

wtorek, 28 maja 2013

Migdałowe ciasto z ziemniakami

Ciasto bezglutenowe i bezmleczne. Proszku do pieczenia też w nim nie ma. Ale wcale nie wygląda, jakby mu czegoś brakowało :)

Smakuje i wygląda jak biszkopt, jest lekkie i puszyste, a przy tym nie jest suche. W smaku ziemniaków nie da się wyczuć. Nikt, kto go próbował nie miał pojęcia, że mogą w nim być.
Przed przygotowaniem tego ciasta należy pamiętać o tym, że ziemniaki muszą być ugotowane i osuszone na noc lub kilka godzin wcześniej! Potem pozostaje już niewiele rzeczy do zrobienia.



Przepis zaczerpnięty z książki "Przepyszne ziemniaki" wyd. Reader's Digest.

Składniki (na formę o średnicy 26 cm):
  • 350 g małych mączystych ziemniaków
  • 8 jajek
  • 200 g cukru pudru
  • 150 g mielonych migdałów
  • drobno otarta skórka i sok wyciśnięty z połowy cytryny
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej

Ziemniaków nie obierać, wyszorować je, i gotować przez około 20 minut, aż lekko zmiękną. Wodę odlać, krótko odparować, obrać i jeszcze gorące przecisnąć przez praskę. Zostawić je w przewiewnym miejscu na całą noc lub kilka godzin bez przykrycia, żeby przeschły.
Piekarnik rozgrzać do 180 st.C.
Tortownicę o średnicy 26 cm wyłożyć papierem do pieczenia i posmarować olejem.
Żółtka oddzielić od białek.
Żółtka ubić z cukrem mikserem z trzepaczką do piany na gęsty kogel-mogel. Dodać mielone migdały, skórkę i sok z cytryny. Stopniowo dodawać po łyżce ziemniaki, cały czas mieszając. Posypać mąką ziemniaczaną i znów wymieszać.
W drugiej misce ubić białka ze szczyptą soli na sztywną pianę.Wyłożyć ją na masę ziemniaczano-migdałową i delikatnie wymieszać. Ciasto przełożyć do przygotowanej tortownicy, wygładzić wierzch i włożyć do nagrzanego piekarnika.
Piec przez 60-75 minut, aż ciasto się zarumieni.
Upieczone ciasto zostawić w formie przez 10-15 minut, potem zdjąć obręcz i wystudzić na kratce.
Podawać posypane lekko cukrem pudrem lub z bitą śmietaną (bez cukru, lub z małą jego ilością, bo ciasto jest słodkie).

poniedziałek, 27 maja 2013

Puszyste drożdżowe ślimaczki z pomarańczowym serkiem

Podczas przeglądania folderu z blogowymi zdjęciami znalazłam te bułki i przypomniałam sobie, że jeszcze nie opublikowałam na nie przepisu. Okazało się, że te drożdżówki upiekłam jeszcze w zeszłym roku. Najwyższy już czas, żeby nadrobić zaległości, bo to bułki raczej na zimę, niż wiosnę. Chociaż były takie dobre, że niedługo upiekę je znowu, bo mam jeszcze słoiczek domowej kandyzowanej skórki pomarańczowej.
Bułeczki gorąco polecam, bo są na prawdę puszyste i bardzo dobre.



Przepis z blogu Brulion z przepisami podaję z moimi zmianami.

Składniki (na 12 sztuk):
  • 500 g mąki pszennej
  • 42 g świeżych drożdży
  • 200 ml letniego mleka
  • 70 g cukru pudru
  • 50 g masła stopionego i przestudzonego
  • 1 jajko, roztrzepane
  • szczypta soli
na nadzienie:
  • 250 g kremowego twarożku
  • 3-5 łyżek soku wyciśniętego z pomarańczy
  • skórka otarta z 1 pomarańczy
  • 3-5 łyżek cukru pudru
na wierzch:

