czwartek, 22 maja 2014

Biała kiełbasa pieczona w winie i cebuli z musztardą

Kolejny raz zainspirowałam się przepisem podpatrzonym u Smacznej Pyzy, ale piwo zamieniłam na wino. Wykorzystałam kiełbasę, którą sama zrobiłam. Jeśli połączy się kiełbasę i cebulę, to musi być dobre. W każdym razie ja bardzo lubię takie połączenie.




Składniki (podaję z moimi zmianami):
  • 6 kawałków białej kiełbasy surowej lub parzonej
  • 3 duże cebule
  • 2 łyżeczki miodu
  • 4 łyżeczki musztardy z ziarenkami gorczycy
  • 3 łyżki oleju
  • 1/2 przyprawy tex-mex (może być inna pikantna mieszanka)
  • około 125 ml białego wina

Cebulę obrać, pokroić w cienkie półplasterki, przełożyć na patelnię z rozgrzanym olejem, lekko posolić i zeszklić. Dodać przyprawę tex-mex, wymieszać, przełożyć do naczynia do zapiekania. Na cebuli ułożyć białą kiełbasę, każdy kawałek nakłuć widelcem w kilku miejscach. Polać winem.
Musztardę wymieszać z miodem i posmarować wierzch każdej kiełbasy.
Formę z kiełbasą wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i piec przez 35-45 minut do zarumienienia, co jakiś czas polewając sosem powstałym podczas pieczenia.

środa, 21 maja 2014

Pierożki z tuńczykiem i pieczarkami

Pierożki z ciasta francuskiego z nadzieniem z tuńczyka, pieczarek, sera żółtego i jajek. W naszym domu obowiązkowo podane z sosem czosnkowym.



Składniki:
  • 375 g ciasta francuskiego
  • 1 puszka tuńczyka w sosie własnym
  • 1 cebula
  • 1 łyżka oleju
  • 150 g pieczarek
  • 2 jajka ugotowane na twardo
  • 1/4 szklanki tartego żółtego sera
  • 1 surowe jajko
  • sól i pieprz

Tuńczyka odsączyć, rozdrobnić widelcem na niezbyt małe kawałki.
Jajka posiekać lub zetrzeć na dużych oczkach.
Cebulę obrać, pokroić w kostkę, zeszklić na oleju. Pieczarki oczyścić, zetrzeć na tarce o dużych oczkach, dodać do cebuli i smażyć, aż cała woda wyparuje. Ostudzić.
W misce roztrzepać surowe jajko (1 łyżkę odłożyć do posmarowania), dodać pieczarki z cebulą, tuńczyka, jajka i ser. Wymieszać i doprawić do smaku solą i pieprzem.
Ciasto francuskie rozwinąć, podzielić na nieduże prostokąty lub kwadraty. Na każdy nałożyć farsz i zlepić boki. Posmarować roztrzepanym jajkiem.
Piec w piekarniku nagrzanym do 190 st.C przez około 30 minut.

wtorek, 20 maja 2014

Łopatka z szynkowara

Od dwóch lat nie kupuję pieczywa. Do niedawna piekłam głównie bułki (najczęściej doskonałe szybkie bułki), a teraz, kiedy mam już zakwas żytni, piekę chleby. Teraz przyszedł czas, żeby odzwyczaić się od kupowania w sklepie wędliny. Kupiłam szynkowar i działam. Jako pierwszy wypróbowałam przepis zobaczony u Smacznej Pyzy. Wędlina wyszła bardzo dobra i smakowała wszystkim domownikom. Najbardziej cieszyłam się, że chętnie jedzą ją dzieci. Jedyne, do czego mogłabym się przyczepić, to to, że dla mnie łopatka była za mało słona. Ale to dobrze, bo dzieci nie powinny jeść mocno słonych potraw a i mnie przydałoby się ograniczenie soli w diecie. Dlatego jednak więcej soli bym nie dała.
Pozostałe moje przepisy na domową wędlinę znajdziecie tutaj.



