piątek, 27 lutego 2015

Śledzie w sosie śmietanowym z jabłkiem

Jak już kiedyś pisałam nie przepadam za śledziami, za to mój mąż bardzo lubi. Od czasu do czasu przygotowuję mu coś ze śledziami i czasem również się skuszę. Najbardziej odpowiada mi wersja w sosie śmietanowym i muszę powiedzieć, że ta, którą znalazłam u Lo smakowała mi nawet bardzo. Jednak zmieniłam przepis wykorzystując śledzie po wiejsku (zamiast solonych), zwykłą cebulę i dodałam jabłko.




Składniki:
  • 300 g śledzi po wiejsku (w oleju z cebulą)
  • 250 g cebuli (w oryginale cukrowa)
  • 1/2 łyżki cukru
  • 1 nieduże jabłko starte na dużych oczkach
na sos:
  • 125 g majonezu
  • 175 g jogurtu naturalnego lub kwaśnej śmietany
  • 1,5 łyżki cukru
  • świeżo zmielony pieprz (u mnie kolorowy)

Obrane cebule pokroić bardzo cienkie półplasterki. Przełożyć do miski, zasypać połową łyżki cukru. Odstawić na 20 minut. Po tym czasie odcisnąć sok, który się wytworzył.
Śledzie wyjąć ze słoika, odsączyć z oleju, pokroić na 2 cm kawałki. Dodać odciśniętą cebulę, tarte jabłko i wszystkie składniki sosu. Wymieszać i odstawić na kilka godzin do lodówki.

czwartek, 26 lutego 2015

Chleb pszenno-żytni z ziarnami na zakwasie

Po chlebie polskim nasz chleb codzienny. Co tydzień piekę po dwa chleby polskie i dwa takie, z ziarnami. Chleb miękki i pięknie wyrośnięty w środku z chrupiącą skórką na zewnątrz.
Przepis zaczerpnęłam z Pracowni wypieków, ale część siemienia lnianego zamieniam zawsze na słonecznik i sezam. Czasem dodaję też pestki dyni.



Skladniki:

na zaczyn:
  • 30 g zakwasu żytniego
  • 100 g pszennej mąki
  • 100 g wody
Wymieszać, odstawić na 12-16 godzin.

siemię lniane:
  • 30 g siemienia lnianego
  • 80 ml wody
Wymieszać, odstawić na 12-16 godzin

ponadto:
  • 100 g mąki żytniej (dowolnej)
  • 400 g mąki pszennej (dowolnej)
  • 400 g wody
  • 35 g ziaren sezamu
  • 35 g łuskanych nasion słonecznika
  • 15 g świeżych drożdży (lub 1 łyżeczka suszonych instant, ale lepiej świeże)
  • 2 płaskie łyżeczki soli (ok. 17 g)

Do zaczynu dodać namoczone siemię oraz pozostałe składniki i wyrobić ciasto mikserem lub łyżką. Nie ma potrzeby wyrabiać go zbyt długo, wystarczy tylko tyle, by składniki dobrze się połączyły.
Przełożyć ciasto do keksówki (ok. 30 cm) wysmarowanej olejem, wysypanej otrębami żytnimi.
Odstawić do wyrastania na około 45-60 minut (ciasto powinno wypełnić foremkę).

Przed pieczeniem chleba jego wierzch delikatnie spryskać wodą. Formę z chlebem delikatnie włożyć do piekarnika nagrzanego do 210 st.C. Piec 10 minut, zmniejszyć temperaturę do 180 stC i dopiekać ok. 45-50 minut. Skórka powinna być wyraźnie rumiana.
Po upieczeniu ostudzić na kuchennej kratce.

środa, 25 lutego 2015

Mus czekoladowy z awokado

Awokado to bardzo uniwersalny owoc i chociaż najczęściej dodawany jest do dań słonych (np. sałatki czy pasty do pieczywa), to dobrze smakuje też w deserach. I jeśli ktoś za smakiem awokado nie przepada, to po zjedzeniu takiego musu z czekoladą na pewno się przekona.



