poniedziałek, 30 lipca 2012

Babka z kakaową łatką

W mojej kuchni przez cały poprzedni tydzień trwał remont. Właściwie to niezamierzony remont, bo mieliśmy tylko wymienić okno. Ale od okna się zaczęło, potem miało być malowanie ścian, a potem to już poszło... przeniesienie jednej z szafek, przerobienie i dorobienie kolejnych, malowanie boazerii z którego nic nie wyszło i zmiana planów na tą ścianę i tak dalej. Dlatego do teraz gotuję w warunkach prawie polowych, wszystkiego szukam w innych pokojach i nic nie jest na swoim miejscu. No i nie wiem, kiedy wszystko wróci do normy, ale jakoś dajemy radę ;)

W każdym razie jeść coś trzeba, a i do kawy pitej w przerwie prac remontowych też by się coś przydało, więc upiekłam prostą babkę z kakaową łatką. Ciasto bezproblemowe w przygotowaniu i pieczeniu, dobrze się kroi, nie kruszy i spokojnie mogę kawałek dać Krystianowi do ręki  żeby zjadł w czasie przerwy w zabawie na dworze.

 

Składniki:
  • 200 g mąki pszennej (ok. 1,5 szklanki)
  • 90 g mąki ziemniaczanej (ok. 0,5 szklanki)
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 6 jajek
  • 200 g cukru pudru (ok. 1 szklanka)
  • stopiona kostka masła
  • 2 łyżeczki cukru waniliowego
  • 2 łyżeczki ciemnego kakao

Jajka ubijać z cukrem i cukrem waniliowym aż masa podwoi objętość. Dodać oba rodzaje mąki wymieszane z proszkiem do pieczenia, wymieszać. Nadal mieszając dodawać stopniowo stopione i ostudzone masło.

2/3 masy wlać do nasmarowanej tłuszczem okrągłej formy babkowej, a resztę wymieszać z kakao. Ciemne ciasto wylać na jasne ciasto w formie.

Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C. Piec przez ok. 45 minut.

Upieczoną i ostudzoną babkę polać przygotowaną według przepisu polewą czekoladową.

niedziela, 29 lipca 2012

Jabłecznik z orzechami

Latem królują w mojej kuchni ciasta z owocami. Jestem pewna, że nie tylko w mojej, prawda? Trzeba przecież korzystać z tego, co przynosi nam letnia przyroda ;)

Ponieważ na maliny z własnego ogródka muszę jeszcze poczekać, a ze względu na trwający w kuchni remont nie mam czasu na szukanie owoców, korzystam z tego co mam. A że mam jabłka, więc upiekłam jabłecznik. dodatek orzechów włoskich nadał mu nieco jesiennego charakteru, ale zapewniam Was, że podany schłodzony wspaniale smakuje w ciepłe dni.
Do wypieku po raz trzeci użyłam Kasi. Ciasto było pyszne, ale trochę za bardzo się kruszyło. Pewnie dlatego, że ciasto wyrobiłam mikserem, zamiast ręcznie i wyszło takie "krucho-ucierane".



Przepis pochodzi z tej strony.

Składniki
na ciasto:
  • 500 g mąki pszennej
  • 3 jajka
  • 200 g cukru pudru
  • 2 łyżki płynnego miodu
  • 200 g Kasi
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 2 łyżki mleka
na masę jabłkową:
  • 1 kg jabłek
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 łyżeczka miodu
na masę orzechową:
  • 300 g orzechów włoskich
  • 2 łyżki cukru
  • 100 g Kasi
  • 2 łyżki miodu

Przygotowanie ciasta:
do mąki dodać proszek do pieczenia, przesiać na stolnicę, dodać pokrojoną Kasię i wszystko posiekać nożem. W mleku rozpuścić cukier i miód, wbić jajka, wymieszać. Mieszankę dolać do mąki z masłem i dobrze zagnieść ciasto. Całość owinąć folią i włożyć do lodówki na około 1 godzinę.
Po tym czasie ciasto podzielić na 2 części i wyłożyć na wyłożone papierem do pieczenia dwie blaszki o wymiarach 28x24 cm (mierzone od góry).

