czwartek, 30 września 2010

Sernik czarno-biały

Niedawno obiecałam Wam przepis na sernik.
No i jest: sernik czarno-biały. Miękki i puszysty ser z bakaliami zamknięty między dwoma warstwami kruchego ciasta kakaowego. Przypomina mi ten, który piekła moja mama kiedy byłam mała - o właśnie, muszę poszukać tego maminego przepisu ;)




Składniki
na ciasto:
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 3/4 kostki masła
- 2 łyżki kakao
- 1 jajko (roztrzepane)
- 1 łyżka kwaśnej śmietany

na warstwę serową:
- 1 kg twarogu mielonego na sernik
- 5 jajek
- 1 kostka miękkiego masła
- 1,5 szklanki cukru pudru
- opakowanie cukru waniliowego
- opakowanie budyniu waniliowego
- 1 łyżka mąki pszennej
- 3 łyżki smażonej lub kandyzowanej skórki pomarańczowej
- 3 łyżki rodzynek



Przygotowanie ciasta:
mąkę posiekać z masłem, dodać proszek do pieczenia, cukier, kakao, jeszcze raz przesiekać, żeby składniki się wymieszały. Na środku zrobić wgłębienie, wlać do niego roztrzepane jajko i śmietanę, zagnieść gładkie i jednolite ciasto. Jeśli ciasto będzie zbyt miękkie i lepiące, dosypać trochę mąki i jeszcze raz wyrobić. Gotowe ciasto owinąć folią i włożyć na pół godziny do lodówki.


Przygotowanie warstwy serowej:
białka oddzielić od żółtek i ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę. W osobnym naczyniu utrzeć żółtka z cukrem i cukrem waniliowym, dodać miękkie masło i zmiksować na puszystą masę. Nadal miksując dodawać po łyżce twaróg, a potem mąkę i proszek budyniowy. Na koniec wmieszać delikatnie łyżką pianę z białek i bakalie.


Schłodzone ciasto podzielić na dwie równe części. Jedną rozwałkować i przełożyć do natłuszczonej formy o wymiarach 40x25 cm. Na ciasto wylać masę serową, a na wierzch zetrzeć na dużych oczkach drugą część ciasta.

Formę wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i piec przez około 60 minut.





Przepis dodaję do akcji Oliwii, Sernikowo.

środa, 29 września 2010

Zupa z soczewicy na boczku

Kiedy przychodzi jesień i na dworze robi się chłodniej, w mojej kuchni i na stole na dobre rozgaszczają się zupy. Gęste, treściwe i rozgrzewające. Dlatego teraz i na blogu będą się często pojawiały.

Dziś zupa z zielonej soczewicy. Pikantna, gęsta i rozgrzewająca.




Składniki (na 4 porcje):
- 250 g zielonej lub brązowej soczewicy
- 1/4 szklanki oliwy z oliwek
- 1 cebula
- 100 g wędzonego boczku
- 2 ząbki czosnku
- 2 marchewki
- 1 seler naciowy (6 łodyg)
- 2 puszki krojonych pomidorów
- 1 łyżka suszonego oregano
- sól i pieprz


Soczewicę zalać wodą tak, by ją całkowicie przykryła. Doprowadzić do wrzenia, gotować 3 minuty, odcedzić.

Cebulę pokroić w piórka, boczek i seler w kostkę, marchewki w plasterki, a czosnek drobno posiekać.

W dużym rondlu rozgrzać 2 łyżki oliwy. Przez 5 minut smażyć na niej cebulę, boczek i połowę czosnku. Potem dodać resztę oliwy i czosnku, marchewkę, seler, pomidory razem z zalewą, roztarte w dłoniach oregano i soczewicę. Zalać 1 litrem wody, przykryć i dusić 30-40 minut, aż soczewica i marchewka zmiękną. Doprawić do smaku solą i pieprzem.

Przed podaniem można zupę jeszcze posypać grzankami.

wtorek, 28 września 2010

Ciasteczka serowo-jabłkowe

Próbowaliście kiedyś połączenia jabłek i sera żółtego, w dodatku na słodko? Bo ja pierwszy raz spróbowałam go właśnie w tych ciastkach. Muszę Wam się przyznać, że bardzo niecierpliwie czekałam kiedy się upieką i będę mogła spróbować jak smakują. Wyszły rewelacyjne!

Chrupiące na zewnątrz, miękkie w środku, niestety po nocy spędzonej w zamkniętym pudełku straciły chrupiącą skorupkę, ale  smak się nie zmienił i nadal nam bardzo smakowały. Ser nie był wyczuwalny, ale nadał ciasteczkom takiego lekko pikantnego smaku. Ciastka trafiają na listę moich ulubionych.




Składniki (na około 25 sztuk):
- 3/4 szklanki mąki pszennej
- 150 g masła (roztopionego i ostudzonego)
- 1/3 szklanki brązowego cukru
- 1 łyżeczka esencji waniliowej
- 1 jajko
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 i 1/2 szklanki płatków owsianych błyskawicznych
- 1 szklanka startego na drobnych oczkach ostrego żółtego sera
- 1 szklanka obranych i drobno pokrojonych jabłek (1 duże jabłko)
- 3/4 szklanki rodzynek


Mąkę wymieszać z cukrem, cynamonem, proszkiem do pieczenia, solą, płatkami owsianymi, tartym serem i rodzynkami. Wlać jajko roztrzepane z masłem i wanilią, wszystkie składniki dokładnie połączyć, stopniowo wsypując pokrojone jabłka.

Łyżeczką nakładać na natłuszczoną blachę porcje ciasta formując okrągłe ciasteczka.

Piec około 15 minut w 190 st.C.


Przepis z miesięcznika "Moje Gotowanie" nr 9/2010.





Ciasteczka dołączam oczywiście do dzisiejszego Dnia Jabłka zorganizowanego przez Tatter.

poniedziałek, 27 września 2010

Kurczak z ryżem w sosie curry

Obiad w słonecznym kolorze, bardzo łatwy do przygotowania.
Polecam wszystkim, którzy lubią przyprawę curry.