Kubeczki ze sklepu Westwing Home and Living

Składniki (na 2-3 nieduże porcje):
  • 1 dojrzałe awokado
  • 3 łyżki ciemnego kakao bez cukru
  • 3 łyżki miodu
  • 2 łyżki mleka
  • szczypta soli

Awokado przekroić, usunąć pestkę, miąższ wyjąć ze skórki. Umieścić w misce blendera razem z pozostałymi składnikami i zmiksować dokładnie na gładki mus. Przełożyć do pojemników w którym mus zostanie podany i wstawić do lodówki, żeby się schłodził.
Podawać z sezonowymi owocami, u mnie mandarynki, ale w lecie mogą to być też truskawki, maliny czy jagody.

wtorek, 24 lutego 2015

Ciasto balowe

Po zrobieniu pastelowego tortu urodzinowego zostały mi żółtka. Białka jajek można zamrozić i wykorzystać później, ale żółtka musiałam zużyć od razu. Zrobiłam więc ciasto balowe z kremem na bazie domowego budyniu na żółtkach według tego przepisu. Ciasto bardzo dobre, ale też bardzo słodkie. Nawet Starszak, który przepada za słodyczami poległ i zjadł jedynie pół kawałka. Ale z kawą czy herbatą bez cukru lub lampką wina smakuje wyśmienicie. W końcu od czasu do czasu lub przy okazji takiej jak urodziny, tym bardziej podwójne, można się zasłodzić. Ewentualnie zawsze można zmniejszyć ilość cukru dodanego do ciasta. Zrobić go warto, bo poza tym, że jest dobre, to efektownie wygląda i robi wrażenie na gościach.




Składniki (na blachę 32 x 24 cm)
na biszkopt:
  • 4 jaja
  • ½ szklanki mąki pszennej
  • ½ szklanki mąki ziemniaczanej
  • ¾ szklanki cukru pudru
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
na masę budyniową:
  • 4 żółtka
  • ¾ szklanki cukru zwykłego
  • 2 łyżeczki cukru waniliowego
  • 2 szklanki mleka
  • 2 kopiate łyżki mąki ziemniaczanej
  • 250g masła
do nasączenia:
  • ok. 1 szklanki soku pomarańczowego
dodatkowo do przełożenia:
  • 1 puszka masy krówkowej (500g) lub puszka słodzonego mleka skondensowanego
  • ok. 140g herbatników
  • niecałe 100g krakersów
  • 500ml słodkiej śmietany 30%
  • 2 opakowania śmietan-fix
  • 100 g białej czekolady startej na dużych oczkach

Przygotowanie biszkoptu:
białka ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli. Zmniejszyć obroty miksera i po łyżce dodawać cukier, a następnie po jednym żółtku, każde dodając dopiero kiedy poprzednie będzie dobrze wymieszane z masą. Wyłączyć mikser i do masy wsypać obie mąki wymieszane z proszkiem do pieczenia. Delikatnie wymieszać drewnianą łyżką lub łopatką do ciasta.
Formę wysmarować masłem i posypać bułką tartą lub mąką. Gotowe ciasto przełożyć do formy, wyrównać wierzch i wstawić do piekarnika nagrzanego do 190 st.C. Piec przez około 20 minut. Upieczony biszkopt wystudzić i przekroić na pół tak, aby powstały dwa blaty.

Przygotowanie masy budyniowej:
1,5 szklanki mleka i cukier zagotować. Pozostałe mleko wymieszać dokładnie z żółtkami, cukrem waniliowym i mąką ziemniaczaną. Dodać do gotującego się mleka i szybko mieszać, żeby nie powstały grudki. Chwilkę gotować (około 1 min), aż budyń zgęstnieje. Pozostawić do ostygnięcia pod przykryciem (od czasu do czasu przemieszać). Miękkie masło utrzeć mikserem na puszystą masę. Dalej miksując dodawać stopniowo zimny budyń.