Jedno ciasto posmarować masą orzechową przygotowaną w następujący sposób:
w rondelku rozgrzać Kasię, miód i cukier, a kiedy utworzą jednolitą masę, dodać posiekane orzechy i jeszcze chwilę podgrzewać, aż powstanie jednolita masa.
Tak przygotowane placki piec w piekarniku rozgrzanym do 200 st.C przez około 15 minut.


Przygotowanie masy jabłkowej:
jabłka umyć, obrać i pokroić w drobną kostkę, Przesmażyć na patelni, a kiedy się rozgotują i będą miękkie dodać cynamon i miód, wymieszać. Ostudzić.


Kiedy upieczone blaty ciasta ostygną, na ten bez orzechów wyłożyć masę jabłkową, a na wierzch położyć ciasto z masą orzechową. Lekko przycisnąć i odstawić ciasto najlepiej na całą noc, żeby blaty zmiękły.



WPIS KOMERCYJNY


niedziela, 22 lipca 2012

Szarlotka z papierówkami

Kolejny przepis na wypiek z owocami sezonowymi i Kasią. Początkowo w planach miałam ciasto cytrynowe, ale w czwartek niespodziewanie zostałam obdarowana sporą ilością papierówek. Nie było innego wyjścia, musiałam zmienić plany i upiec szarlotkę :)

Ciasto bardzo nam smakowało. Mimo tego, że nie dało się rozwałkować i dać pociąć na paski, żeby stworzyć na wierzchu kratkę, nie lepiło się do rąk. Po upieczeniu było dokładnie tak kruche, jak powinno i nie kruszyło się za bardzo. Dzięki dodatkowi domowego cukru z wanilią pięknie pachniało.
Polecam i radzę od razu podwoić ilość składników, bo ciasto zdecydowanie za szybko znika ;)




Przepis z tej strony, podaję z moimi zmianami.

Składniki

na ciasto:
  • 1 jajko 
  • 150g margaryny Kasia
  • 100g cukru pudru 
  • 350g mąki pszennej
  • 16g cukru wanilinowego 
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia 
  • 1 łyżeczka kwaśnej śmietany 18% (opcjonalnie)
na nadzienie:
  • 600g obranych jabłek 
  • 5-6 łyżek cukru brązowego
  • 1 czubata łyżeczka cynamonu
Przygotowanie ciasta:
na stolnicę przesiać mąkę z cukrem i cukrem waniliowym, dodać pokrojoną w kawałki Kasię i przesiekać razem, żeby powstała kruszonka. Następnie na środku zrobić wgłębienie i wbić jajko. Ciasto zagniatać aż będzie gładkie (jeśli będzie się kruszyć i nie będzie dało się uformować z niego gładkiej kuli - dodać łyżeczkę kwaśnej śmietany). Wyrobione ciasto zawinąć w folię spożywczą i włożyć na minimum 30 minut do lodówki.
Schłodzone ciasto podzielić na trzy części. Dwoma wylepić spód i brzegi kwadratowej formy o wymiarach 24x24 cm (mierzone od góry) wyłożonej papierem do pieczenia. Ciasto nakłuć widelcem i podpiec ok. 10-15 minut, w 180 st.C aż stanie się lekko rumiane.

Przygotowanie nadzienia:
jabłka pokroić w niedużą kostkę, umieścić w rondlu i zasypać cukrem. Starannie wymieszać i dusić na niewielkim ogniu aż zmiękną i zaczną się rozpadać. Wtedy dodać cynamon, dusić jeszcze przez ok. 10 minut i wyłączyć, zostawić do ostygnięcia. Nadzienie wyłożyć na podpieczony spód, a wierzch posypać kruszonką z pozostałego ciasta. Formę z ciastem wstawić ponownie do piekarnika na ok. 15-20 minut, do momentu gdy kruszonka się zrumieni.