Składniki (na szynkowar o pojemności 900 g):
  • 850 g chudej łopatki wieprzowej bez kości
  • 1 czubata łyżeczka soli
  • 2 łyżeczki żelatyny w proszku
  • 1 łyżeczka świeżo zmielonego czarnego pieprzu
  • 3 łyżeczki pomidorów suszonych z czosnkiem i bazylią
  • 50 ml zimnej wody
Mięso opłukać, osuszyć, ewentualnie usunąć włókna. Odważyć 500 g mięsa i pokroić w kostkę wielkości około 1x1 cm, resztę zmielić. Całe mięso przełożyć do miski, dodać przyprawy z żelatyną i wodę. Dokładnie wyrobić masę ręką, żeby była kleista. Miskę przykryć i odstawić na 6 godzin do lodówki.
Schłodzoną masę mięsną nakładać porcjami do szynkowara dociskając łyżką. Po wypełnieniu naczynia zamknąć szynkowar. Wstawić go do garnka wyłożonego na dnie ściereczką. Wlać gorącą wodę tak, żeby się gała 1-2 cm poniżej krawędzi szynkowara. Garnek przykryć i parzyć wędlinę (na małym ogniu tak, żeby woda się nie gotowała, ale lekko "pyrkała") przez 50 minut. Temperatura w środku wędliny powinna wynosić 71 st.C (tym razem nie miałam termometru, ale po 50 minutach wędlina była gotowa).po wyłączeniu ognia można jeszcze na około 10 minut zostawić szynkowar w garnku, następnie wyjąć i odstawić do całkowitego ostygnięcia bez otwierania. Zimny szynkowar wstawić do lodówki na noc. Rano zdjąć pokrywkę i wyjąć gotową wędlinę odwracając szynkowar do góry dnem (jeśli wyjęcie sprawia trudność, należy szynkowar na kilka sekund zanurzyć w gorącej wodzie).

poniedziałek, 19 maja 2014

Sałatka szpinakowa z burakami i orzechami

W ogródku pięknie wyrósł szpinak. Zanim użyję go w wersji bardziej przetworzonej, zjadłam liście na surowo w kolorowej sałatce. Mieszają się w niej różne smaki: słodkawe pieczone buraki, lekko kwaśny sos i słone orzeszki. Taką sałatkę można zjeść na lekki obiad lub kolację.



 Talerz ze sklepu Westwing Home and Living

Składniki (na 4 spore porcje):
  • 200 g świeżych liści szpinaku
  • 4 upieczone buraki (mogą być ugotowane)
  • 1 kulka mozzarelli (125 g)
  • 2 łyżki orzechów ziemnych solonych
na sos:
  • 4 łyżki oliwy
  • 2 łyżki octu balsamicznego
  • 1 łyżka musztardy Dijon

Liście szpinaku dokładnie umyć w zimnej wodzie, osuszyć, ułożyć na talerzach. Buraki obrać i pokroić w plasterki, rozłożyć na szpinaku. Mozzarellę porwać palcami na kawałki, ułożyć na sałatce.
Składniki sosu umieścić w małym słoiczku, zakręcić i energicznie potrząsać, aż się połączą. Gotowym sosem skropić sałatkę na talerzach. Na końcu posypać orzechami. Podawać od razu.



piątek, 16 maja 2014

Kanapki z kurczakiem w sosie barbecue

Kolorowe kanapki, w których znajdziecie wiele smaków. Wszystkie doskonale dobrane. Soczyste mięso, chrupiące sałaty i cebula, oraz słodko-kwaśny sos. Sosu jest tyle, że wystarczy smarowania mięsa na patelni i w kanapkach i do maczania kanapek w trakcie jedzenia.
Przepis w książce Rachel Ray "30 minute meals" znalazła Karolina dla mnie i Malwiny w ramach kolejnego wspólnego gotowania.

 

Składniki:
  • 1 łyżka oliwy lub oleju roślinnego
  • 1 mała cebula, posiekana
  • 1/2 dużej pieczonej papryki
  • 125 ml ketchupu łagodnego
  • 60 ml soku pomarańczowego
  • 250 ml bulionu drobiowego (zastąpiłam wodą)
  • podwójny filet z kurczaka pokrojony na cztery kotlety
  • sól, pieprz
  • mieszanka sałat
  • czerwona cebula
  • bułki