Składniki (na 4 porcje):
- 2 filety z kurczaka
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 szklanki wywaru warzywnego
- 2 łyżeczki curry
- 200 g ryżu długoziarnistego


Mięso pokroić na duże kawałki. Włożyć do miski i zalać oliwą wymieszaną z solą i curry. Przykryć i odstawić na 30 minut do lodówki.

Rozgrzać głęboką patelnię, włożyć mięso. Obsmażyć ze wszystkich stron, a następnie podlać wywarem i na małym ogniu dusić przez około 15 minut.

Osobno ugotować ryż i po odsączeniu dodać do mięsa na patelni, wymieszać.

piątek, 24 września 2010

Zupa krem z marchwi

W naszym domu wszyscy lubimy kremowe zupy. Do tego nasz synek bardzo, bardzo lubi marchewkę w każdej postaci - czy to na surowo, czy gotowaną. Nic więc dziwnego, że ta zupa została jednogłośnie przez nas mianowana prawdziwym hitem na naszym kuchennym stole.




Składniki (na 4 porcje):
- 4 duże marchewki
- 2 cebule
- 2 łodygi selera naciowego
- kawałek świeżego imbiru (zastąpiłam suszonym)
- 5 szklanek bulionu warzywnego
- 2 łyżki masła
- ząbek czosnku
- 1 łyżeczka curry
- 1/2 łyżeczki słodkiej mielonej papryki
- 1/2 łyżeczki ostrej mielonej papryki
- 1/2 szklanki jogurtu naturalnego
- szczypiorek


Wszystkie warzywa obrać, opłukać i pokroić w kostkę (marchewkę pokroiłam w plasterki), a czosnek i imbir posiekać.

W rondlu stopić masło. Wrzucić marchewkę, cebulę, seler oraz czosnek i imbir. Mieszając, smażyć przez 2-3 minuty. Następnie jarzyny oprószyć dwoma rodzajami papryki oraz curry i jeszcze chwilę smażyć. Zalać gorącym bulionem. Zagotować, zmniejszyć płomień, przykryć i na średnim ogniu gotować około 20 minut.
Po upływie tego czasu, kiedy marchewka będzie już miękka, zupę zmiksować na gładki krem. Doprawić solą i pieprzem.

Po porcji zupy wlać do miseczek. Na każdej zrobić kleks z jogurtu, posypać posiekanym szczypiorkiem.

Muffinki rodzynkowe

Te muffinki upiekłam specjalnie dla mojego męża, który uwielbia rodzynki. Mąż był zadowolony, nam też smakowały :)




Składniki (na 12 sztuk):
- 50 g masła lub margaryny
- 75 g mąki pszennej
- 50 g mąki razowej
- 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
- szczypta soli
- 1 łyżeczka mielonego cynamonu
- 25 g otrąb pszennych (u mnie płatki jęczmienne błyskawiczne)
- 75 g rodzynek
- 50 g ciemnego cukru
- 50 g drobnego cukru
- 1 jajko
- 250 ml maślanki
- sok z połowy cytryny



Masło lub margarynę włożyć do rondelka i rozpuścić na małym ogniu. Odstawić do ostygnięcia.

Do miski przesiać mąkę i mąkę razową, dodać sodę, sól i cynamon. Dodać otręby (lub płatki), rodzynki, oba rodzaje cukru i wymieszać.

W drugiej misce lekko ubić jajko, dodać maślankę, sok z cytryny i rozpuszczone masło lub margarynę. Wymieszać. Otrzymaną masę połączyć z suchymi składnikami. Szybko wymieszać tylko do połączenia składników - mogą zostać grudki.

Ciasto nałożyć do formy wyłożonej papilotkami napełniając je prawie do pełna.

Formę wstawić do piekarnika rozgrzanego do 200 st.C i piec przez 15-20 minut, aż lekko się zarumienią.

Można podawać je ciepłe lub w temperaturze pokojowej.



Przepis z książki "Ciastka, ciasteczka i babeczki" H. Walden.

czwartek, 23 września 2010

Wieprzowina z morelami

Pierwszy raz jadłam mięso wieprzowe w połączeniu z owocami. Do tej pory znałam tylko kurczaka podawanego w różnych potrawach na słodko. Okazuje się, że wieprzowina i suszone morele bardzo do siebie pasują. Do tego ryż i glazurowana, a więc też lekko słodka marchewka i mamy bardzo smaczny, oryginalny obiad.





Składniki (na 4 porcje):
- 500 g wieprzowiny na gulasz (łopatka lub karkówka)
- 1 cebula
- 200 g suszonych moreli
- 1 łyżeczka miodu
- 1 łyżeczka sosu sojowego
- 1 łyżeczka octu balsamicznego
- ząbek czosnku
- pieprz i suszony tymianek


Wieprzowinę pokroić w kostkę o boku około 2 cm. Posypać przyprawami i wymieszać z łyżką oleju. Wrzucić na lekko rozgrzany olej. Smażyć, często mieszając w głębokiej patelni lub garnku.

Każdą morelę przekroić na pół, dodać do mięsa. Podlać 1/2 szklanki wody, dodać po łyżeczce miodu, sosu sojowego i octu balsamicznego. Dusić pod przykryciem do miękkości (około 10-20 minut). W razie potrzeby podlać jeszcze odrobiną wody.

Podawać z ryżem i gotowaną marchewką (ja podałam z marchewką glazurowaną).


Przepis z czasopisma "Kobieta i życie".

wtorek, 21 września 2010

Glazurowana marchewka

Znalazłam kolejne zastosowanie dla syropu klonowego. Można w nim udusić marchewkę, która dzięki temu staje się słodsza i błyszcząca. Jeśli do tego dodamy jeszcze natkę pietruszki, uzyskamy wspaniały witaminowy dodatek do różnych dań.




Składniki (na 4 porcje):
- 10 jędrnych marchewek
- 4 łyżki masła
- 1/4 szklanki syropu klonowego
- 1-2 łyżeczki brązowego cukru
- 1 łyżka drobno posiekanej natki pietruszki


Marchewki obrać, umyć, pokroić na plasterki i ugotować na półtwardo w minimalnej ilości lekko osolonej wody.