Mąkę wsypać do miski, na środku zrobić wgłębienie, wkruszyć do niego drożdże, posypać łyżeczką cukru, polać niewielką ilością letniego mleka i rozetrzeć palcami tworząc zaczyn. Miskę przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na około 10minut. Po tym czasie zacząć wyrabianie ciasta, dodając sól, stopione masło, roztrzepane jajko oraz pozostałe letnie mleko i cukier. Wyrobić na gładkie, nie lepiące się do rąk ciasto. Uformować je w kulę i położyć w misce. Ponownie przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1,5 godziny. 
Kiedy ciasto wyrasta, przygotować nadzienie:
serek rozetrzeć z cukrem pudrem i sokiem z pomarańczy. Dodać startą skórkę pomarańczową i jeszcze raz wymieszać.

Wyrośnięte ciasto jeszcze raz krótko wyrobić, a następnie rozwałkować na prostokąt o wymiarach 35 x 50 cm.
Posmarować nadzieniem zostawiając jeden brzeg nie posmarowany,  żeby zwinięte ciasto się skleiło. Ciasto zwinąć w rulon zaczynając od dłuższego boku. Pokroić na 12 równych plastrów.
W prostokątnej formie o wymiarach 40 x 25 cm wyłożonej papierem do pieczenia ułożyć plastry ciasta przecięciem do góry. Formę przykryć ściereczką i odstawić do napuszenia na około 30 minut.
Po tym czasie bułki odkryć i formę wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C. i piec przez około 30-40 minut.
Upieczone bułki pozostawić w formie przez 15 minut, a potem ostudzić na kratce.
Zimne bułki polać lukrem przygotowanym z cukru pudru i wody, posypać kandyzowaną skórką pomarańczową.

 

sobota, 25 maja 2013

Migdałowe ciasto z malinami i amaretti

Przepyszne ciasto. Migdałowe, malinowe, nieco ciężkie i wilgotne, a zarazem puszyste. Ciasteczka amaretti na wierchu utworzyły niesamowitą kruszonkę.
Do ciasta możecie dodać zarówno świeże, jak i mrożone maliny (bez wcześniejszego rozmrażania).



Przepis z blogu BelshazzarsFeast podaję z moimi zmianami.

Składniki:
  • 175 g masła, roztopionego
  • 175 g drobnego brązowego cukru
  • 3 jajka
  • 140 g mąki
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 85 g mielonych migdałów
  • 140 g ciasteczek amaretti, pokrojonych na nieduże kawałki
  • 160 g malin (mogą być mrożone)

Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę, następnie dodawać po jednym jajka. Nie przerywając ucierania dodawać stopniowo mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia oraz mielone migdały.
Tortownicę o średnicy 20 cm natłuścić, obsypać bułką tartą.
Do przygotowanej formy wlać połowę ciasta. Na wierzch wysypać połowę pokrojonych ciastek i 1/3 malin. Wylać resztę ciasta. Ułożyć resztę malin i posypać pozostałymi ciastkami.

Formę wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 st.C i piec przez 50-60 minut.
Po upieczeniu pozostawić na 10-15 minut w formie, potem wyjąć i wystudzić na kratce.
Przed podaniem posypać cukrem pudrem.

piątek, 24 maja 2013

Kotleciki rybne

Taki przepis już kiedyś na blogu się pojawił. Było to 29 lutego 2008 roku, czyli na samym początku mojego blogowania. Od tego czasu zmienił się mój sposób gotowania (nie używam już kostek rosołowych) i już nie trzymam się tak ściśle przepisów - lubię dodać coś od siebie, coś zmienić. Dlatego tamten przepis skasowałam i zastępuję go nową wersją. Bez ulepszaczy i wyrzucania gotowanych z rybą warzyw.
Kotleciki niekoniecznie muszą mieć klasyczny kształt, można też uformować je w paluszki rybne. Dzieci na pewno będą zachwycone!