WPIS KOMERCYJNY

czwartek, 19 lipca 2012

Jogurtowe ciasto czekoladowe z wiśniami

Rok temu moja siostra z wakacji we Włoszech przywiozła mi piękny słoiczek z wiśniami w syropie. Od razu pomyślałam sobie, że będą one doskonałym dodatkiem do lodów. Tak też i było, ale jeszcze lepiej wiśnie smakowały w cieście. Aż szkoda, że tak szybko się skończyły ;)

Wiśnie i czekolada to połączenie doskonałe. Ciasto było przepyszne, puszyste i bardzo czekoladowe. Szczerze polecam, zwłaszcza, że jest tak proste do zrobienia jak muffinki, bo wystarczy tylko łyżką wymieszać wszystkie składniki.
 



Przepis podaję w mojej wersji, oryginał znalazłam na tej stronie.

Składniki:
  • 1,5 szklanki mąki pszennej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3/4 szklanki cukru pudru
  • 3 łyżki kakao
  • 125 g jogurtu naturalnego
  • 3/4 szklanki oleju słonecznikowego
  • 3 jajka
  • 1/2 szklanki wiśni z syropu (można zastąpić owocami z kompotu lub świeżymi)
  • 100 g gorzkiej czekolady

W jednej misce wymieszać mąkę, proszek do pieczenia, cukier i kakao, w drugiej jogurt, olej i jajka.

Mokre składniki przelać do suchych i wymieszać łyżką. Dodać wiśnie osączone z syropu i pokrojoną czekoladę. Jeszcze raz dokładnie wymieszać.

Ciasto wylać do wyłożonej papierem do pieczenia formy o wymiarach 28x24 cm (mierzone od góry).
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i piec przez około 30 - 40 minut.



środa, 18 lipca 2012

Cynamonowa drożdżówka do odrywania

Po ponad rocznej przerwie spowodowanej samymi radosnymi wydarzeniami w naszym życiu, znów udało nam się wirtualnie spotkać w kuchni z Cudawianką. Mam nadzieję, że uda nam się na dobre reaktywować nasz cykl Na 2 łyżki.

  Zapraszamy do wspólnej kuchni,
Cudawianka i Edysia

Tym razem Cudawianka wspomniała, że ma drożdże, ale dopiero zaczyna się z nimi dogadywać, więc stwierdziłam, że to doskonała okazja, żeby razem coś upiec. No i udało się - w czasie wyrastania zaczynu, wyrabiania ciasta i jego wyrastania byłyśmy w kontakcie na żywo :)

Upiekłyśmy drożdżówkę do odrywania. Ja przepis miałam już od dawna w planie, bo Krystianek lubi wszystko co jest z cynamonem, ale jakoś o niej ostatnio zapomniałam. Okazało się, że i Cudawianka ma na nią ochotę. Nie miałyśmy więc problemu z wyborem przepisu ;)

Drożdżówka udała się znakomicie, ale mam kilka uwag do przepisu. Po pierwsze użyłam większej keksówki, po drugie cukru było za dużo, bo zsypywał się w trakcie układania pasków na sobie i bułki były nieco za słodkie, a po trzecie zasugerowałam się zdjęciami na obydwu blogach i nie wyłożyłam formy papierem do pieczenia, a jedynie wysmarowałam ją masłem. Efekt był taki, że cukier z ciastem przypiekł  się do spodu i miałam duży problem z wyciągnięciem wypieku z formy. Chciałam zrobić zdjęcie całości, ale nie dało się, bo część "kromek" urwała się w trakcie wyciągania.

I chociaż smakowało nam, więcej tego wypieku nie powtórzę. Jeśli będziemy mieli ochotę na bułki cynamonowe, upiekę TE. Są szybsze i łatwiejsze do zrobienia ;)

Moje bułeczki wyglądały tak, a wersję cudawiankową możecie zobaczyć TU.


Przepis z tej strony, oryginał tu. Ja podaję swoją wersję, zmodyfikowaną.