Na patelni rozpuścić masło, dodać syrop i cukier. Kiedy cukier się rozpuści i wszystkie składniki się połączą, do gorącego sosu wrzucić marchewkę oraz pietruszkę i podgrzewać mieszając, aż marchewki staną się błyszczące i wystarczająco miękkie, a nadmiar płynów wyparuje.

Można podawać na ciepło i na zimno (mnie bardziej smakowała na ciepło).

poniedziałek, 20 września 2010

Muffinki z syropem klonowym i orzechami

Nareszcie kupiłam syrop klonowy. Na placki które nim poleje, jeszcze sobie poczeka, a tym czasem upiekłam z jego dodatkiem muffinki. Ponieważ lubimy wszystko co ma w sobie orzechy, tak i te babeczki bardzo nam posmakowały. Polecamy, wszyscy troje :)




Składniki (na 20-24 muffinki):
- 150 g orzechów pekan lub włoskich (u mnie włoskie)
- 300 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- szczypta soli
- 1/4 łyżeczki mielonego cynamonu
- 120 g drobnego cukru
- 50 g cukru brązowego
- 45 ml syropu klonowego
- 150 g miękkiego masła
- 3 jajka
- 300 ml maślanki
- 20-24 połówki orzechów do dekoracji


Mąkę przesiać do miski, dodać proszek do pieczenia, sodę, sól i cynamon. Wymieszać i odstawić.

W drugiej misce utrzeć masło z dwoma rodzajami cukru oraz syropem klonowym na  jasny, puszysty krem. Nadal ucierając wbijać po jednym jajku i za każdym razem ucierać przez chwilę, żeby krem był gładki.
Zmniejszyć obroty miksera, dodawać na przemian trochę maślanki i mąki z dodatkami i ucierać na gładkie ciasto. Do utartego ciasta wsypać posiekane orzechy. Całość wymieszać łyżką.

Porcje ciasta nałożyć przygotowanej formy wyłożonej papilotkami, na wierzchu każdej babeczki ułożyć połówkę orzecha.

Wstawić do nagrzanego do 180 st.C piekarnika i piec przez 20-25 minut. Muffinki powinny wyrosnąć i zrumienić się.

Po upieczeniu należy zostawić je w formie jeszcze przez 5 minut, a następnie wyjąć i pozostawić do ostygnięcia na kratce.


Przepis z książki "Ciastka, ciasteczka i babeczki" H. Walden.

niedziela, 19 września 2010

Smakowite kurze pałki

Jest to obiad z rodzaju tych, które właściwie same się robią. Wystarczy krótko obsmażyć mięso, następnie warzywa, później wszystko połączyć, zalać śmietaną, a potem to już tylko trzeba czekać aż wszystko razem się udusi.

Nam bardzo smakowało. Mięso przygotowane w ten sposób było miękkie i delikatne, warzywa zresztą też, więc taki obiad będzie idealny także  dla dzieci.





Składniki (na 4 porcje):
- 8 pałek kurczaka
- mały pojemnik (180 g) kwaśnej śmietany 18%
- 4 duże marchewki
- 2 cebule
- sos sojowy lub maggi
- pieprz ziołowy, słodka papryka, majeranek
- 2 ząbki czosnku


Pałki obsmażyć (ok. 10 minut) na oleju, zdjąć z patelni. Marchewki pokroić w plasterki, cebulę w talarki i podsmażyć na tym samym tłuszczu co mięso. na patelnię włożyć z powrotem mięso, zalać śmietaną wymieszaną z przyprawami, sosem sojowym i przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Przykryć i dusić przez około 25 minut.

Pod koniec duszenia zdjąć pokrywkę, żeby sos trochę odparował.

Podawać z ziemniakami puree i sałatą z sosem winegret.

piątek, 17 września 2010

Ziemniaczane placuszki kminkowe z sosem pomidorowym

Placki i placuszki zazwyczaj są smażone na patelni, ale te, które dziś Wam proponuję, są pieczone na blasze w piekarniku. Dzięki temu są chrupiące z zewnątrz, a miękkie w środku i zawierają znacznie mniej tłuszczu od tych smażonych na oleju. Kminek i sos ze szczypiorkiem dodają im pikanterii.





Składniki (na 4 porcje):
- 800 g mączystych ziemniaków
- sól
- 50 g plus 2 łyżki masła
- 150 g mąki pszennej
- 4-5 łyżek mleka
- 3 łyżki ziaren kminku

sos pomidorowy:
- 250 g przecieru pomidorowego
- 100 g gęstej kwaśnej śmietany 18%
- sól, pieprz (kolorowy), szczypta cukru
- 1 łyżka drobno posiekanego szczypiorku



Ziemniaki obrać, pokroić w grubą kostkę i gotować do miękkości w osolonym wrzątku przez około 25 minut. Odlać wodę i jeszcze gorące przecisnąć przez praskę. Dodać łyżeczkę soli i ostudzić.

Rozgrzać piekarnik do 200 st.C. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Rozpuścić 50 g masła, lekko przestudzić, a następnie dodać je do ziemniaków wraz z mąką oraz mlekiem i wyrobić gładkie, elastyczne ciasto.

Pokrytymi mąką rękami uformować z ciasta  12 kulek, ułożyć je na blasze i rozpłaszczyć na placuszki grubości palca i średnicy 8 cm.
Posypać kminkiem (u mnie ziarenka i mielony) i na każdym placuszku rozłożyć po kilka wiórków masła -  w sumie 2 łyżki  (o tym akurat zapomniałam).

Piec placuszki w gorącym piekarniku przez około 30 minut, aż się przyrumienią i będą chrupiące.


Przygotowanie sosu:
przecier pomidorowy wlać do rondelka i podgrzać na średnim ogniu. Dodać śmietanę, wymieszać i zagotować. Doprawić do smaku solą, pieprzem i szczyptą cukru. Wsypać szczypiorek.