Przygotowanie ciasta:
jeden blat biszkoptu włożyć do formy i nasączyć połową soku pomarańczowego. Nałożyć połowę masy budyniowej. Przykryć drugim blatem biszkoptu i nasączyć go resztą soku. Nałożyć resztę masy. Na masę wyłożyć herbatniki. Na herbatnikach rozsmarować masę krówkową, na masie ułożyć krakersy, na krakersach ubitą śmietanę ze śmietan-fix.
Wierzch ciasta posypać tartą czekoladą.
Gotowe ciasto schłodzić w lodówce, najlepiej przez całą noc (im dłużej się chłodzi, tym lepiej smakuje).




piątek, 20 lutego 2015

Lekki torcik pastelowy

W tym roku już po raz trzeci wspólnie z Młodszym synkiem obchodzę urodziny. Na taką okazję oczywiście musiał pojawić się tort. Tym razem zrobiłam coś specjalnie dla synka, wielbiciela babcinego biszkoptu z galaretką, czyli lekki torcik z kolorową pianką z galaretek według tego przepisu. Tort bardzo smakuje i zarówno Starszak jak i Młodszy nie mogą się go nachwalić.
Zielona galaretka nie chciała współpracować i albo była za bardzo ścięta, albo po podgrzaniu za bardzo płynna i rezultat jest taki, że w masie widać drobinki galaretki. Ale nie przejmuję się tym, bo przecież nie zawsze wszystko musi mi się w kuchni udać na 100%, ważne, że smakuje i na małym solenizancie zrobiło odpowiednie wrażenie ;)



Składniki (na tortownicę 24 cm)
biszkopt:
  • 2 jajka
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 łyżki cukru pudru
  • szczypta soli
kolorowe pianki:
  • 6 białek
  • szczypta soli
  • 3 łyżeczki cukru pudru
  • 1 galaretka o smaku kiwi
  • 1 galaretka o smaku owoców leśnych
  • 1 galaretka o smaku pomarańczowym
  • 1 galaretka o smaku malinowym

Przygotowanie biszkoptu:
białka oddzielić od żółtek. Żółtka utrzeć z cukrem pudrem na jasną, puszystą masę. Białka ubić ze szczyptą soli i cukrem na sztywną pianę. Pianę z białek dodać do masy żółtkowej i wymieszać łyżką.
Przełożyć do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C. Piec przez około 15 minut. Wyjąć, ostudzić.

Przygotowanie kolorowych pianek:
każdą galaretkę rozpuścić osobno w 1 szklance wody. Ostudzić.
Białka ubić ze szczyptą soli i cukrem na sztywną pianę. Podzielić ją na trzy równe części. Do każdej z części dodać tężejącą galaretkę i dokładnie wymieszać. Jedna galaretka zostaje do polania wierzchu.
Na ciasto w formie kolejno wyłożyć kolorowe masy. Wstawić do lodówki. Kiedy wierzch dobrze się zetnie wylać tężejącą ostatnią galaretkę. Zostawić do zastygnięcia, najlepiej na całą noc.




poniedziałek, 16 lutego 2015

Cassoulet z kurczakiem

Danie z typu jednogarnkowych, czyli moich ulubionych. Kawałki kurczaka pieczone z fasolą i boczkiem w pomidorowym sosie. W smaku przypomina fasolkę po bretońsku, tyle, że z dodatkiem kurczaka. Gotowe danie podałam z pieczywem.
Cassoulet robiłyśmy razem z Karoliną. Zajrzycie na Jej blog i zobaczcie, jak inaczej może wyglądać danie przygotowane z jednego przepisu w dwóch różnych kuchniach. Właśnie za to lubię takie wspólne gotowanie na odległość - przepis ten sam, a efekty mogą być różne, choć tak samo smaczne :)




Składniki:
  • 1 kg podudzi z kurczaka (tzw. pałek)
  • 2 filety z kurczaka (ok. 500 g)
  • 2 puszki białej fasoli (ok. 800 ml)
  • 50 g chudego wędzonego boczku
  • 500 g marchewki
  • 2 cebule
  • 2 ząbki czosnku
  • 2-3 łyżki oleju
  • 500 g przecieru pomidorowego
  • sól, pieprz, cukier, słodka mielona papryka
Mięso opłukać, osuszyć. Oprószyć solą i pieprzem, podsmażyć na oleju w brytfannie. Podsmażonego kurczaka wyjąć, a na pozostałym tłuszczu podsmażyć pokrojony w kostkę boczek, plasterki marchewki, pokrojoną w piórka cebulę i posiekany czosnek. Dodać przecier pomidorowy oraz 500 ml wody i zagotować. Doprawić solą, pieprzem, cukrem i papryką. Dołożyć kurczaka i fasolę. Brytfannę przykryć i wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 st. C. Zapiekać przez około 60 minut. Gotowe danie można jeszcze doprawić w razie potrzeby.
Podawać na gorąco, posypane pietruszką, ze świeżym pieczywem.

piątek, 13 lutego 2015

Pasta ze słonecznika

Kremowa, słodko-kwaśna pasta ze słonecznika do smarowania pieczywa. Bardzo smakowała dzieciom, nawet Starszak, który bywa wybredny zjadał ze smakiem kromki chleba nią posmarowane.




