wtorek, 28 kwietnia 2015

Deser banofee z czekoladowymi lodami Brownie

W jednej szklance połączyłam bez używania piekarnika dwie wersje znanych na całym świecie ciast. Banoffee pie, czyli ciasto na kruchym spodzie z kajmakiem, bananami i bitą śmietaną, oraz niesamowicie czekoladowe brownie, którym zostały posypane rozetki czekoladowych lodów Carte d'Or, których dodałam do deseru. Otrzymałam obłędnie słodki i niesamowicie smaczny deser. Do tego ekspresowy w przygotowaniu, więc doskonale sprawdzi się w nadchodzące ciepłe dni, kiedy ma się ochotę spędzać czas na dworze, a nie w kuchni. Wystarczy chwila, a pyszny i orzeźwiający deser z lodami gotowy. Koniecznie zapiszcie sobie ten przepis!



Składniki (na 4 porcje):
  • 10 herbatników zbożowych
  • 2 banany
  • 4 łyżki masy kajmakowej
  • 200 ml śmietanki kremówki
  • lody Carte d,Or Chocolate Brownie
  • 1 kostka gorzkiej czekolady
Herbatniki połamać na kawałki, banany pokroić w plasterki, śmietankę ubić.
Do szerokich szklanek lub pucharków kolejno nakładać: 1 łyżeczkę kajmaku, herbatniki, plasterki bananów, znów po łyżeczce kajmaku, gałkę lodów, łyżkę bitej śmietany. Na wierzch zetrzeć czekoladę. Podawać od razu.




Carte d’Or Chocolate Brownie to przepyszne czekoladowe lody z kawałkami ciastka brownie, polane czekoladowym sosem. Deser ułożony jest w opakowaniu w postaci sześciu gotowych do nałożenia rozetek. Dzięki temu w zaledwie kilka sekund możemy cieszyć się w domu ekskluzywnym deserem rodem z najwspanialszych kawiarni – doskonałej jakości i pięknie podanym.
Pojemność: 900 ml.
Sugerowana cena detaliczna: 18,49 zł.





wtorek, 14 kwietnia 2015

Mazurek kajmakowo-pomarańczowy

W naszym domu nie ma tradycji przygotowywania mazurków na Wielkanoc, ale od czasu do czasu jakiś przygotowuję, żeby spróbować. Ze względu na to, że tradycyjnie mazurki są bardzo słodkie nie przepadam za nimi szczególnie, ale od czasu do czasu, zwłaszcza od święta można się "zasłodzić".






Składniki ( na formę 24x28 cm)
na ciasto:
  • 250 g mąki pszennej
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 50 g cukru pudru
  • szczypta soli
  • 180 g masła
  • 2 żółtka
na wierzch:
  • 1 puszka masy kajmakowej (510 g)
  • 250 g marmolady pomarańczowej z imbirem (można zastąpić brzoskwiniową)
  • 100 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
  • 60 g orzechów włoskich
  • 1 tabliczka białej czekolady
  • 1 tabliczka gorzkiej czekolady

W misce wymieszać mąkę pszenną, ziemniaczaną, sól i cukier puder. Przesypać na stolnicę, dodać pokrojone masło i posiekać razem z mąką nożem. Kiedy pojawią się grudki ciasta, dodać żółtka i wyrobić gładkie ciasto. Uformować je w kulę, owinąć folią i włożyć do lodówki na około 30 minut.
Po tym czasie schłodzone ciasto rozwałkować, wyłożyć natłuszczoną blachę formując wyższy brzeg. Widelcem odcisnąć paski na brzegach ciasta, a samo ciasto nakłuć w kilku miejscach. Formę z ciastem wstawić do piekarnika nagrzanego do 190 st.C i piec przez około 20 minut, aż ciasto się zrumieni.

Do rondelka włożyć konfiturę, skórkę pomarańczową oraz 40 ml wody. Mieszając smażyć przez 10 minut, potem ostudzić.

Na ostudzonym spodzie rozsmarować masę kajmakową, a następnie pomarańczową. Posypać posiekanymi orzechami i polać roztopioną w kąpieli wodnej czekoladą białą i gorzką. Odstawić do zastygnięcia czekolady.

wtorek, 7 kwietnia 2015

Małe chlebki do koszyka ze święconką

Do koszyka ze święconką zawsze wkładałam dwie kromki chleba, ale w tym roku na blogu Cynamonowy pył zobaczyłam te małe chlebki i tak mi się spodobały, że po prostu musiałam je upiec. Taki chleb w miniaturowej wersji bardzo ładnie się w koszyku prezentował i myślę, że od teraz będę takie piekła co roku. Przepis nieco zmieniłam i połowę chlebków posmarowałam jajkiem z mlekiem, a połowę obsypałam mąką. Podobały mi się obydwie wersje, ale do koszyka włożyłam tą posmarowaną, bo jednak wydała mi się ładniejsza.