W rondelku podgrzać olej i zeszklić na nim cebulę, aż będzie miękka.  Zmiksować paprykę z ketchupem, sokiem i wodą blenderem. Gotowy sos przelać do zeszklonej cebuli i podgrzewać, aż się zagotuje.  Zmniejszyć ogień i podgrzewać. 
Kurczaka posmarować olejem i oprószyć solą i pieprzem.  Grillować przez 5 - 6 minut z jednej strony.  Przewrócić na drugą. 
Połowę sosu przełożyć do drugiej miseczki.  Polewać sosem grillującego się kurczaka.  Po 4 minutach przełożyć ponownie na drugą stronę, polać sosem i grillować jeszcze przez 2 minuty.
Gotowego kurczaka pokroić pod kątem na grube plastry.  Położyć kawałki kurczaka na każdym kawałku bułki.  Polać sosem.  Na to położyć sałatę, cebulę. 

czwartek, 15 maja 2014

Chleb polski

Kiedy już udało mi się zrealizować postanowienie noworoczne i wyhodować własny zakwas żytni, byłam pewna, że teraz będę wypróbowywać coraz to nowe przepisy na chleb. Wypróbowałam trzy, aż trafiłam na ten, na blogu Moje Twory Przetwory. Jest tak prosty do zrobienia i tak nam smakuje, że jak zaczęłam go piec przed Wielkanocą, tak piekę do teraz. Jeszcze nam się nie znudził i szybko nie znudzi. Chleb pięknie rośnie, po przekrojeniu ma piękne regularne dziurki i dobrze znosi mrożenie (piekę zawsze po dwa bochenki, a potem jeden dzielę na dwie części i mrożę). Po wyjęciu z zamrażalnika smakuje równie dobrze jak po upieczeniu. A jak pięknie pachnie! Od razu przypomina mi się zapach chleba, który w nocy tata przynosił jeszcze gorący w czerwonej torbie w kratkę prosto z piekarni, kiedy byłam mała. Wygląda na to, że znalazłam swój chleb idealny.
Na zdjęciu jest pierwszy chleb upieczony z tego przepisu. Trochę krzywy, bo lekko opadł, kiedy przy wkładaniu do piekarnika niechcący stuknęłam foremką o półkę. Dzięki temu dowiedziałam się, że trzeba go przenosić bardzo delikatnie, a zdjęcie bardzo lubię, może właśnie dlatego, że chleb nie jest idealny. Dlatego mimo, że kolejne chleby wychodzą mi piękniejsze i równe, nowego zdjęcia nie robię. Zostaje to :)
 


Składniki (na 1 bochenek)
na zaczyn:
  • 50 g aktywnego zakwasu żytniego (dokarmionego 10-12 godzin wcześniej)
  • 75 g letniej wody
  • 75 g mąki żytniej jasnej
Składniki zaczynu dokładnie wymieszać w misce, w której będzie potem wyrabiany chleb. Miskę przykryć i odstawić w temperaturze pokojowej na 8-12 godzin.

na ciasto właściwe:
  • cały zaczyn
  • 400 g mąki pszennej
  • 100 g mąki żytniej pełnoziarnistej
  • 350 g letniej
  • 10 g soli
  • 1 łyżeczka oleju

Do miski z zaczynem dodać pozostałe składniki i wyrabiać mikserem przez około 7-8 minut (ciasto będzie rzadkie i lepiące). Miskę przykryć folią spożywczą lubczystą ściereczką i odstawić na 2 godziny.
Formę keksową o wymiarach 30x12 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Papier nasmarować olejem i dobrze obsypać mąką. Do tak przygotowanej formy nałożyć ciasto chlebowe. Wierzch posypać mąką i wyrównać dłonią. Formę ponownie przykryć i odstawić do wyrastania na około 1,5 - 2 godziny.
Piekarnik nagrzać do 200 st.C. Do nagrzanego delikatnie włożyć formę i piec przez 45-55 minut, aż wierzch ładnie się zarumieni. Po wyjęciu z piekarnika wyjąć i zostawić do ostygnięcia na kratce.

wtorek, 13 maja 2014

Muffiny ze Snickersami

Starszak przepada za batonami Snickers. Ja sama zresztą też, chociaż muszę przyznać, że od niedawna. Kiedyś były dla mnie za słodkie. Dlatego z chęcią zjadamy też takie muffiny. To prostsza wersja, bo na blogu znajdziecie też muffiny ze Snickersami, masłem orzechowym i siekanymi orzechami.



