środa, 29 kwietnia 2009

Bajaderki

Wracam :-)
Mąż prawdopodobnie jutro będzie już w domu, przynajmniej na jakiś czas, bo potem czeka go długa rehabilitacja. Ale będzie dobrze bo inaczej być nie może, prawda? Dziękuję bardzo za Wasze tak ciepłe komentarze pod poprzednim wpisem. Po ich przeczytaniu  od razu zrobiło mi się trochę lepiej i cieplej na sercu :-)

W tym wpisie będzie jeszcze raz o zagospodarowywaniu tego co zostaje po świętach, ale tym razem na słodko.
Jeśli nie macie pomysłu co zrobić z ciastem lub ciastami na które nie było chętnych w czasie świąt lub jakiejś rodzinnej imprezy, to bajaderki są idealnym wyjściem żeby te ciasta odświeżyć i uzyskać coś nowego, smacznego o wielkości w sam raz na ząb. Bardzo podoba mi się w nich też to, że za każdym razem ich smak będzie trochę inny, bo zależy on od rodzaju i smaku ciast których użyjemy. U mnie tym razem zostało trochę babki piegowatej razem z polewą i ciasta biszkoptowego, a dodałam jeszcze cztery ciastka zbożowe. Wystarczyło ich akurat na połowę porcji.
Myślę że czasem warto specjalnie zostawić trochę ciasta żeby takie bajaderki zrobić.
Moja mama po spróbowaniu przypomniała sobie, że kiedyś robiło się takie ciastka na wesela, tyle że specjalnie do tego celu był pieczony wysoki biszkopt, a potem ścierało się go na tarce kiedy troszkę wysechł, tak więc można powiedzieć, że wyszedł mi tradycyjny weselny "wypiek" ;-)
Przepis znalazłam na blogu Dorotus.




Składniki (na ok. 100 sztuk)
- 80-90 dag ciast, ciastek, muffinek, itp - bez żadnej masy, żelatyny czy owoców, bakalie mogą być
- 1/2 szklanki mleka
- 1/2 szklanki cukru - jeśli ciasta były słodkie, pominąć
- 4 łyżki kakao - można dać mniej jeśli używamy ciast kakaowych
- 125 g masła
- 1/2 szklanki rodzynek - wcześniej namoczonych w przegotowanej wodzie i osączonych
- 1 słoik dżemu, marmolady lub powideł - u mnie powidła śliwkowe
- olejek lub ekstrakt rumowy lub migdałowy - użyłam likieru amaretto
- 4 łyżki nutelli

do obtoczenia:
- wiórki kokosowe
- posiekane orzechy
- pokruszone ciastka (digestive, herbatniki)

Ciasta pokruszyć lub zetrzeć na tarce o dużych oczkach (ja użyłam maszynki do tarcia warzyw) i wsypać do miski. Mleko zagotować z masłem, cukrem i kakao, trochę ostudzić, następnie wymieszać z pokruszonymi ciastami, rodzynkami, dżemem, olejkiem i nutellą. Łyżką lub ręką ugnieść wszystko na jednolitą, lepiącą masę.

Z masy formować niewielkie kulki i obtaczać je w orzechach, wiórkach kokosowych i pokruszonych ciastkach.

piątek, 17 kwietnia 2009

Muffinki a'la pizza

Czy w Waszych domach też jest tak, że po świętach zostaje w lodówce trochę wędliny z którą nie  bardzo wiadomo co zrobić? Jeśli tak, to mam świetny sposób na jej zużycie choćby w części: muffinki o smaku pizzy, a znacznie prostsze, łatwiejsze i szybsze do zrobienia. Przygotowanie zajmuje trochę więcej czasu niż w przypadku innych muffinek, ale to dlatego, że tutaj jest kilka składników poddanych wcześniejszej obróbce. Mogę Was jednak zapewnić że praca przy tych wytrawnych babeczkach się opłaca :)
Są smaczne zarówno na ciepło po upieczeniu jak i drugiego dnia na zimno, jeśli tylko zdołacie coś na ten drugi dzień zostawić...



Składniki (na 18 sztuk)
suche:
- 2,5 szklanki mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka soli
- po 1/2 łyżeczki przyprawy do pizzy i oregano
- szczypta ostrej papryki
- szczypta suszonej bazylii
- 15 dag żółtego sera

- 20 dag pieczarek
- 1-2 cebule
- 20 dag wędliny (szynka, kiełbasa, salami, może być wszystkiego po troszku)
- 1/2 łyżeczki przyprawy typu vegeta

mokre:
- 1 szklanka mleka
- 2 jajka
- 1/2 kostki masła

- kilka łyżek keczupu
- oliwa do smażenia

W dużej misce wymieszać mąkę, proszek do pieczenia, sól, przyprawę do pizzy, oregano, paprykę i bazylię. Ser pokroić w niedużą kostkę (kawałek zostawić i zetrzeć na tarce), dodać go do suchych składników i raz jeszcze wymieszać.
Pieczarki obrać, pokroić w półplasterki, cebulę i wędlinę w dużą kostkę. Na oliwie zeszklić cebulę, dodać pieczarki, dodać do smażącej się cebuli, pod koniec smażenia dodać wędlinę i podsmażyć. Ostudzić i wmieszać do mąki z przyprawami tak, żeby wszystko pokryło się mąką.