Przepis Olgi Smile podaję z moimi zmianami.
Składniki:
  • 150 g pestek słonecznika łuskanych
  • 125 ml soku lub przecieru pomidorowego (u mnie sok)
  • 80 g koncentratu pomidorowego (w oryginale 120 g)
  • 1 łyżka cukru
  • 1 łyka soku z cytryny
  • 1 łyżeczka soli
  • pieprz biały mielony
  • 2 łyżki oleju ze słonecznika lub oliwy

Pestki słonecznika przepłukać, zalać zimną przegotowaną wodą i odstawić na trzy godziny. Odsączyć na sicie i razem z pozostałymi składnikami umieścić w misce blendera. Zmiksować, ewentualnie jeszcze doprawić do smaku.
Gotową pastą smarować pieczywo. Przechowywać w lodówce.

środa, 11 lutego 2015

Pączki bananowe ekspresowe

W tym roku przed Tłustym Czwartkiem skupiam się propozycjach szybkich słodkości - bez zagniatania, wyrabiania, wyrastania. Takie są też i te pączki. Nieduże, szybkie i bardzo łatwe do zrobienia. Z bananami, co bardzo spodobało się moim dzieciom, które przepadają za bananowymi plackami.



Składniki (na 18-20 sztuk):
  • 3 dojrzałe banany
  • 1,5 szklanki mąki pszennej
  • 1 jajko
  • 1 łyżka cukru z wanilią
  • łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki sody
  • 1 łyżka wódki lub spirytusu
Banany obrać, pokroić na większe kawałki i wrzucić do blendera, zmiksować. Dodać pozostałe składniki i zmiksować na gładką, gęstą masę.
W głębokim garnku mocno rozgrzać olej. Dwie łyżeczki albo metalową łyżkę do lodów zanurzyć w oleju i nabierać porcje masy (jeśli użyjecie łyżki do lodów, nabierajcie pół łyżki, bo pączki sporo wyrastają i z pełnej łyżki byłyby za duże). Masę przekładać do oleju. Pączki smażyć z obu stron na złoto - powinny same się odwrócić.
Po usmażeniu wyjmować je na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym żeby odsączyć nadmiar tłuszczu. Podawać posypane cukrem pudrem.
Najlepiej smakują w dniu smażenia.

wtorek, 10 lutego 2015

Chrust lany

Kolejna propozycja na Tłusty Czwartek dla zabieganych - lany chrust. Chociaż nazwa sugeruje duże podobieństwo do faworków, czy inaczej chrustu, ja się tego nie dopatrzyłam. Faworki są bardziej kruche i delikatne. Według mnie jedyne, co je łączy, to nazwa i smażenie w oleju. W przyszłym roku na pewno zrobię chrust tradycyjny, a teraz pozostaję przy tej wersji. Dzieciom bardzo smakuje, mojej mamie też, a i ja sama przy kawie czy herbacie po niego sięgam.
Jeśli więc nie macie czasu na zagniatanie ciasta, wykrawanie i zawijanie faworków, albo po prostu tego nie lubicie, spróbujcie tej wersji, a może Wam zasmakuje.




Składniki:
  • 3 jajka
  • 1 łyżka cukru z wanilią
  • 200 g mąki pszennej
  • 150 ml mleka
  • 1 łyżka wódki
  • szczypta soli

Żółtka utrzeć z cukrem z wanilią do białości. Dodać mąkę, mleko oraz wódkę i dokładnie zmiksować. Białka ze szczyptą soli ubić na sztywną pianę. Przełożyć ją do utartej masy i wymieszać łyżką.
Tak przygotowaną masę przełożyć do szprycy lub worka cukierniczego z końcówką z małym otworem.
W głębokim garnku mocno rozgrzać olej i wlewać masę wyciskając różne kształty. Porcjami smażyć ciastka na złoty kolor. Usmażone ciastka przekładać na talerz wyłożony papierowym ręcznikiem żeby pozbyć się nadmiaru tłuszczu.
Przed podaniem posypać cukrem pudrem.