Składniki (na 12 sztuk):
  • 3 batoniki Snickers
  • 170 g masła w temperaturze pokojowej
  • szczypta soli
  • 120 g cukru brązowego
  • 1 łyżka cukru z wanilią
  • 4 jajka
  • 320 g mąki pszennej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 5 łyżek mleka

Batoniki pokroić w kostkę.
Masło utrzeć ze szczyptą soli oraz cukrem brązowym i waniliowym na puszystą masę. Wciąż ucierając dodawać po jednym jajku. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, dodać do masy. Wlać mleko. Na końcu dodać pokrojone Snickersy.
Ciasto nałożyć do formy do pieczenia muffinek wyłożonej papilotkami. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i piec przez około 30 minut.

poniedziałek, 12 maja 2014

Słonecznikowiec

Wbrew temu, że mamy wiosnę i na naszym stole powinny zacząć pojawiać się ciasta w miarę lekkie, z owocami, ja miałam ochotę na ciasto z kremem. Postanowiłam spróbować ciasta o nazwie Słonecznikowiec, które co jakiś czas w różnych wersjach widuję na blogach kulinarnych. Zawsze jest zachwalane. I słusznie, bo jest bardzo, bardzo smaczne i wcale nie mdłe, chociaż słodkie. Wszystkim w naszym domu najbardziej podobała się i smakowała chrupiąca warstwa słonecznika z wierzchu ciasta. Stwierdziliśmy nawet, że taki prażony słonecznik jest lepszy niż orzechy. Jeśli jeszcze nie próbowaliście tego ciasta, to szczerze polecam.



Składniki (na blachę o wymiarach 40x25 cm)
na ciasto biszkoptowe:
  • 6 jajek
  • 200 g cukru pudru
  • 110 g mąki pszennej
  • 90 g mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 2 łyżki ciemnego kakao
na prażony słonecznik:
  • 300 g słonecznika łuskanego
  • 2 łyżki masła
  • 2 łyżki cukru kryształu
na masę:
  • 200 g masła w temperaturze pokojowej
  • 1 puszka gotowej masy krówkowej
  • 3/4 prażonego słonecznika
na wierzch:
  • 1/4 prażonego słonecznika

Przygotowanie ciasta biszkoptowego:
białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę, zmniejszyć obroty miksera i po łyżce wsypywać cukier puder. Kiedy cukier się rozpuści i dobrze połączy z białkami, nie zmieniając obrotów miksera dodawać po jednym żółtku (każde kolejne dodawać dopiero wtedy, gdy poprzednie dobrze połączy się z pianą. Wyłączyć mikser.
Mąkę pszenną, ziemniaczaną, kakao i proszek do pieczenia przesiać do miski. Dodawać po łyżce do piany z żółtkami i mieszać delikatnie drewnianą łyżką lub silikonową łopatką. Gotowe ciasto przełożyć do natłuszczonej i obsypanej mąką pszenną formy.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i piec przez około 40-45 minut (brzegi upieczonego ciasta powinny odstawać od brzegów formy). Kiedy ciasto się upiecze piekarnik wyłączyć, otworzyć i na 10 minut zostawić w nim ciasto. Potem wyjąć i ostudzić na kratce.

Przygotowanie prażonego słonecznika:
na patelni rozpuścić masło z cukrem. Wsypać ziarna słonecznika i prażyć mieszając, aż słonecznik nabierze złotego koloru. Ostudzić mieszając od czasu do czasu.

Przygotowanie kremu:
miękkie masło utrzeć na puch. Wciąż ucierając dodawać po łyżce masę krówkową. Kiedy masa będzie gładka i puszysta wsypać słonecznik i zmiksować.

Przygotowanie ciasta:
Biszkopt przekroić na dwa blaty. Wierzchni posmarować cienką warstwą kremu, tak żeby słonecznik przeznaczony na wierzch miał się czego trzymać. Resztą kremu posmarować dolny blat. Przykryć wierzchnim, posypać prażonym słonecznikiem i lekko docisnąć dłonią.
Ciasto wstawić do lodówki na kolka godzin, żeby masa stężała.

piątek, 9 maja 2014

Pizza z tuńczykiem i mozzarellą

Pizzę z tuńczykiem pierwszy raz zjadłam kiedy odwiedziłam męża w sanatorium kilka lat temu. Przyznam, że początkowo niepewnie podchodziłam do takiej wersji, ale bardzo mi smakowała. Doskonałym dodatkiem okazał się sos czosnkowy. Od tej pory czasem mam ochotę na taką właśnie pizzę i chętnie ją przygotowuję, zwłaszcza, że i innym domownikom smakuje.