Składniki:
  • 600 g filetów rybnych bez ości (np. z mintaja lub soli)
  • 2 cebule
  • 1 marchewka
  • 2 ziarna ziela angielskiego
  • listek laurowy
  • 1 czerstwa kajzerka
  • 1 jajko
  • szczypiorek drobno posiekany
  • sól i biały pieprz
  • bułka tarta do panierowania
  • olej do smażenia

Marchewkę i cebule obrać, opłukać. Marchewkę pokroić w plastry o grubości ok. 5 mm, a cebule przekroić na pół.

Marchewkę włożyć do garnka, zalać litrem zimnej wody, przykryć i zagotować. Gotować przez 10 minut. Włożyć filety rybne i cebulę. Gotować jeszcze 10 minut (marchewka powinna już być miękka).
Całość przelać na durszlak i osączyć, wywar zostawić. Wyjąć ziele angielskie i liść laurowy. W wywarze namoczyć kajzerkę, odcisnąć. 
Rybę, warzywa, jajko i bułkę umieścić w misce blendera, zmiksować. Dodać drobno posiekany szczypiorek, sól oraz biały pieprz, wymieszać. Jeśli masa będzie zbyt rzadka, można dosypać 1-2 łyżki bułki tartej.
Z masy formować kotlety, każdy opanierować w tartej bułce.

Smażyć na rozgrzanym oleju z obu stron na złoty kolor.
Podawać z surówkami.

 

czwartek, 23 maja 2013

Kurczak w szynce z mozzarellą i ziołami

Znów coś prostego i szybkiego do zrobienia, jak kurczak po prowansalsku. Znów mięsnie, pomidorowo i aromatycznie.
Porcja którą zrobiłam, wystarczyła nam na dwa dni. I muszę Wam powiedzieć, że odgrzana następnego dnia smakowała nam jeszcze bardziej.

Za kolejne wspólne gotowanie i rozmowy nie tylko na tematy kulinarne dziękuję Malwinie i Karolinie. Wiecie, że chcę więcej :)

 

Oryginalny przepis pochodzi z tej strony, ale ja zrobiłam właściwie po swojemu.

Składniki:
  • 6 filetów z piersi kurczaka
  • 6 plastrów szynki prosciutto
  • 2 kulki mozzarelli
  • 700 ml passaty pomidorowej z ziołami
  • sól i pieprz
  • przyprawa suszone pomidory z czosnkiem i bazylią (niekoniecznie)
  • 1 łyżka oleju lub oliwy do smażenia

Piekarnik rozgrzać do temperatury 200 st.C.
Mięso opłukać, osuszyć, natrzeć przyprawami. Podsmażyć na lekko złoty kolor na rozgrzanym oleju, przełożyć na talerz. Do pozostałego na patelni tłuszczu ze smażenia wlać przecier pomidorowy i zagotować. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Na każdym kawałku mięsa ułożyć po 2-3 plasterki mozzarelli. Owinąć szynką.
Tak przygotowane mięso ułożyć w naczyniu do zapiekania. Zalać sosem pomidorowym.
Wstawić do piekarnika i zapiekać przez około 20 minut.

Podawać z puree ziemniaczanym, makaronem lub kaszą (nam najbardziej smakowała 3 wersja - z kaszą gryczaną).

piątek, 10 maja 2013

Kurczak po prowansalsku

Kiedy ma się małe dzieci, pomysły na dania jednogarnkowe, które właściwie same się robią, są na wagę złota. Takie jest to danie. Składniki można przygotować nawet dzień wcześniej, a potem wystarczy już tylko zająć się podsmażaniem i włożeniem do piekarnika. 
Takiego kurczaka można podać z pieczywem, lub kuskusem, którego przygotowanie również zajmuje tylko chwilkę.

Wirtualnie przy pieczeniu kurczaka po prowansalsku spotkałam się z Malwiną, która wynalazła przepis i Karoliną. Dziewczyny dziękuję za wspólne pichcenie i mam nadzieję na jeszcze :)




Przepis z tej strony, z moimi zmianami.