poniedziałek, 9 lutego 2015

Pączki serowe z jabłkiem

Wielkimi krokami zbliża się Tłusty Czwartek i rozpusta w postaci pączków, faworków, oponek  czy róż karnawałowych i innych słodkości smażonych słodkości. Zbiór przepisów na ten dzień znajdziecie TUTAJ. Jeśli jednak nie chcecie spędzić za dużo czasu w kuchni ale wolicie zjeść coś zrobionego samodzielnie a nie kupionego to polecam Wam ekspresowe do przygotowania, bez zagniatania ciasta i wyrastania małe pączki z twarogu. Zamiast konfitury w środku mają kawałek jabłka.
Przepis z blogu Wypieki z pasją. W oryginale były jeszcze obtoczone w cukrze lub oblane lukrem, ale i bez tych dodatków były wystarczająco słodkie, więc tylko delikatnie oprószyłam je cukrem pudrem.




Składniki (na około 20 sztuk):
  • 150 g białego sera półtłustego
  • 1 łyżka śmietany 18%
  • 5 łyżek cukru pudru
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • 2 jajka
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki sody
  • 1 szklanka mąki pszennej
do nadziania:

Jabłko obrać, pokroić w gruszą kostkę, wymieszać z ekstraktem i cynamonem.
Ser przecisnąć przez praskę, utrzeć przy pomocy drewnianej łyżki z cukrem, śmietaną i ekstraktem, a następnie dodać roztrzepane jajka i dokładnie wymieszać. Na końcu dosypać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i sodą. Dobrze wymieszać. Masa powinna być tak gęsta, żeby dało się z niej uformować kulki, ale nie niezbyt twarda.
Dłonie natrzeć olejem i formować z ciasta kulki wielkości orzecha włoskiego. Do każdej wcisnąć kawałek jabłka, dokładnie zalepić.
W głębokim garnku dobrze rozgrzać olej i porcjami wrzucać kulki z ciasta. Smażyć na rumiano z obu stron (pączki zazwyczaj same obracają się na drugą stronę). Kiedy będą mocno rumiane wyjąć z tłuszczu i ułożyć na talerzu wyłożonym papierowym ręcznikiem. Odsączone z nadmiaru tłuszczu pączki ułożyć na talerzu i posypać cukrem pudrem.


piątek, 6 lutego 2015

Pasztet słoikowy

Od czasu do czasu mam ochotę na pasztet. Wtedy zamiast go kupować sięgam do lodówki po słoik z takim domowym pasztetem. Pasztet jest delikatny, kremowy, dobrze się rozsmarowuje. Właśnie taki jak lubię. Ponieważ z tego przepisu wychodzi go dużo, robię go raz na jakiś czas i zawsze mam w zapasie kilka słoików. 




Składniki (na 10-11 słoików poj. 300 ml):
  • 1 kg łopatki wieprzowej
  • 2 duże udka z kurczaka (1 kg)
  • 2 filety z kurczaka (500 g)
  • 500 g surowej słoniny
  • 2 liście laurowe
  • 4 ziarna ziela angielskiego
  • 500 g wątróbki drobiowej
  • 1 szklanka kaszy manny
  • 2 łyżki majeranku
  • 1 łyżka tymianku
  • 1 łyżeczka mielonego pieprzu
  • 1 łyżeczka mielonego imbiru
  • sól

