Długo zbierałam się za to ciasto. Zawsze
coś stawało mi na przeszkodzie: a to miałam za mało migdałów, a to nie
miałam ich wcale, albo znowu szkoda mi było otwierać puszkę ananasów do
jednego ciasta. Ostatnio jednak udało mi się znaleźć w kuchni wszystko
czego potrzebowałam więc musiałam skorzystać z okazji i upiekłam taką
oto babkę:
Składniki:
- 4 duże jajka
- 23 dag margaryny
- 23 dag cukru pudru
- 23 dag mąki pszennej
- 23 dag obranych i zmielonych migdałów (ja starłam migdały w maszynce na drobnych oczkach)
- 1 cukier wanilinowy
- 1 łyżka soku z cytryny
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 krążki ananasa z puszki
Margarynę
utrzeć na puch, ciągle ucierając dodawać stopniowo cukier, cukier
wanilinowy, sok z cytryny, potem wbijać po jednym jajka.Mąkę wymieszaną z
proszkiem do pieczenia dosypywać małymi porcjami, na końcu dodać
migdały.
Podłużną keksówkę wysmarować margaryna, obsypać mąką, przełożyć do niej ciasto. Na wierzchu ułożyć plastry ananasa:
Ciasto włożyć do zimnego, nie nagrzanego wcześniej piekarnika. Piec ok. 50 minut w 180st.C
Po upieczeniu cisto zostawić w formie przez ok. 10 minut.
Ta babka należy do tych słodszych, ale bez przesady. Bardzo smakowała mojej teściowej ;)