Składniki
ciasto:
  • 2 i ¾ szklanki mąki pszennej
  • 25 g świeżych drożdży
  • 1 łyżeczka cukru
  • 60 g masła (roztopionego i ostudzonego)
  • 1/3 szklanki letniego mleka
  • 1/4 szklanki letniej wody
  • 2 jajka
  • szczypta soli
nadzienie:
  • 1/2 - 3/4 szklanki cukru kryształu
  • 2 łyżeczki mielonego cynamonu
  • 50 g roztopionego masła

Przygotowanie ciasta:
do miski wsypać mąkę, na środku zrobić dołek i wkruszyć do niego drożdże. Posypać łyżeczką cukru i polać letnim mlekiem. Palcami rozgnieść drożdże z mlekiem i cukrem tak, żeby otrzymać rozczyn. Miskę przykryć czystą ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na około 15 minut, żeby zaczyn "ruszył".
Kiedy zaczyn podrośnie, dodać resztę składników i wyrobić ciasto (można mikserem). Odstawić do wyrośnięcia na około 1 godzinę lub do podwojenia objętości.

Wyrośnięte ciasto przełożyć na blat, jeszcze raz wyrobić i rozwałkować na prostokąt o wymiarach ok. 51x31 cm. Ciasto posmarować roztopionym masłem i posypać cukrem wymieszanym z cynamonem. Tak przygotowane ciasto pokroić na 6 równych pasków i ułożyć je jeden na drugim stroną z cukrem do góry. Tak ułożone plastry znów pokroić na 6 części.



Formę keksową o wymiarach 35x12 cm (mierzone u góry) wyłożyć papierem do pieczenia i ułożyć w niej pionowo kwadraty ciasta.
Formę przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia.

Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st.C przez około 30-35 minut, do zezłocenia.

niedziela, 15 lipca 2012

Sernik stracciatella

Naszła mnie wielka ochota na sernik. Ale to nie mógł być zwykły sernik. Musiał być ciężki, kremowy i koniecznie mieć w sobie czekoladę (tak się składa, że ostatnio do wszystkich wypieków ją dodaję). Do tych wymogów doskonale pasuje sernik stracciatella. Znalazłam przepis i już miałam wszystkie składniki, ale pomyślałam sobie, że może by tak zaprosić do pieczenia jeszcze kogoś? Przecież wspólne pieczenie, chociaż na odległość jest przyjemniejsze. Przyłączyły się do mnie Agnieszka z bloga Najsmaczniejsze i Kasia prowadząca blog Wyspa smaku. Dziękuję Wam za wspólne pieczenie dziewczyny!

Sernik wyszedł dokładnie taki, jak oczekiwałam. Polecam!



Składniki:*
spód
  • 8 łyżek miękkiego masła
  • 6 łyżek drobnego cukru
  • 4 łyżki kakao
  • 300ml mąki pszennej (200g)
masa serowa
  • 8 łyżek cukru pudru
  • 5 łyżeczek mąki kukurydzianej
  • 4 jajka
  • 900 g śmietankowego sera
  • 2 łyżeczki cukru waniliowego lub 1 łyżeczka esencji waniliowej
  • 100 g gorzkiej czekolady

Formę o wymiarach 24x28 cm wsmarować masłem i wyłożyć papierem do pieczenia.  Składniki na spód zmiksować na mokrą kruszonkę i równo rozprowadzić na dnie formy. Nie ugniatać!
Piekarnik nagrzać do 180 stC. Czekoladę posiekać na grubsze kawałki.
Cukier puder wymieszać z mąką kukurydzianą. W misie robota połączyć ser, jaja i cukier waniliowy. Nie przerywając miksowania stopniowo dodawać mąkę z cukrem. Przerwać miksowanie, wymieszać łopatką ser pozostający na ściankach misy z masą, dodać posiekaną czekoladę i delikatnie całość wymieszać. Przelać masę do formy i wstawić do nagrzanego piekarnika na 80 - 90 minut. Ostudzić w formie.