Mięso (łopatkę, udka, filety i słoninę) umyć, włożyć do dużego garnka, dodać liście laurowe i ziele angielskie, zalać taką ilością zimnej wody, żeby mięso było zakryte. Garnek przykryć i gotować do miękkości. Ugotowane mięso i przyprawy wyjąć, ostudzić, wywar zachować. ostudzone mięso oddzielić od kości, pokroić.
Wątróbkę opłukać, oczyścić, podsmażyć na łyżce oleju.
Kaszę zalać 1,5 szklanki wrzącego wywaru mięsnego, wymieszać, przykryć i odstawić na 10 minut.
Pokrojone mięso i wątróbkę zmielić przez drobne sitko. Dodać kaszę, majeranek, tymianek, pieprz, imbir i sól. Dolać  1,5 szklanki wywaru, dobrze wyrobić aż masa będzie miała kremową konsystencję (ja mieszam mikserem). Jeśli masa będzie za sucha, można dolewać wywaru do uzyskania pożądanej konsystencji.
Gotową masę pasztetową przekładać do wyparzonych, suchych słoików. Zabrudzone brzegi wytrzeć wilgotną ściereczką, dobrze zakręcić.
Dno dużego garnka wyłożyć ściereczką, ustawić słoiki. Zalać zimną wodą do 3/4 ich wysokości, przykryć i od zagotowania gotować przez 70-80 minut.
Jeśli pasztet ma być przechowywany dłużej, słoiki należy gotować przez kolejne dwa dni, każdego dnia o 15 minut krócej.

środa, 4 lutego 2015

Sałatka porowa

Mam starszą siostrę. Starszą o 18 lat. Kiedy ja dorastałam, Ona miała już swoją rodzinę. I to właśnie u Niej pierwszej mogłam spróbować nowych potraw, jakich nie jadłam w domu, bo zawsze lubiła eksperymenty w kuchni. Ta sałatka przez kilka lat była hitem w Jej domu i prawie przy każdym rodzinnym spotkaniu pojawiała się na stole. Zawsze czekałam właśnie na tą sałatkę porową i szynkę zawijaną w galarecie. To był taki obowiązkowy zestaw. Oczywiście po jakimś czasie sałatka się "przejadła" i przyszedł czas na nowe przepisy, ale niedawno sobie o niej przypomniałam i teraz sama często ją robię. Na razie mi się nie znudziła...



Składniki:
  • 1 por
  • 3 jajka ugotowane na twardo
  • 3-4 ogórki konserwowe lub kiszone
  • puszka groszku konserwowego
  • 1 czubata łyżeczka gęstej śmietany 18%
  • majonez
  • sól, pieprz

Pora umyć, osuszyć, odciąć liście. Przekroić na pół, a potem w paseczki. Wrzucić do miski, posolić, wymieszać i odstawić na około 15 minut, żeby zmiękł. Następnie dodać pokrojone w kostkę jajka i ogórki, odsączony z zalewy groszek, śmietanę i majonez. Wymieszać, doprawić do smaku solą i pieprzem.
Sałatka najlepiej smakuje, jeśli pozwolimy jej przez jakiś czas schłodzić się w lodówce.

wtorek, 3 lutego 2015

Chleb serowy

Patrząc na te wypieki można pomyśleć: "jaki chleb? przecież tutaj chleba nie widać". Jest to jednak chleb drożdżowy z dodatkiem dwóch serów i ostrej papryki. Dzięki kształtowi liścia chleb jest chrupiący i nadaje się do jedzenia rękami, po prostu odrywa się kawałki. Najlepszy jest zaraz po upieczeniu, oczywiście jak tylko przestygnie. Wtedy nie potrzebuje już żadnych dodatków, chociaż z masłem smakuje wybornie. Do podjadania przy piwie też by się nadał. 
Chleb tak nam posmakował, że jeśli będziemy wybierać się w jakąś dalszą podróż, to na pewno upiekę taki na drogę.
Przepis do wspólnego pieczenia wybrała Karolina, za co bardzo Jej dziękuję, bo jest to przepis z gatunku tych, które zostają z nami na długo albo i na zawsze :)




Składniki (na dwa chleby):
  • 15 g drożdży świeżych
  • 15 g miodu
  • 310 ml letniej wody
  • 500 g mąki pszennej
  • 15 g soli
  • 75 g kremowego twarogu
  • 75 g tartego twardego żółtego sera (w oryginale Parmezan)
  • 1 łyżeczka słodkiej mielonej papryki
  • 2-3 suszone małe ostre papryczki chili (roztarte bez nasion)