Na talerze wlać sos, na nim ułożyć placuszki i od razu podawać.


Przepis z książki "Przepyszne ziemniaki" wyd. Reader's Digest.

czwartek, 16 września 2010

Szarlotka królewska

Skoro już czuję jesień w powietrzu, to znaczy, że nadchodzi pora na pieczenie szarlotek. Pierwsza w tym roku to szarlotka królewska - wysoka, wielowarstwowa, kolorowa. Tylko piana z białek zrobiła mi psikusa i gdzieś się schowała w trakcie pieczenia ;) Smaku to jednak nie popsuło, a szarlotka smakuje wybornie.


Ania i Kabamaiga poradziły by dodać do piany mąkę ziemniaczaną, żeby piana nie opadała. Repka85 już z tej rady skorzystała i podziałało, dopisałam ją więc do przepisu. Dziękuję za radę! :)




Składniki
ciasto:
- 3 szklanki mąki pszennej
- 1/2 szklanki cukru pudru
- 250 g masła lub margaryny
- 5 żółtek
- 1 opakowanie cukru waniliowego
- 2 łyżki proszku do pieczenia
- 2 łyżki kakao

masa:
- 1 kg jabłek
- cynamon

piana:
- 5 białek
- 1 szklanka cukru
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej



Mąkę z proszkiem do pieczenia przesiać na stolnicę, posiekać z masłem lub margaryną. Dodać żółtka, cukier i cukier waniliowy. Zagnieść ciasto. Podzielić je na trzy części. Do jednej z nich dodać kakao i  jeszcze raz wyrobić. Wszystkie części ciasta zawinąć w folię i włożyć na godzinę do lodówki.

Po schłodzeniu jedną część jasnego ciasta rozwałkować i przenieść do prostokątnej formy o wymiarach 24x28 cm, wysmarowanej masłem i posypanej bułką tartą. Jabłka zetrzeć na tarce o dużych oczkach, rozłożyć na cieście i posypać cynamonem. Na warstwę jabłek zetrzeć na dużych oczkach drugą część jasnego ciasta.

Białka ubić na sztywną pianę, w połowie ubijania wsypując powoli cukier, a na końcu wsypać mąkę ziemniaczaną. Nałożyć na ciasto. Ostatnią, kakaową część ciasta zetrzeć na dużych oczkach bezpośrednio na pianę z białek.

Formę z ciastem wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C na około 60-75 minut.



Przepis dodaję do akcji Olcika Sezon na jabłka.

środa, 15 września 2010

Pieczone udka z marchewką i porem

Pieczone mięso podane z duszonymi warzywami i gotowanymi ziemniakami to pyszna i kolorowa propozycja obiadowa. Na co dzień, albo od święta, wybór należy do Was. U nas był to obiad niedzielny. Wypasowy obiad ;)





Składniki (na 4 porcje):
- 4 udka z kurczaka
- sól, pieprz (u mnie kolorowy)
- słodka papryka w proszku

- 4 marchwie
- 2 cebule
- 400 g pora
- 150 g wędzonego boczku
- 1 łyżka masła
- 125 ml białego wytrawnego wina (można zastąpić wodą)
- 125 ml bulionu warzywnego lub drobiowego


Piekarnik rozgrzać do 200 st.C.
Udka umyć, osuszyć, natrzeć solą, pieprzem i papryką. Włożyć do brytfanny, piec około 35 minut bez przykrycia.

Warzywa oczyścić. Marchewki i pora pokroić w krążki, cebulę w piórka. Boczek pokroić w plasterki, wysmażyć na patelni bez dodatku tłuszczu. Kiedy plastry boczku się zarumienią, a tłuszcz wytopi, na patelnię włożyć masło, rozpuścić i włożyć warzywa. Poddusić. Dolać wino i bulion, przykryć i dusić na małym ogniu aż marchewka zmięknie. Doprawić do smaku solą i pieprzem.

Upieczone udka podać z warzywami z patelni i ziemniakami z wody.

wtorek, 14 września 2010

Twarożkowe placuszki z płatkami owsianymi

Placuszki na śniadanie. Wartościowe i zdrowe, w sam raz na dobry początek dnia. Najbardziej smakowały mi nie gorące, prosto z patelni, ale lekko przestudzone. Sos jogurtowo-majonezowy bardzo do ich pasuje.





Składniki (dla 3 osób):
- 250 g półtłustego twarogu
- 3 jajka
- 6 łyżek płatków owsianych błyskawicznych
- sól, pieprz, szczypta ziół prowansalskich
- posiekany koperek


sos:
- jogurt naturalny
- majonez
- sól



Twaróg z jajkami zmielić w blenderze na kremową masę, dodać płatki owsiane, koperek, zioła prowansalskie, wymieszać i doprawić do smaku solą i pieprzem.

Na niewielką ilość rozgrzanego oleju nakładać łyżką porcje ciasta formując placuszki. Smażyć z obu stron na złoty kolor.


Podawać z sosem jogurtowo-majonezowym - nie podaję dokładnych ilości składników, bo robiłam go "na oko", a raczej "na smak" ;)

poniedziałek, 13 września 2010

Babeczki czekoladowo-miętowe

Uwielbiam połączenie czekolady z miętą. Dlatego te babeczki to dla mnie niebo w gębie. Są cudowne: puszyste, mięciutkie, rozpływające się w ustach i orzeźwiające. Idealne.




Składniki (na 24 babeczki):
- 300 g mąki pszennej
- 75 g ciemnego kakao
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/4 łyżeczki soli
- 165 g miękkiego masła
- 300 g cukru pudru
- 3 duże jajka
- 200 ml mleka
- 1 łyżeczka esencji miętowej (zastąpiłam kroplami miętowymi z apteki)
- 15 sztuk pastylek miętowych w czekoladzie


polewa czekoladowa:
- 180 g gorzkiej czekolady
- 125 g masła
- 1 łyżeczka esencji miętowej



W dużej misce wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia, sodą, solą i kakao. W drugiej misce mikserem na wysokich obrotach utrzeć masło z cukrem na gładki krem. Wmiksować kolejno jajka, zmniejszyć obroty i stopniowo dodawać przygotowaną wcześniej mieszankę z mąką, na przemian z mlekiem i esencją miętową. Na koniec, łyżką wmieszać pokrojone pastylki miętowe.

