Rewelacyjne ciastka przygotowane
niemalże ekspresowo i tylko z trzech składników: słonecznika, cukru i
jajek. Chrupiące, pachnące prażonym słonecznikiem i uzależniające, więc
radzę Wam przygotowanie od razu podwójnej porcji.
Za zaproszenie i wspólne pieczenie dziękuję Joli, Ani, Kasi i Karolinie. Dzięki Wam zyskałam nowy przepis, który na stałe zapisuje się w naszym słodkim menu, a bez Was pewnie bym na niego nigdy nie trafiła :)
Składniki (na około 24 ciastka):
- 250 g łuskanych ziaren słonecznika + trochę do posypania
- 90 g cukru trzcinowego
- 2 jajka (osobno 1 jajko + żółtko i osobno białko do smarowania)
Ziarna słonecznika zmielić blenderem na mąkę (jeśli zostaną jakieś grudki nie szkodzi, wtedy ciastka będą jeszcze bardziej chrupiące). Dodać cukier, wymieszać.
Jajko z żółtkiem roztrzepać, dodać do pozostałych składników i całość dokładnie wymieszać.
Z otrzymanej masy dłońmi zwilżonymi wodą
formować kulki wielkości niedużego orzecha włoskiego i układać na
wyłożonej papierem do pieczenia blasze, zachowując odstępy. Każdą kulkę
lekko spłaszczyć na grubość około 1,5 cm. Posmarować lekko roztrzepanym
białkiem i posypać ziarnami słonecznika.
Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st.C przez około 12-15 minut.