Składniki (na 4 porcje):
  • 3 duże podudzia (ćwiartki) z kurczaka (ok. 1kg)
  • 1/2 czerwonej papryki
  • 1/2 żółtej papryki
  • 1 cebula
  • 1 ząbek czosnku
  • 60 ml białego wytrawnego wina
  • 300 ml przecieru pomidorowego
  • 125 ml bulionu (drobiowego lub warzywnego) albo nawet wody
  • 8 gałązek świeżego tymianku (lub 1 łyżeczka suszonego)

Podudzia podzielić na dwie części. Oczyścić, umyć, osuszyć papierowym ręcznikiem. Oprószyć solą, pieprzem i przyprawą suszone pomidory z czosnkiem i bazylią (niekoniecznie).
Papryki umyć, usunąć gniazda nasienne, pokroić w paski. Obraną cebulę pokroić w piórka, a czosnek posiekać lub przecisnąć przez praskę.
Mięso przesmażyć z każdej strony na rozgrzanym oleju, przełożyć do naczynia do zapiekania.
Na patelnię z tłuszczem pozostałym po smażeniu kurczaka wrzucić cebulę z papryką i smażyć przez 3 minuty. Dodać czosnek i smażyć, mieszając przez kolejną minutę. Wlać wino i podgrzewać, aż połowa płynu wyparuje.  Dodać przecier oraz bulion (lub wodę). Doprawić do smaku solą, pieprzem oraz tymiankiem.
Powstałym sosem zalać kurczaka.Formę wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i piec przez około 45 minut.

środa, 8 maja 2013

Coleslaw

Zanim będzie można kupić młodą kapustę, korzystam jeszcze z białej i robię surówkę Coleslaw. Doskonałą do obiadu czy mięsa z grilla. Najlepiej zrobić ją dzień przed podaniem, żeby wszystkie smaki się przegryzły, a kapusta zmiękła.



Przepis z blogu Brulion z przepisami.

Składniki (na bardzo dużą miskę):
  • 1 mała główka białej kapusty
  • 2 średniej wielkości marchewki
  • 1 cebula
sos:
  • 1/6 szklanki słodkiej śmietanki 30% + 2 łyżeczki
  • 1 łyżka cukru pudru
  • 2 łyżeczki mleka
  • 1/2 szklanki majonezu + 1 łyżeczka
  • sok z cytryny do smaku
  • sól i pieprz

Z kapusty usunąć zewnętrzne, uszkodzone liście i głąb, drobno posiekać. Obficie posolić, wymieszać i odstawić na około 2 godziny. Po tym czasie odsączyć z powstałej wody.
Marchewki i cebulę obrać. Marchew zetrzeć na tarce o dużych oczkach, cebulę drobno posiekać. Dodać do kapusty.
Wszystkie składniki sosu wymieszać (najlepiej przy pomocy rózgi), wlać do garnka z warzywami, wymieszać i doprawić do smaku solą i pieprzem. Sałatkę przykryć i wstawić do lodówki na noc.
Przed podaniem dodać do sałatki 2 łyżeczki śmietanki i 1 łyżeczkę majonezu, wymieszać. Ewentualnie jeszcze doprawić do smaku pieprzem.

wtorek, 7 maja 2013

Batony owsiano-jęczmienne z morelami i nerkowcami

Ze znalezionych podczas wiosennych porządków w kuchni płatków, orzechów i suszonych owoców mogło powstać tylko jedno: batony zbożowe. Smaczne, zdrowe, pełne błonnika i witamin. Bardzo proste do zrobienia. Do zabrania do szkoły albo na spacer czy wycieczkę. Są raczej miękkie i nie kruszące.



Przepis z blogu Taniec Smaków podaję z moimi zmianami.