Jajka roztrzepać z mlekiem. Mleko roztopić w garnuszku i ostudzić, potem wymieszać z mlekiem i jajkami.

Mokre składniki wlać do suchych, wymieszać tylko do połączenia składników, mogą zostać grudki.

Formę do pieczenia muffinek wyłożyć papilotkami. Do dołków nałożyć po łyżce ciasta, polać keczupem, nałożyć drugą łyżkę ciasta tak, żeby dołki były nie całkiem wypełnione. Każdą babeczkę posypać startym serem i szczyptą oregano, formę wstawić do nagrzanego piekarnika.
Piec 25-30 minut w 200ºC aż wierzch się zrumieni.

czwartek, 16 kwietnia 2009

Babka piegowata

Świąteczny smak z dzieciństwa.
Zakradanie się do spiżarni żeby w tajemnicy przed mamą uszczknąć choć kawałeczek ciasta ze słodką polewą.
Wyjadanie środka z  ukrojonego kawałka ciasta tak, żeby na koniec zostało to co najlepsze, czyli polewa i trochę ciasta pod nią - do dzisiaj zdarza mi się tak robić ;-)
Pierwsze samodzielnie upieczone ciasto...

Z tym wszystkim kojarzy mi się właśnie ta babka. Kiedyś mama piekła ją co roku, ale po jakimś czasie zaczęła ją zastępować innymi wypiekami. Dopiero ja przywróciłam ten przepis do łask i piekę ją nie tylko z okazji świąt, ale zawsze wtedy, kiedy ma ochotę na takie prawdziwie domowe ciasto i ten smak chyba nigdy mi się nie znudzi.


Jest to moja trzecia i ostatnia propozycja w ramach akcji
Kuchnia Wielkanocna.



Składniki:
- 30 dag mąki pszennej
- 10 dag mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 15 dag masła
- 20 dag cukru pudru
- 4 jajka
- 3 łyżki kwaśnej śmietany 18%
- sok z 1 cytryny
- 4 łyżki maku

- polewa czekoladowa

Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę, następnie dodawać po jednym żółtka. Wciąż ucierając dodać śmietanę i sok z cytryny.
Mąkę pszenną zmieszać z ziemniaczaną i proszkiem do pieczenia. Stopniowo dosypywać je do miksowanej masy, na końcu wsypać mak.
Z odłożonych białek ubić sztywną pianę ze szczyptą soli i delikatnie, za pomocą drewnianej łyżki wmieszać ją w ciasto.

Formę keksową posmarować masłem i obsypać bułką tartą. Wlać przygotowane ciasto, wstawić do nagrzanego do 180C piekarnika.
Piec 50-60 minut.

Ostudzone ciasto udekorować polewą czekoladową.

środa, 15 kwietnia 2009

Sałatka świąteczna

Nie mam jakiejś konkretnej sałatki którą przygotowywałabym na każde święta. Zazwyczaj korzystam wtedy z okazji i wypróbowuję nowe przepisy. Na naszym wielkanocnym stole w tym roku także pojawiła się nowość, za którą przepis znalazłam w książeczce którą otrzymałam z Klubu Winiary, ale można go też znaleźć tutaj.
 
Jest to sałatka dość szybka i na pewno bardzo prosta w przygotowaniu, a do tego smaczna. Nie zbyt słona, lekko słodkawa dzięki zawartości kukurydzy i selera konserwowego. Świetnie komponuje się zarówno z kotletem na obiad, jak i z kromką chleba z masłem na śniadanie czy kolację i to nie tylko od święta.
Jest to moja druga propozycja w ramach akcji Kuchnia Wielkanocna zorganizowanej przez Olgę.


Składniki:
- 1 por
- 20 dag szynki konserwowej
- 5 jajek ugotowanych na twardo
- słoik selera konserwowego
- puszka kukurydzy
- 5 łyżek majonezu
- 3 łyżki jogurtu naturalnego
- sól, pieprz, cukier

Por przekroić wzdłuż na pół, pokroić w piórka, sparzyć wrzącą wodą. Szynkę pokroić w paseczki, jajka w niezbyt drobną kostkę. Kukurydzę i seler odsączyć, wszystkie składniki przełożyć do miski, polać sosem przygotowanym z majonezu zmieszanego z jogurtem, wymieszać. Przyprawić do smaku solą, pieprzem i cukrem.

sobota, 11 kwietnia 2009

Wesołych Świąt!