Ciastem napełnić formę do pieczenia muffinek wyłożoną papilotkami. Ciasto nakładać do 2/3 wysokości zagłębień.

Formę wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st. C i piec przez 20-25 minut. Po upieczeniu babeczki zostawić na około 10 minut w formie, a potem delikatnie wyjąć i zostawić do ostygnięcia na kratce.


Przygotować polewę:
do metalowej miseczki włożyć masło, połamaną na kawałki czekoladę i esencję miętową. Miseczkę ustawić na garnku z wrzącą wodą i stopić wszystkie składniki, mieszając na gładką masę. Miseczkę zdjąć i zostawić do ostygnięcia.

Kiedy polewa będzie zimna i nieco zgęstnieje, posmarować nią babeczki. Zostawić do zastygnięcia.


Przepis pochodzi ze "Złotej księgi czekolady" wyd. Olesiejuk.


Klopsiki w sosie pomidorowym

Klopsiki mięsne w sosie pomidorowym o pięknym czerwonym kolorze, z niewielką ilością śmietany i zielonym akcentem w postaci szczypiorku na pewno znajdą swoich amatorów. Zwłaszcza, że  są bardzo łatwe do przygotowania. Ja podałam je z ryżem, ale mogą też być dodatkiem do kaszy czy makaronu.





Składniki (na 4 porcje):
- 350 g mielonego mięsa drobiowego (z indyka)
- 100 g wędzonego boczku (u mnie podgardle wędzone)
- 100 g pieczarek
- 1 jajko
- 3 łyżki bułki tartej
- sól, pieprz, szczypta gałki muszkatołowej

sos:
- puszka krojonych pomidorów (400 g)
- 2-3 ząbki czosnku
- 2 łyżki gęstej kwaśnej śmietany 18%
- szczypiorek do posypania



Wędzony boczek i oczyszczone pieczarki zemleć, wyrobić z mięsem, jajkiem i bułką tartą. Doprawić do smaku solą, pieprzem i gałką muszkatołową.

Z masy uformować kuleczki wielkości dużego orzecha włoskiego, usmażyć na oleju (jeśli masa będzie trochę zbyt rzadka, nie należy się przejmować, w czasie smażenia wszystko się ładnie zetnie i połączy). Zdjąć z patelni.

Na tłuszcz ze smażenia klopsików wlać pomidory wraz z zalewą, dodać zmiażdżony czosnek, doprawić solą i pieprzem i dusić przez kilka minut. Do sosu włożyć mięsne kuleczki i podgrzać wszystko razem.

Dodać śmietanę, posypać posiekanym szczypiorkiem.

niedziela, 12 września 2010

Wyrolowana kanapka

Wczoraj po południu upiekłam tą dużą "kanapkę" i tym sposobem zapewniłam sobie kolację na wczorajszy wieczór, oraz śniadanie i kolację na dzisiaj :)

Kanapka ma w sobie wszystko co lubimy, więc wszyscy, włącznie z synkiem jedliśmy ją ze smakiem, a przy tym po upieczeniu nie wymaga już wiele pracy, wystarczy ją tylko pokroić. Smaczna zarówno na ciepło, jak i na zimno. Po nocy spędzonej w lodówce i odgrzaniu drugiego dnia rano w piekarniku miała bardziej chrupiącą skórkę.
Polecam!

Przepis pochodzi z miesięcznika "Moje Gotowanie" nr 9/2010, a do 84 wydania Weekendowej Piekarni zaproponowała go Olciaky, co tylko przyspieszyło wypróbowanie go :)
Musiałam jednak wprowadzić pewne zmiany: dosypałam sporo mąki, żeby ciasto dało się rozwałkować i zamiast żółtkami roladę posmarowałam całym jajkiem. Przepis podaję z moimi zmianami.




Składniki
:
- 25 g świeżych drożdży
- 500 ml letniej wody
- 650 g mąki pszennej
- 1/2 łyżki soli
- 1 łyżka oliwy
- szczypta soli czosnkowej
- 150 g salami w plasterkach
- 150 g mortadeli w plasterkach
- 150 g mozzarelli w plasterkach (u mnie dostępna jest taka do pizzy)
- 150 g wędzonego żółtego sera
- 1 jajko do posmarowania


W letniej wodzie rozpuścić drożdże. Wsypać 350 g mąki, sól, dodać oliwę i wymieszać łyżką. Przykryć i odstawić na godzinę w ciepłe miejsce. Wyrośnięte ciasto przekłuć i wrobić z pozostałą mąką. 

Rozwałkować na prostokąt o wymiarach 30x40 cm. Posypać solą czosnkową, na cieście ułożyć plastry wędliny i serów. Całość zwinąć wzdłuż dłuższego boku w ciasną roladę. Dokładnie skleić końce i ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryć i odstawić na 20 minut.

Wyrośniętą roladę posmarować delikatnie roztrzepanym jajkiem i wstawić do nagrzanego do 190 st. C piekarnika. Piec przez 25-30 minut, aż rolada nabierze złotobrązowego koloru.

Po wyjęciu z piekarnika odczekać kilka minut i pokroić na porcje.







sobota, 11 września 2010

Ciasteczka z płatków owsianych

Czekolada nadal rządzi w mojej kuchni ;)
Tym razem zrobiłam ciasteczka z płatków owsianych, z miodem i rodzynkami, więc są zdrowe i pełne błonnika. Doskonałe do przegryzania, zasmakują wszystkim którzy lubią wszelkiego rodzaju batoniki owsiane.




Składniki (na 16 sztuk):
- 125 g masła
- 75 g cukru
- 1 łyżka płynnego miodu
- 350 g płatków owsianych błyskawicznych
- 75 g gorzkiej czekolady (w oryginale była groszki z czekolady deserowej)
- 50 g rodzynek


Do rondla włożyć masło, cukier i miód. Gotować na małym ogniu, mieszając, aż się roztopią i powstanie jednolita masa. Zdjąć z ognia, dodać płatki owsiane i starannie wymieszać. Dodać rodzynki i czekoladę, dokładnie wymieszać.