Składniki (na 2 pizze o średnicy 30 cm):
sos:
  • puszka pomidorów krojonych
  • 1 łyżeczka oleju
  • 1 ząbek czosnku, drobno pokrojony
  • ½ łyżeczki suszonego oregano
  • ½ łyżeczka suszonej bazylii
  • ¼ łyżeczki cukru
  • ½ łyżeczki soli
  • odrobina pieprzu
dodatki:
  • puszka tuńczyka w sosie własnym
  • 1 cebula
  • 1 łyżka oleju
  • 2 kulki mozzarelli (250 g)

Składniki sosu umieścić w rondelku, doprowadzić do wrzenia, następnie zmniejszyć ogień i gotować mieszając od czasu do czasu przez około 10 minut, do zgęstnienia. Przestudzić.
Cebulę obrać, pokroić w piórka i zeszklić na rozgrzanym oleju.
Przygotowane wg przepisu i wyrośnięte ciasto podzielić na dwie części, każdą rozwałkować na koło o średnicy 30 cm. Placki posmarować przygotowanym sosem pomidorowym, na wierzchu ułożyć pokrojoną w plastry mozzarellę oraz kawałki osączanego z zalewy tuńczyka i posypać zeszkloną cebulą.
Piec w piekarniku nagrzanym do 220 st.C przez 12-15 minut.

czwartek, 8 maja 2014

Tarta z boczkiem i suszonymi pomidorami

Tarty wytrawne i kisze lubię za to, że są łatwe do zrobienia, a bogactwo możliwości komponowania składników nadzienia sprawia, że lubię je przygotowywać. Chociaż chyba za rzadko je piekę. Muszę to zmienić, bo wszyscy w naszym domu takie tarty lubią.
Przepis od Magdy K. Od siebie dodałam pokrojoną w piórka czerwoną cebulę, żeby dodać do farszu coś chrupiącego.


Składniki (na formę o średnicy 28 cm)
na ciasto:
  • 250 g mąki pszennej
  • 120 g masła pokrojonego w kostkę
  • 1 średnie jajko
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1 łyżeczka cukru
  • 40 ml zimnej wody
  • 1/2 łyżeczki suszonego lub świeżego posiekanego rozmarynu
na nadzienie:
  • 100 g wędzonego boczku
  • 1/2 słoika suszonych pomidorów
  • 1/2 czerwonej cebuli
  • 100 ml śmietany 18%
  • 2 jajka
  • sól i świeżo zmielony pieprz

Przygotować ciasto:
na blacie lub w misce usypać kopiec z mąki, na środku zrobić wgłębienie. Włożyć do niego masło, palcami rozetrzeć z mąką na kruszonkę. Dodać roztrzepane jajko, sól, cukier i rozmaryn. Wyrabiać, stopniowo dodając wodę. Zagnieść na gładkie ciasto. Uformować w kulę, owinąć folią i włożyć do lodówki na 1-2 godziny.
Przygotować nadzienie:
boczek pokroić w cienkie plasterki, a potem średniej wielkości kostkę. Podsmażyć na patelni do zrumienienia. Pomidory odsączyć z oleju i pokroić, albo zostawić w całości.
Jajka roztrzepać, odłożyć 1-2 łyżki. Do reszty dodać śmietanę, sól i pieprz.

Ciasto wyjąć z lodówki i rozwałkować na cienki blat, podsypując mąką.
Formę natłuścić i wyłożyć ciastem. Ciasto posmarować odłożonym jajkiem, ułożyć na nim odsączony z tłuszczu boczek. Wlać jajka ze śmietaną, na wierzchu ułożyć kawałki suszonych pomidorów i posypać pokrojoną w piórka czerwoną cebulą.
Formę wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i piec przez około 30-35 minut.