 
 Wszystkim czytającym mojego bloga życzę
zdrowych, wesołych Świąt Wielkanocnych,
wielu łask od Zmartwychwstałego Pana Jezusa;
radości, miłości, zdrowia i pełnego optymizmu wiosennego nastroju.
Niech refleksja wypływająca z przeżywania
tego czasu, przyniesie Wam radość i nadzieję na dobrą przyszłość 

Edyta

środa, 8 kwietnia 2009

Owsiane muffinki z rodzynkami

Pyszne, miękkie i aromatyczne muffinki, a w dodatku z gatunku tych zdrowszych :-)
Przepis znalazłam na blogu Słodko i wytrawnie.
 
 
Składniki:
- 1/2 szklanki otrąb owsianych
- 1/2 szklanki płatków owsianych błyskawicznych
- 1/2 szklanki rodzynek
- 1 szklanka mleka
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- 1 łyżeczka cynamonu
- szczypta soli
- 1/3 szklanki cukru pudru
- 1 jabłko pokrojone w kostkę
- 1/3 szklanki oleju
- 2 jajka

Otręby, płatki owsiane i rodzynki wsypać do miseczki i zalać bardzo gorącym mlekiem. Odstawić na pół godziny żeby zmiękły i napęczniały.

W dużej misce wymieszać ze sobą mąkę, proszek do pieczenia, sodę, cynamon, cukier i sól. Osobno roztrzepać jajka z olejem. Do suchych składników dodać namoczone płatki z otrębami, pokrojone jabłko, wlać jajka z olejem. Wszystko wymieszać łyżką tylko do połączenia składników, mogą zostać grudki.

Formę do pieczenia muffinek wysmarować masłem lub wyłożyć papilotkami, nałożyć porcje ciasta i wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec 20-25 minut w 200ºC aż wierzch muffinek się zarumieni.

wtorek, 7 kwietnia 2009

Żurek wielkanocny z kiełbasą

Troszkę mnie nie było, ale już wracam pełna wiosennej energii do gotowania, pieczenia i pisania oczywiście też. Jak napisała Iwonka w swoim komentarzu, główną przyczyną mojej nieobecności tutaj był brak czasu. W końcu przyszła do nas wiosna, słońce świeci, na dworze ciepło, więc synek aż rwie się na dwór, a i mnie nie chce się w domu siedzieć. Poza tym synek przestał już sypiać po południu, więc cały dzień mam szczelnie zapełniony. Teraz po dwóch długich spacerach i zjedzonym obiedzie ładnie bawi się sam, więc mam wreszcie chwilę, żeby coś napisać ;-)

W ramach Kuchni Wielkanocnej przedstawiam dziś mój przepis na żurek. Jest to typowa potrawa wielkanocna, ale ja gotuję ją kilka razy w roku, bo wszyscy w domu bardzo tą zupę lubimy. Jednakże  jedzona na śniadanie w Wielkanocną Niedzielę, ze święconym jajkiem smakuje wyjątkowo.
 
 
Składniki:
- 500ml zakwasu na żurek (u mnie z butelki)
- 2 marchewki
- 2 małe pietruszki
- kawałek selera
- 1 cebula
- 5 dag wędzonego boczku
- 50 dag białej kiełbasy
- 200 ml śmietany
- 3 suszone grzybki
- 2 listki laurowe
- 3 ziarna ziela angielskiego
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżka suszonego majeranku

Grzyby namoczyć. Marchewki, pietruszki, selera i cebulę obrać, opłukać, włożyć do garnka, zalać 2 litrami wody. Gotować pół godziny, następnie warzywa wyjąć, a do wywaru dodać kiełbasę, boczek, grzyby, liście laurowe, ziele angielskie i zmiażdżone ząbki czosnku. Gotować pod przykryciem kolejne pół godziny.
Kiełbasę, boczek i grzyby wyjąć na talerz. Kiełbasę i boczek pokroić w plasterki, grzybki w paseczki.
Do wywaru wlać żur, dodać przyprawy i grzyby. Zagotować, zupę zaprawić śmietaną, jeszcze raz zagotować i wrzucić z powrotem pokrojoną wędlinę.

Na talerzach ułożyć ćwiartki ugotowanych jajek, zalać żurkiem.
 
W ciągu roku lubię też podawać taki żurek z gotowanymi ziemniakami zamiast jajek.