Masę przełożyć do formy o wymiarach 20x20 cm wyłożonej papierem do pieczenia (jeśli nie macie takiej formy, możecie te ciastka przygotować w formie o wymiarach 24x28 cm, zwiększając ilość składników o połowę, tak jak ja). Wyrównać wierzch masy i lekko docisnąć.

Formę wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180 st.C i piec przez około 30 minut (jeśli pieczecie w większej formie, czas pieczenia należy przedłużyć o około 10-15 minut).

Po wyjęciu z piekarnika, gdy ciasto lekko przestygnie, zaznaczyć porcje nożem, tworząc kwadraty o wymiarach 5x5 cm. Pokroić, gdy ciasto wystygnie.



Przepis z książeczki pt. "Czekolada" należącej do serii "z kuchennej półeczki" wyd. Olesiejuk.

piątek, 10 września 2010

Placuszki z czekoladą, jabłkiem i czekoladowm sosem

Nasze dzisiejsze śniadanie. Kiedy podałam je moim dwóm mężczyznom i spróbowali, nasłuchałam się tylu komplementów jak chyba jeszcze  nigdy, zwłaszcza od synka :)))





Składniki (na 16-18 placuszków):
- 225 g mąki pszennej
- 1,2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 4 łyżki cukru pudru (można dać mniej)
- 1 łyżka stopionego masła
- 1 jajko
- 300 ml mleka
- 1 jabłko
- 50 g czekolady deserowej (u mnie mleczna)

gorący sos czekoladowy:
- 1 łyżka gorzkiego kakao
- 4 czubate łyżeczki mąki kukurydzianej
- 3 łyżki mleka
- 40 g czekolady deserowej (użyłam mleczną, następnym razem zamieniłabym ją na gorzką)
- 1 łyżka masła
- 175 g płynnego miodu
- 1/4 łyżeczki esencji waniliowej



Przygotować sos:
w małej misce wymieszać kakao i mąkę kukurydzianą, wlać mleko i wymieszać dokładnie.
w rondelku roztopić miód, masło i połamaną na kawałki czekoladę. Kiedy składniki się połączą, dodać kakao z mąką i mlekiem i gotować na małym ogniu cały czas mieszając przez około minutę (jeśli wystygnie, można go podgrzewać).


Przygotować placuszki:
przesiać mąkę do miski, dodać proszek do pieczenia i cukier, wymieszać. W środku zrobić wgłębienie, do którego wlać stopione, ostudzone masło i roztrzepane jajko. Rózgą mieszać, stopniowo wlewając mleko, aż powstanie powstanie gładkie, półpłynne ciasto. Dodać obrane i starte na dużych oczkach jabłko, oraz pokrojoną czekoladę. Wymieszać.

Patelnię rozgrzać na średnim ogniu i lekko ją natłuścić (ja smarowałam pędzelkiem zamoczonym w oleju). Na jeden placuszek nakładać po dwie łyżki ciasta, tak by otrzymać placki o średnicy ok. 7,5 cm.

Smażyć przez kilka minut, aż na powierzchni placków pojawią się bąbelki. Wtedy przełożyć na druga stronę i smażyć jeszcze przez około 1 minutę.

Podawać od razu, polane gorącym sosem czekoladowym. Zamiast sosu czekoladowego placuszki można polać miodem, lub syropem klonowym, albo podawać bez dodatków - same w sobie też są słodkie.

Jeśli nie zjecie wszystkich na raz, to zimne również są smaczne ;)


Przepis z książeczki pt. "Czekolada" należącej do serii "z kuchennej półeczki" wyd. Olesiejuk.

czwartek, 9 września 2010

Potrawka z indyka

Po czekoladowych szaleństwach przyszła pora na coś konkretnego (chociaż mam jeszcze w zanadrzu dwa przepisy na ciastka z czekoladą, ale o nich będzie kiedy indziej). Na dworze ciemno, zimno i pada deszcz, więc na obiad serwuję pożywne i rozgrzewające dania. Na przykład taką potrawkę. Z łatwo dostępnych składników, prostą w przygotowaniu i bardzo sycącą, zwłaszcza jeśli podamy ją z pieczywem.

Przepis własny.




Składniki (na 4-6 porcji):
- 400 g mięsa z podudzia indyka
- 600 g mięsa z piersi indyka
- 300 g pieczarek
- 3 pomidory
- 1 czerwona i 1 pomarańczowa papryka
- mały słoiczek koncentratu pomidorowego (80 g)
- 2 liście laurowe
- 4 ziarna ziela angielskiego
- sól i pieprz


Mięso pokroić w paseczki, oprószyć solą i pieprzem, podsmażyć na oleju. Przełożyć do garnka, zalać litrem gorącej wody, dodać liście laurowe i ziele angielskie, przykryć i dusić na małym ogniu (przez około 30-45 minut).

Z papryki usunąć ziarenka i pokroić w cienkie paseczki o długości ok. 3 cm. pomidory obrać ze skórki, usunąć ziarenka i zmiksować w blenderze. Kiedy mięso będzie na wpół miękkie, dodać paprykę i zmiksowane pomidory.

Pieczarki oczyścić, pokroić w plasterki, usmażyć na łyżce masła.

Kiedy mięso i papryka będą miękkie, do garnka włożyć usmażone pieczarki i koncentrat pomidorowy, zagotować i doprawić do smaku solą i pieprzem.

Podawać gorące, z białym pieczywem.

