Kolejny bardzo smaczny i prosty sposób
na wykorzystanie bananów, które nie zdążyły zostać zjedzone zanim nie
zmiękły. Ale przecież to właśnie takie banany z lekko poczerniałą skórką
są doskonałe do słodkich wypieków.
Z tego przepisu możecie zrobić babeczki,
lub po prostu muffinki. Ja, jak widać na zdjęciu zrobiłam je właśnie w
takich dwóch formach. Do każdej muffinki dodałam jeszcze na wierzch
orzech laskowy.
Moje dzieci je uwielbiają, a Starszak wybiera te z orzeszkiem oczywiście ;)
Przepis z magazynu "Sól i Pieprz" nr 6/2013 podaję z moimi niewielkimi zmianami.
Składniki (na 12-15 sztuk, zależnie od formy):
- 3 banany
- 3 jajka
- 125 ml oleju
- 125 ml maślanki (zastąpiłam 100 ml jogurtu naturalnego i 25 ml mleka)
- 50 g cukru brązowego
- 380 g mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki cynamonu
Banany obrać, pokroić w grube plasterki i rozgnieść widelcem albo tłuczkiem do ziemniaków na pulpę. Wymieszać z roztrzepanymi jajkami, olejem i maślanką.
Pozostałe, suche składniki wymieszać w
dużej misce. Wlać do nich mokre składniki i wszystko wymieszać łyżką
tylko do połączenia składników.
Gotowe ciasto nałożyć łyżką do wysmarowanych olejem foremek lub wyłożonej papilotkami formy do pieczenia muffinek.
Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st.C przez około 25-30 minut.
Upieczone babeczki zostawić w formie na około 10 minut, a potem wyjąć je zostawić do ostygnięcia na kratce.
Upieczone babeczki zostawić w formie na około 10 minut, a potem wyjąć je zostawić do ostygnięcia na kratce.