Składniki (na 8 małych chlebków):
  • 4 łyżki zakwasu żytniego (dokarmionego ok. 10 godzin wcześniej)
  • 8 g drożdży świeżych
  • 250 ml letniej wody
  • 500 g mąki pszennej
  • 1 łyżeczka cukru
  • 2 łyżeczki soli
  • 1 jajko + 1 łyżeczka mleka do posmarowania

Do miski wlać letnią wodę, dodać cukier i drożdże, wymieszać do rozpuszczenia drożdży. Dodać zakwas i połowę mąki. Wyrobić gęste, lepiące ciasto. Miskę przykryć czystą ścierką i odstawić na 15 minut.
Po tym czasie dodać sól i pozostałą mąkę. Wyrobić ciasto (wyrabiałam mikserem). Ciasto powinno być elastyczne, ale nadal trochę lepiące. Uformować je w kulę i włożyć do wysmarowanej olejem miski. Ponownie przykryć i odstawić do wyrośnięcia na około 1,5 godziny. Po tym czasie ciasto odgazować uderzając pięścią, rozciągnąć na blacie i złożyć jak kopertę. Ponownie odstawić do wyrośnięcia, powtarzając tą czynność jeszcze trzy razy co 45 minut. Po ostatnim składaniu ciasto podzielić na 8 części i z każdej uformować podłużny chlebek. Ułożyć na dwóch blachach wyłożonych papierem lub matą do pieczenia. Chlebki przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na około 40 minut.
Przed pieczeniem chlebki posmarować jajkiem roztrzepanym z mlekiem lub obsypać mąką i każdy naciąć trzy razy.
Piec w piekarniku nagrzanym do 200 st.C przez około 30 minut. Po upieczeniu ostudzić na kratce.



poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Baranek do koszyka ze święconką

W tym roku pierwszy raz upiekłam baranka do koszyka. Do tej pory zawsze dostawałam go od Teściowej. Jednak właśnie przed świętami piekarnik teściowej się zepsuł, więc dostałam formę i przepis do dyspozycji. Baranek nie był doskonały, ale najważniejsze, że się udał, ładnie prezentował się w koszyku, a przede wszystkim smakował dzieciom, które podczas wielkanocnego śniadania nie mogły się doczekać żeby go zjeść.




Składniki (na 2 baranki):
  • 3 jajka
  • 3/4 szklanki cukru
  • 9 łyżek oleju
  • 6 łyżek wody
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • szczypta soli

Żółtka utrzeć z cukrem na puszystą masę. Nie przerywając ucierania dodawać na przemian olej, wodę i mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia.
Z białek ze szczyptą soli ubić sztywną pianę i delikatnie wmieszać do masy za pomocą drewnianej łyżki.
Formę do pieczenia baranka wysmarować olejem i oprószyć mąką. Przelać połowę ciasta, nie wypełniając foremki w całości, bo ciasto wyrośnie.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i piec przez około 45-50 minut.
Kiedy ciasto przestygnie rozpiąć formę, wyjąć baranka i odstawić do ostygnięcia.
Przed włożeniem do koszyka baranka oprószyć cukrem pudrem, zrobić oczy z goździków i zawiązać wstążeczkę na szyi.

niedziela, 5 kwietnia 2015

Wesołych Świąt!

Radości i odpoczynku, oraz wielu pyszności na stołach :)

środa, 1 kwietnia 2015

Pieczeń z indyka nadziewana serem żółtym

Kupiłam indyczą pierś z zamiarem zrobienia domowej wędliny. Nie chciałam jednak piec mięsa w całości, bo taką wersję przygotowywałam już wiele razy, wolałam spróbować czegoś nowego. Dlatego mięso zmieliłam, a żeby pieczeń bardziej urozmaicić, do środka włożyłam kawałki sera. Dzięki temu taką wędlinę można podać do pieczywa już bez żadnych dodatków.



Składniki:
  • 1 kg mięsa z fileta z indyka
  • 1 czerstwa kajzerka
  • 1 duża cebula
  • 1 łyżka oleju
  • pęczek natki pietruszki
  • 1 jajko
  • sól, pieprz
  • 200 g twardego żółtego sera (np. goudy)

Bułkę namoczyć w zimnej wodzie, odcisnąć. Cebulę pokroić w piórka i zeszklić na oleju, ostudzić. Mięso zmielić razem z bułką i cebulą. Dodać roztrzepane jajko, posiekaną natkę pietruszki, sól i pieprz. Dokładnie wymieszać.
Ser pokroić w słupki grubości około 2 cm.
Połowę gotowej masy mięsnej wyłożyć do formy keksowej o wymiarach 24x11 cm. Ułożyć kawałki sera, przykryć pozostałym mięsem. Wyrównać wierzch.
Formę z pieczenią wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i piec przez 60-70 minut.