środa, 8 września 2010

Kruchy blok ryżowo-czekoladowy

Dziś z mężem obchodzimy 9 rocznicę ślubu :)
Na dzisiejsze święto zrobiłam dla nas mega czekoladowy blok ryżowy. Bardzo łatwy do przygotowania i nie wymagający pieczenia. Właściwie to można powiedzieć, że ten blok to czysta rozpusta, bo do zrobienia tej słodkości zużyłam 5 tabliczek czekolady! Ale przy takiej okazji można poszaleć, prawda? ;)

Bardzo nam teraz słodko i czekoladowo, ale cóż poradzić, że jedzenie tych małych kosteczek aż tak wciąga? :)))


Przepis znalazłam w książeczce pt. "Czekolada" należącej do serii "Z kuchennej półeczki" wyd. Olesiejuk.




Składniki*
warstwa z białą czekoladą:
- 55 g masła
- 1 łyżka płynnego miodu
- 150 g białej czekolady
- 50 g ryżu preparowanego

warstwa z ciemną czekoladą:
- 55 g masła
- 2 łyżki płynnego miodu
- 125 g gorzkiej czekolady (w oryginale była deserowa)
- 75 g ryżu preparowanego



Przygotować białą warstwę:
roztopić masło, miód i połamaną na kawałki białą czekoladę w blaszanej misce umieszczonej na rondlu z wrzącą wodą. Zdjąć z ognia, wsypać ryż i dokładnie wymieszać. Masę przełożyć do wyłożonej papierem do pieczenia kwadratowej blachy o wymiarach 20x20 cm. Lekko dociskając wyrównać wierzch.

Przygotować ciemną warstwę:
masło, miód i połamaną czekoladę stopić w blaszanej misce położonej na rondlu z wrzącą wodą. Zdjąć z ognia, wsypać ryż i wymieszać dokładnie tak, żeby wszystkie ziarenka ryżu były pokryte masą czekoladową. Wyłożyć na białą masę i lekko dociskając wyrównać wierzch.

Całość wstawić do lodówki do zastygnięcia. Po schłodzeniu pokroić na kwadratowe kostki o bokach 5x5 cm.


* ponieważ nie mam formy o wymiarach 20x20 cm, zwiększyłam proporcje składników o połowę i deser zrobiłam w formie o wymiarach 24x28 cm. Przepis podałam w wersji oryginalnej.

wtorek, 7 września 2010

Pound cake z czekoladą

Chęć na czekoladę nie mija, więc po ciasteczkach czekoladowych przyszła kolej na ciasto z czekoladą. Ciężkie, ale nie zbite, nie za suche i nie za mokre, poprzetykane kawałkami gorzkiej czekolady. Bardzo nam smakowało, ale mojego apetytu na czekoladę jeszcze nie zaspokoiło, więc dziś znowu będę coś czekoladowego piec. Może znowu ciasteczka?

Przepis ze "Złotej księgi czekolady" (wiórki czekoladowe  z przepisu oryginalnego zamieniłam na pokrojoną gorzką czekoladę).




Składniki:
- 375 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki soli
- 375 g miękkiego masła
- 250 g cukru pudru
- 2 łyżeczki esencji waniliowej
- 5 dużych jajek
- 180 ml maślanki
- 180 g gorzkiej czekolady


W dużej misce wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia i solą. W innej misce mikserem na wysokich obrotach utrzeć masło z cukrem i esencją waniliową na gładki krem. Dodać kolejno jajka mieszając, aż dobrze się połączą. Mikser przestawić na niskie obroty i stopniowo wmiksować przygotowaną wcześniej mąkę na zmianę z maślanką. Na koniec łyżką wmieszać grubo pokrojoną czekoladę.

Gotowe ciasto przełożyć do natłuszczonej i posypanej mąką okrągłej formy z kominkiem o średnicy 25 cm. Formę wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i piec przez 1 godzinę i 15-25 minut, aż włożona w środek wykałaczka będzie sucha po wyjęciu.

Ciasto przez około 15 minut studzić w formie, a potem wyjąć i zostawić do ostygnięcia. Przed podaniem można posypać
cukrem pudrem.


poniedziałek, 6 września 2010

Czekoladowe ciastka ze świeżą miętą

Na zewnątrz jesień, zrobiło się zimno, chociaż dziś od rana świeci słońce, może będzie cieplej. W taką pogodę mam ochotę na czekoladę. Albo ciastka czekoladowe. Upiekłam więc te, które zauroczyły mnie u Kasi. Ciastka dla mnie idealne. Bardzo czekoladowe, nie za słodkie, miękkie i dzięki dodatkowi mięty orzeźwiające. Następnym razem zrobię z podwójnej porcji, bo te upiekłam po południu i wieczorem tego samego dnia już ich nie było ;)




Składniki (na 18-21 ciastek):
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 szklanka cukru pudru
- 1/2 szklanki gorzkiego kakao
- 1/2 szklanki drobno posiekanej świeżej mięty
- szczypta soli
- 2 jajka
- 1/4 szklanki topionego masła (ok. 80-100 g)


W misce połączyć wszystkie suche składniki włącznie z miętą. Stopione i przestudzone masło połączyć z jajkami i wlać je do składników suchych. Zagnieść ciasto (ja dałam 90 g masła i musiałam dosypać trochę mąki, żeby ciasto dało się uformować w kulę). Ciasto owinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na godzinę.
 
Ze schłodzonego ciasta formować kulki wielkości orzecha włoskiego (o wadze 35 g). Układać je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w dużych odległościach (na jednej blasze 9 sztuk - trzy rzędy po trzy kuleczki).

Piec w 180 st.C przez 10 minut (nie dłużej, bo będą za suche). Studzić na blasze, bo gorące, tuż po upieczeniu ciasteczka są bardzo miękkie.

niedziela, 5 września 2010

Camembert w migdałowej panierce

O panierowanym serze Camembert czytałam już nie raz, ale panierka zawsze była taka normalna, czyli składała się po prostu z jajka i bułki tartej. Ja postanowiłam spróbować innej panierki, migdałowej. Tak przygotowany ser był na zewnątrz chrupiący, a w środku miękki i delikatny, więc płatki migdałowe świetnie się w takiej roli sprawdziły. Smażony Camembert podałam z żurawiną do mięs i serów.

Inspirowałam się przepisem znalezionym w gazecie "Moje gotowanie" nr 9/ 2010.