wtorek, 6 maja 2014

Mini tarty z fetą, suszonymi pomidorami i pieczoną papryką

Kolejna potrawa, którą przygotowałam razem z Karoliną i Malwiną. Tym razem przepis wybrałam ja, a raczej trafiłam na niego w książce "Inspiracje kulinarne" wyd. Olesiejuk. W oryginale są oliwki, ale ponieważ w naszym domu nikt za nimi nie przepada, zastąpiłam je suszonymi pomidorami, które akurat czekały w otwartym słoiczku na wykorzystanie. Dobrze się dopasowały do fety i pieczonej papryki.
Tarty były tak dobre, że chociaż byłam pewna, że nie zjem więcej niż dwie, to zjadłam trzy, a i czwarta pewnie by się zmieściła. Polecam Wam gorąco. Zwłaszcza, że przygotowanie takich małych tart nie zajmuje dużo czasu, bo jako spód wykorzystuje się gotowe ciasto francuskie. Chociaż jeśli mielibyście ochotę, to możecie je zrobić też na cieście kruchym, tak jak dziewczyny.

 


Składniki (na 8 foremek o średnicy 10 cm*):
  • płat ciasta francuskiego (375 g)
  • 125 g sera feta
  • 1 mała lub 1/2 dużej upieczonej i obranej ze skórki czerwonej papryki
  • 1/2 szklanki pokrojonych w kostkę suszonych pomidorów
  • 3 jajka
  • 1 czubata łyżka gęstego jogurtu naturalnego
  • 30 ml mleka
  • 1/2 łyżeczki bazylii
  • 1/2 łyżeczki tymianku
  • 1 łyżeczka ziół prowansalskich
  • sól i pieprz
  • 1 łyżka posiekanego szczypiorku

Ciasto rozwinąć, podzielić na 8 kwadratów. Każdym wyłożyć natłuszczoną foremkę do pieczenia tart.
W misce lekko ubić jajka z jogurtem, mlekiem i przyprawami (poza szczypiorkiem). Dodać fetę, pokrojoną w kostkę pieczoną paprykę i suszone pomidory. Tak przygotowane nadzienie nałożyć na ciasto przygotowane w foremkach. Posypać szczypiorkiem.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 210 st.C i piec przez około 25-30 minut, aż nadzienie się zetnie, a ciasto zrumieni.
Najlepiej podawać na ciepło, zaraz po upieczeniu.

* ponieważ foremek na mini tarty mam 6, dwie pozostałe upiekłam w kokilkach.

 


poniedziałek, 5 maja 2014

Kurczak Saltimbocca

Przepyszny i prosty sposób na podanie filetu z kurczaka. Przepis wynalazła Malwina w ramach naszego wspólnego gotowania razem z Karoliną. Dziewczyny opublikowały go wcześniej, bo ja miałam problemy z kupieniem szałwii - albo nie było jej w sklepie, albo kod przy kasie nie dawał się nabić. W końcu zrezygnowana doradziłam im, żeby przepis pokazały beze mnie, a tu w dzień ich publikacji udało mi się szałwię kupić. Kurczaka zrobiłam i bardzo dobrze, bo tak nam zasmakował, że robiłam go już trzy razy. Dlatego i Wam serdecznie go polecam.
Przepis z książki autorstwa Aldo Zilli.

 kurczak saltimbocca

Składniki (na 4 porcje):
  • podwójny filet z kurczaka (każdy filet przekrojony na dwa płaty)
  • 8 plastrów prosciutto lub innej szynki podsuszanej
  • 8 listków szałwii
  • 2 łyżki mąki
  • 4 łyżki oliwy
  • 25 g masła
  • 100 ml białego wytrawnego wina
  • sok z 1/2 cytryny
  • sól, pieprz

Każdy z płatów kurczaka delikatnie rozbić.  Posolić i popieprzyć do smaku z każdej strony (solić należy delikatnie, bo szynka jest słona).   Na każdym z kawałków położyć plaster szynki i listek lub dwa szałwii. Listki przymocować za pomocą wykałaczki. Tak przygotowane kotleciki obtoczyć w mące.
Kotleciki obsmażyć na patelni z rozgrzaną oliwą.  Następnie zdjąć mięso, oczyścić patelnię ręcznikiem papierowym i rozgrzać na niej masło. Kiedy będzie spienione  dolać wino i sok z cytryny. Zagotować sos a następnie dodać podsmażonego kurczaka. Smażyć przez 1-2 minuty, polewając mięso sosem.