Składniki:
  • 1 szklanka płatków owsianych
  • 1 szklanka płatków jęczmiennych błyskawicznych
  • 1/2 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
  • 2/3 szklanki wiórków kokosowych
  • 1/2 szklanki posiekanych orzechów nerkowca
  • 1 szklanka posiekanych suszonych moreli
  • 1 jajko
  • 2 łyżki miodu
  • 1/4 szklanki wody
  • 2 łyżki oleju
 
Miód wymieszać z wodą i olejem.
Mieszanką polać suche składniki dobrze wymieszane w misce, dodać lekko ubite jajko. Wymieszać dokładnie. Rozprowadzić równą warstwą na blasze ok. 20x30 cm wyłożonej papierem do pieczenia. 
Piec przez około 30 minut w temperaturze 180 st C. Lekko wystudzone pokroić w paski. Zostawić do całkowitego ostygnięcia. Przechowywać w zamkniętym pudełku lub słoiku.

poniedziałek, 6 maja 2013

Krakersy serowe z czosnkiem niedźwiedzim

W dalszym ciągu wyszukuję potrawy, w których można wykorzystać czosnek niedźwiedzi. Muszę się spieszyć, bo już puszcza pączki, a kiedy już zakwitnie, będzie po nim. Te liście, których nie zdążę użyć jako świeżych, posiekam i wysuszę. Do krakersów można użyć czosnku zarówno świeżego, jak i suszonego, więc będzie na później.
Warto je upiec, bo są bardzo smaczne i przede wszystkim domowe, więc wiadomo, co w nich jest. Dla mnie to ważne, bo bardzo zasmakowały moim dzieciom. Takie krakersy to dobra przekąska, którą można zabrać na spacer lub piknik. Nie są tłuste i oblepione solą tak jak kupne, więc ręce ani wózek nie będą po jedzeniu brudne.




Inspirowałam się tym przepisem i podaję go z moimi zmianami.

Składniki:
  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
  • 2 łyżeczki brązowego cukru
  • 1 płaska łyżeczka soli
  • 50 g masła w temperaturze pokojowej
  • 150 g żółtego sera (u mnie wędzony z goudą) startego na tarce o małych oczkach
  • 1/2 szklanki mleka
  • 10 posiekanych liści czosnku niedźwiedziego (można zastąpić 1 łyżką suszonego)
  • sól do posypania

W misce wymieszać mąkę z sodą, cukrem i solą, dodać starty ser oraz posiekany czosnek niedźwiedzi i wymieszać.
Dodać masło oraz mleko i wyrobić - wyrabiałam najpierw mikserem, a potem ręcznie.
Z wyrobionego ciasta uformować kulę, owinąć ją folią i włożyć do lodówki na około dwie godziny.

Schłodzone ciasto podzielić na dwie części i każdą rozwałkować na posypanym mąką blacie na bardzo cienki placek (o grubości około 1 mm). Wykrawać krakersy za pomocą foremki albo noża. Ułożyć na blasze wyłożonej papierem lub matą do pieczenia i każdy kawałek nakłuć około trzykrotnie widelcem i posypać solą.
Piec w piekarniku nagrzanym do 200 st.C przez około 10-15 minut (w moim piekarniku gazowym z grzałką od dołu i bez termoobiegu piekły się 15 minut).

sobota, 4 maja 2013

Otrębowe bułeczki z czosnkiem niedźwiedzim

Dopóki jeszcze jest, korzystam z czosnku niedźwiedziego. A że najbardziej smakuje mi w wypiekach, to właśnie takie przepisy będą się tutaj pojawiać.
Bułeczki są nieduże, miękkie i bardzo aromatyczne. Czy muszę wspominać jak pięknie pachniały w czasie pieczenia i po wyjęciu z piekarnika? Zajadaliśmy się nimi wszyscy, bez wyjątku. Można je jeść zarówno na ciepło, jak na zimno.




Przepis z blogu Ziołowy zakątek, a oryginał z Pracowni wypieków. Podaję z moimi modyfikacjami.