Drożdże i miód rozpuścić w połowie wody. W misce lub na stolnicy usypać górkę z mąki wymieszanej z solą. Na środku zrobić wgłębienie i wlać rozpuszczone drożdże z miodem. Zacząć wyrabianie powoli dolewając pozostałą wodę (można wyrabiać ręcznie, ja wyrabiałam za pomocą miksera). W połowie wyrabiania dodać pozostałe składniki. Wyrobione ciasto powinno być elastyczne i gładkie. Uformować je w kulę, oprószyć mąką i lekko naciąć. Przykryć czystą ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na około 40 minut - ciasto powinno podwoić swoją objętość.
Wyrośnięte ciasto przycisnąć ręką, żeby je odgazować i podzielić na dwie części. Każdą rozwałkować na kształt trójkąta. Każdy trójkąt ułożyć na blasze do pieczenia i naciąć w 5-6 miejscach. Ciasto lekko rozciągnąć przy nacięciach tworząc kształt liścia. Chleb jest duży, jeden zajmuje całą blachę. Przykryć i odstawić do wyrośnięcia na około 20 minut.
Piec w piekarniku nagrzanym do 200 st.C przez 20-25 minut, aż ciasto się zarumieni.
Po wyjęciu z piekarnika odstawić na chwilę do przestygnięcia.

poniedziałek, 2 lutego 2015

Kurczak jak z KFC

Muszę się przyznać, że kiedy byłam w drugiej ciąży to po każdej wizycie u lekarza chodziłam do KFC na stripsy z frytkami. Taką miałam zachciankę i już, a jak powiedziała położna w szpitalu "kobiecie w ciąży to nic nie zaszkodzi" ;) Teraz już nie muszę chodzić do restauracji, bo tutaj znalazłam przepis i takiego kurczaka robię sama w domu. Smacznie, prosto i na pewno bardziej zdrowo (o ile o potrawach typu fast food można powiedzieć, że mogą być zdrowsze), bo wiem, z czego i jak danie zrobiłam. Bez obaw mogę też takiego kurczaka podać od czasu do czasu dzieciom - bardzo im smakuje.
Tak przygotowane kawałki kurczaka są miękkie i soczyste, a panierka chrupiąca, czyli takie jakie powinny być. W taki sposób można przygotować różne części kurczaka - skrzydełka, nieduże udka, czy piersi. Ja wybieram filety, bo nie lubię obgryzać kości, a i dzieciom łatwiej takie miękkie mięso zjeść.



Składniki:
  •  500 g filetów z kurczaka (ew. skrzydełek)
  • 1/2 - 1 łyżeczka soli
  • 1 łyżeczka słodkiej mielonej papryki
  • 1/2 łyżeczki ostrej mielonej papryki
  • 1/4 łyżeczki pieprzu cayenne
 na ciasto naleśnikowe:
  • 1 jajko
  • 1/2 szklanki mąki pszennej
  • 1/3 szklanki mleka
  • szczypta soli
  • 1/2 łyżeczki słodkiej mielonej papryki
  • 1/4 łyżeczki ostrej mielonej papryki
  • szczypta pieprzu cayenne
dodatkowo:
  • mąka pszenna do panierowania
  • olej do głębokiego smażenia

Mięso umyć, osuszyć pokroić na paski (skrzydełka podzielić na dwie części). W misce wymieszać wszystkie przyprawy, natrzeć nimi mięso. Przykryć i odstawić do lodówki na około 45 minut.
W tym czasie przygotować ciasto naleśnikowe miksując wszystkie podane składniki. Ciasto powinno być jednolite i dość gęste. Tak przygotowanym ciastem zalać kurczaka, wymieszać i odstawić do lodówki na około 1 godzinę.

Na około 30 minut przed smażeniem należy miskę z mięsem wyjąć z lodówki, żeby osiągnęło temperaturę pokojową. Jeżeli smażyłoby się taki prosto z lodówki temperatura oleju by spadała przy wkładaniu mięsa i panierka wchłonęłaby za dużo tłuszczu.

W głębokim garnku rozgrzać olej w takiej ilości, żeby mięso podczas smażenia było w nim zanurzone.
Mięso wyjmować z miski i każdy kawałek obtoczyć w mące. Wkładać do gorącego oleju i smażyć na złoty kolor z każdej strony. Usmażone kawałki układać na talerzu wyłożonym ręcznikiem papierowym, żeby odsączyć je z nadmiaru oleju. Dobrze usmażone mięso powinno być miękkie i soczyste w środku, a panierka złocista i chrupiąca.