* ilość składników podwoiłam w stosunku do oryginału, bo chciałam upiec sernik w większej formie.

sobota, 14 lipca 2012

Bukiecik od synka :)

Zawsze rozczulał mnie widok małego chłopczyka dającego polne kwiatki swojej mamie. A teraz sama takie kwiatki od Krystianka dostaję :)
W specjalnym pudełku przechowuję zasuszone wszystkie kwiatki które dostałam od synka. Często woła mnie kiedy wychodzi na podwórko, a kiedy przyjdę, zza pleców podaje mi stokrotki :) Jeśli zaś jest to taki mini bukiecik, to przed zasuszeniem trafia do wody i przez jakiś czas cieszy moje oczy, a potem go suszę. Mam nadzieję, że i młodszy synek pójdzie w jego ślady ;)

piątek, 13 lipca 2012

Tartaletki z morelami

Muszę się Wam do czegoś przyznać. Otóż wczoraj pierwszy raz jadłam świeże morele. Do tej pory zawsze jadałam tylko suszone, a jeśli chodzi o świeże owoce, to zawsze wybierałam raczej brzoskwinie i nektarynki. Sama nie wiem dlaczego? A ponieważ sezon na morele nie trwa długo, w tym roku postanowiłam z niego skorzystać i spróbować. No i przy okazji udało mi się wypróbować foremki do pieczenia tartaletek zakupione około 2 lat temu ;)

Tartaletki udały się znakomicie. Ciasto dobrze się wyrabiało, nawet mikserem, dobrze wałkowało, a gotowe ciastka bez problemu udało się wyjąć z foremek. Wyszły niezbyt słodkie, więc jeśli chcecie, możecie dodać więcej cukru do ciasta lub kremu.




Składniki (na 6 sztuk)

ciasto:
  • 150 g zimnej margaryny Kasia
  • 250 g mąki pszennej
  • szczypta soli
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 1/4 szklanki lodowatej wody
wierzch:
  • 400 g moreli
  • 1/2 szklanki mleka
  • 1 jajko
  • 1 łyżka cukru pudru
  • 1 łyżka cukru z wanilią

Przygotować ciasto:
margarynę posiekać z mąką, solą i cukrem, dodać wodę i szybko zagnieść ciasto (można je też wyrobić mikserem). Uformować kulkę, owinąć folią i włożyć do lodówki na co najmniej 1 godzinę.

Schłodzone ciasto podzielić na 6 równych części. Każdą z nich rozwałkować i wylepić natłuszczone foremki do pieczenia tartaletek.
Morele przekroić na połówki, usunąć pestki, a potem przekroić na ćwiartki (skórki nie obierać). Kawałki owoców ułożyć na cieście tak, żeby delikatnie na siebie zachodziły.

Foremki ułożyć na blasze i włożyć do piekarnika nagrzanego do 190 st.C. Piec przez 15 minut.


Przygotować wierzch:
mleko i jajko zmiksować z cukrem i cukrem waniliowym.

Polać wyjęte z piekarnika tartaletki i piec jeszcze przez 20 minut.




WPIS KOMERCYJNY

czwartek, 12 lipca 2012

Wywiad ze mną w magazynie "flesz"

W maju pisałam, że w magazynie "flesz" ukazał się mały wywiad ze mną, ale ze względu na brak czasu tutaj jeszcze się nim w całości nie pochwaliłam, więc nadrabiam zaległości. W końcu to dzięki blogowi znalazłam się w gazecie, więc wywiad musi się znaleźć i tutaj. Jeśli macie ochotę, zapraszam do przeczytania :)



środa, 11 lipca 2012

Sałatka ziemniaczana z kurczakiem i rzodkiewką

Ta sałatka powstała spontanicznie, z tego co akurat miałam w lodówce. Doskonale spełniła rolę lekkiego letniego obiadu :)

 

Przepis na sos zaczerpnęłam od Karoliny.
Składniki (na 2 porcje):
  • 1 filet z piersi kurczaka
  • przyprawa kebab-gyros
  • 6 ugotowanych niedużych młodych ziemniaków
  • 5 rzodkiewek
  • kilka liści sałaty
  • 2 ugotowane na twardo jajka
sos:
  • 1 łyżeczka musztardy z czerwonym winem
  • 2 łyżki oliwy
  • 1 łyżeczka miodu
  • 1 łyżeczka ziół do sałatek
  • sól do smaku

Mięso pokroić w paseczki, posypać przyprawą do gyrosa, usmażyć na oleju.
Ziemniaki pokroić w plasterki i obsmażyć na tłuszczu pozostałym ze smażenia kurczaka.
Rzodkiewki pokroić w plasterki, liście sałaty porwać na kawałki. Jajka pokroić na ćwiartki.
Wszystkie składniki przełożyć do miski.