Składniki (na 10 sztuk):
  • 20 g świeżych drożdży
  • 1 łyżeczka cukru
  • 2 łyżki mleka w proszku
  • 150 ml ciepłej wody
  • 350 g mąki pszennej
  • 2 – 3 łyżki otrąb pszennych (u mnie mieszanka różnych)
  • 60 g białego kremowego serka
  • 2 łyżki chrzanu ze słoiczka
  • łyżeczka soli
  • 10 posiekanych liści czosnku niedźwiedziego

Mąkę wsypać do miski, na środku zrobić wgłębienie, wkruszyć do niego drożdże, posypać łyżeczką cukru, polać niewielką ilością letniej wody i rozetrzeć palcami tworząc zaczyn. Miskę przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na około 10minut. Po tym czasie zacząć wyrabianie ciasta, dodając sól, mleko w proszku, otręby, serek i chrzan oraz pozostałą letnią wodę. Na końcu wsypać posiekany czosnek niedźwiedzi. Wyrobić na gładkie ciasto (może się trochę lepić do rąk, ale nie powinno być wodniste). Uformować je w kulę i położyć w misce. Ponownie przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1 godzinę, aż podwoi swoją objętość.
Wyrośnięte ciasto podzielić na 10 równych części i z każdej uformować niedużą bułeczkę. Ułożyć na blasze wyłożonej papierem lub matą do pieczenia. Ponownie przykryć ściereczką i odstawić do napuszenia na około 30 minut.
Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st.C przez około 15-20 minut.

czwartek, 2 maja 2013

Jajka w sosie z zielonego groszku

Po zrobieniu wieprzowiny w sosie curry została mi otwarta prawie pełna puszka groszku. Trzeba było go jakoś wykorzystać. Znalazłam ten przepis na pastę do smarowania pieczywa. Zastąpiłam jednak mrożony groszek konserwowym i... zamiast gęstej pasty wyszedł mi raczej gęsty sos. Dodałam wiec do niego trochę jogurtu greckiego i otrzymałam smaczny zielony sos do jajek. Też dobrze :)

 

Składniki:
  • 100 g miękkiego sera feta
  • 190 g zielonego groszku konserwowego (kilka ziarenek odłożyć do dekoracji)
  • 2-3 łyżeczki gęstego jogurtu greckiego
  • 2 łyżki posiekanego koperku
  • 1 łyżka natki pietruszki
  • 1 łyżka oliwy
  • sól i biały pieprz


Wszystkie składniki (oprócz soli i pieprzu) umieścić w pojemniku blendera i zmiksować na gładki krem. Doprawić do smaku (należy uważać z solą, bo feta jest słona).
Przed podaniem schłodzić w lodówce, podawać z ugotowanymi na twardo jajkami.

środa, 1 maja 2013

Sałatka jarzynowa tradycyjna

Taka sałatka obowiązkowo pojawiała się w moim rodzinnym domu na każde święta, czy uroczystości rodzinne. Muszę się przyznać, że przez jakiś czas miałam jej dość i kiedy zaczęłam sama gotować dla swojej rodziny szukałam nowych przepisów na sałatki, byle tylko nie zrobić tej. Teraz wracam do tradycji i doceniam ją. Sama na każde święta taką sałatkę przygotowuję. Tylko wbrew domowej tradycji nie dodaję do niej groszku ani kukurydzy, jak to robi moja mama.



Składniki (na duży garnek):
  • 3 marchewki
  • 3 pietruszki
  • 3 ziemniaki
  • 1 duży seler korzeniowy
  • 3 jajka
  • 2 jabłka
  • 4 ogórki kiszone
  • majonez
  • sól i pieprz

Marchewki, pietruszki, ziemniaki i seler umyć dokładnie, włożyć do dużego garnka. Zalać zimną wodą, przykryć i gotować do miękkości. Ostudzić. Obrać.
Jajka ugotować na twardo, obrać.
Jabłka obrać ze skórki i usunąć gniazda nasienne.
Warzywa, jajka, jabłka i ogórki kiszone pokroić w niedużą kostkę. Wymieszać z majonezem (ilość wg uznania, u nas ok. 3 czubatych łyżek), doprawić do smaku solą i pieprzem.