Składniki (na 2 porcje):
- 1 krążek sera Camembert President Naturalny
- 1 jajko
- sól i pieprz
- 2 łyżki mąki pszennej
- 50 g płatków migdałowych
- olej do smażenia


Serek (zimny, prosto z lodówki) przeciąć w poprzek na pół. Jajko roztrzepać ze szczyptą soli i pieprzu. Płatki migdałowe rozdrobnić w blenderze. Połówki sera obtoczyć w mące, następnie w jajku i migdałach, lekko dociskając panierkę.

Na patelni rozgrzać olej i usmażyć serki na jasnozłoty kolor z obu stron. Osączyć z tłuszczu na papierowym ręczniku.

Podawać ciepłe z żurawiną.

piątek, 3 września 2010

Kotlety z ryżu i marchewki

Kotleciki ryżowo-marchewkowe to świetny pomysł na piątkowy obiad. Chrupiące z zewnątrz, miękkie w środku i podane z sosem jogurtowo majonezowym nie potrzebują już żadnych dodatków.





Składniki (na 4 porcje):
- 150 g ryżu
- 4 duże marchewki
- 3 żółtka
- 2 łyżki bułki tartej
- sól i pieprz
- 4 łyżki oleju

sos:
- 1/2 szklanki majonezu
- 3 łyżki jogurtu naturalnego



Ryż wsypać do osolonego wrzątku i ugotować wg przepisu na opakowaniu, ostudzić. Marchewki obrać i ugotować w całości tak, by pozostały lekko twarde, odstawić by ostygły.

Zimne marchewki zetrzeć na tarce o dużych oczkach, wymieszać z ryżem. Dodać roztrzepane żółtka i bułkę tartą, doprawić solą oraz pieprzem i wyrobić na jednolitą masę.

Z masy, wilgotnymi rękami uformować 8 podłużnych kotlecików.
Smażyć je na rozgrzanym oleju z obu stron do uzyskania złotego koloru (przez 2-3 minuty z każdej strony).


Majonez utrzeć z jogurtem, doprawić solą i pieprzem do smaku.
Sos podawać do kotlecików.

czwartek, 2 września 2010

Bułeczki otrębowe jak grahamki

W ostatnim czasie każde ciasto które upiekę okazuje się zakalcem. Nie wiem, czy nie mam szczęścia do wyboru przepisu, czy mój piekarnik przestał mnie i moje ciasta lubić. Na razie przerzucam się więc na bułeczki drożdżowe ;)

Na przykład te od Liski - rewelacyjne! Na śniadanie lub kolację, nie potrzeba im wielu dodatków, bo same w sobie są smaczne.




Składniki (na 8 bułeczek):
- 300 g mąki pszennej
- 50 g otrębów (u mnie żytnie)
- 20 g oleju roślinnego
- 15 g świeżych drożdży
- 1 łyżeczka soli
- 2 łyżeczki cukru
- 190 ml wody w temperaturze pokojowej


Mąkę wsypać do miski, na środku zrobić dołek, wkruszyć do niego drożdże, posypać łyżeczką cukru i wlać niewielką ilość wody. Palcami zrobić zaczyn, przykryć ściereczką i odstawić na około 10 minut, żeby drożdże zaczęły pracować. Następnie połączyć z pozostałymi składnikami i wyrobić gładkie, niezbyt twarde ciasto.
Z ciasta uformować kulę, posmarować delikatnie olejem i odstawić na godzinę do wyrastania - powinno podwoić swoją objętość.

Wyrośnięte ciasto podzielić na 8 równych części i z każdej uformować bułeczkę. Jeśli ciasto za bardzo się klei, nie należy podsypywać go mąką, wystarczy posmarować delikatnie olejem ręce. Uformowane bułeczki ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryć ściereczką i odstawić do wyrastania na 40-60 minut.

Wyrośnięte bułeczki delikatnie spryskać olejem i wstawić do piekarnika rozgrzanego do 230 st.C, jednocześnie spryskując jego ścianki wodą ze spryskiwacza. Piec przez 10 minut, a potem temperaturę zmniejszyć do 210 st.C i dopiekać przez kolejne 5-10 minut - bułeczki powinny być rumiane.

Po upieczeniu ostudzić na kratce.


środa, 1 września 2010

Placek z rabarbarem i migdałową kruszonką

Pogoda nas nie rozpieszcza, na dworze ciemno, zimno i deszcz pada, a mnie się zachciało jeszcze trochę lata przywołać więc upiekłam placek z rabarbarem. W ogródku mam jeszcze kilka liści, więc chyba jeszcze jedno rabarbarowe ciasto uda mi się upiec.

To ciasto jest proste do zrobienia, po prostu takie ciasto ucierane. Na górze rabarbar przykryty niezwykłą, bo migdałową, chrupiącą skorupką. Wspaniale smakuje.

Przepis zaczerpnięty z gazety "Sól i pieprz" nr 6/2010.




Składniki
ciasto:
- 250 g miękkiego masła
- 150 g cukru pudru
- 4 jajka
- 400 g maki pszennej
- 2 łyżki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 150 ml mleka

wierzch:
- 1 kg rabarbaru
- 2 opakowania cukru waniliowego

kruszonka:
- 100 g mąki pszennej
- 100 g masła
- 100 g mielonych migdałów
- 50 g cukru


Przygotować ciasto:
masło utrzeć na puszystą masę. Stopniowo, ciągle ucierając, wsypać cukier i kolejno wbić jajka. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i na zmianę z mlekiem dodawać do ucieranego ciasta. Dokładnie wymieszać i przełożyć do natłuszczonej formy o wymiarach 40x25 cm.

Rabarbar umyć, obrać i pokroić w nieduże kawałki. Wymieszać z cukrem waniliowym i rozłożyć na cieście.

Przygotować kruszonkę:
mąkę zagnieść z masłem, cukrem i mielonymi migdałami. Kruszonką posypać ciasto.

Formę z ciastem wstawić do nagrzanego do 180 st.C piekarnika i piec przez około 45 minut.

Przed podaniem można posypać cukrem pudrem.