Składniki sosu wymieszać w zamkniętym niewielkim słoiczku, polać składniki sałatki, dokładnie wymieszać. Doprawić do smaku solą.

wtorek, 10 lipca 2012

Biszkopt z galaretką i truskawkami

Sezon na truskawki się kończy (czy może już się skończył, a ja tego nie zauważyłam?), a ja mam jeszcze jedne przepis z truskawkami do zaprezentowania. Pora więc nadrobić zaległości.
Przepis jest bardzo prosty i dobrze sprawdzony. Być może znany już większości z Was: biszkopt z kremem budyniowym i owoce przykryte galaretką.  Ale nie od dziś wiadomo, że w prostocie siła. Zapraszam więc na ostatnie w tym roku ciasto z truskawkami :)



Składniki
na biszkopt:
  •  6 jajek
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 1 szklanka cukru pudru
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
na krem:
  • 1 opakowanie budyniu o smaku śmietankowym bez cukru
  • 500 ml mleka
  • 2 łyżki mąki pszennej
  • 3 łyżki cukru
  • 1 kostka (200 g) masła
na wierzch:
  • 500 g truskawek
  • 3 galaretki o smaku truskawkowym
  • 1 litr wody

Przygotowanie biszkoptu:
białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywno ze szczyptą soli. Wciąż ubijając stopniowo dosypywać cukier, a potem po jednym żółtku (każde kolejne dodawać dopiero kiedy poprzednie połączy się z masą). Następnie po łyżce dodawać mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia i mieszać delikatnie łyżką.
Gotową masę przełożyć do natłuszczonej i obsypanej mąką formy o wymiarach 25x36 cm.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i piec przez25-30 minut. Piekarnik wyłączyć i otworzyć, ale blachę z ciastem zostawić w nim jeszcze przez ok. 10 minut, żeby ciasto nie opadło. Ostudzić.

Przygotowanie kremu:
budyń przygotować wg przepisu na opakowaniu z dodatkiem mąki i cukru. Garnek przykryć folią spożywczą, żeby nie powstała "skorupka" i zostawić do ostygnięcia.
Miękkie masło (w temperaturze pokojowej) utrzeć, a potem po łyżce dodawać zimny budyń i utrzeć na gładką masę.
Tak przygotowany krem wyłożyć na biszkopt w formie.

Na kremie ułożyć pokrojone w plasterki truskawki i zalać tężejącą galaretką przygotowaną z 3 opakowań galaretki rozpuszczonej w litrze wrzącej wody.

Całość wstawić do lodówki do stężenia.

wtorek, 3 lipca 2012

Ucierane ciasto z truskawkami

Ciasto łatwe, szybkie i przyjemne do przygotowania, a do zjedzenia jeszcze szybsze ;)
Do odmierzania składników nie jest potrzebna waga, wystarczy szklanka (moja ma pojemność 250 ml), a truskawki można również zastąpić innymi owocami sezonowymi.

Ciasto najbardziej smakowało nam w dniu pieczenia.

 

Przepis z TEJ strony.
Składniki:
  • 3 jajka
  • 3 szklanki mąki pszennej + 1 czubata łyżka do obtoczenia owoców
  • 1 szklanka cukru pudru
  • 1 szklanka mleka
  • 125 g masła w temperaturze pokojowej
  • 3 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 łyżki cukru z wanilią
  • truskawki lub inne owoce sezonowe

Masło utrzeć w misce na puch i wciąż ucierając wsypywać cukier z cukrem waniliowym, a potem dodawać po jednym jajku. Następnie, na przemian dodawać po łyżce mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i mleko.
Truskawki (najlepiej nieduże) lub inne owoce wymieszać w misce z łyżką mąki tak, żeby były całe nią pokryte - zapobiegnie to ich opadaniu na dno formy w trakcie pieczenia.

Do przygotowanego ciasta wsypać owoce i delikatnie wymieszać łyżką.

Ciasto przelać do natłuszczonej formy o wymiarach 24x28 cm.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i piec przez około 40-45 minut.

Ostudzone ciasto przed podaniem można posypać cukrem pudrem.