piątek, 28 lutego 2014

Pieczarki faszerowane szynką i serem

Lubię faszerowane pieczarki i właśnie zorientowałam się, że stanowczo za rzadko je przygotowuję. Trzeba będzie to nadrobić. Mam już nawet kilka pomysłów. Wbrew pozorom przygotowanie takiej potrawy nie potrzeba dużo czasu, bo około 30 minut, może ciut więcej, ale na pewno zdążylibyście ją przygotować, gdyby nagle swoją wizytę zapowiedzieli niespodziewani goście. Takie pieczarki dobrze sprawdzą się także w roli przystawki na przyjęciu karnawałowym, jeśli takie jeszcze planujecie.
Jeśli szukacie innych pomysłów na karnawałowe przekąski, zajrzyjcie na stronę moje ciasto.pl.

 pieczarki faszerowane szynką i serem1

Składniki:
  • 12 dużych pieczarek
  • 150 g szynki (np. polędwicy sopockiej lub ogonówki)
  • 1 duża cebula
  • 3 łyżki bułki tartej
  • 1 jajko
  • 2 łyżki tartego żółtego sera
  • 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
  • 2 łyżki kostki do pieczenia Kasia
  • cząber,pieprz 
do posypania:
  • 1 łyżka bułki tartej
  • 1 łyżka tartego żółtego sera

Pieczarki oczyścić, oddzielić ogonki od kapeluszy. Ogonki zetrzeć na tarce o dużych oczkach, kapelusze odłożyć.
Cebulę drobno pokroić, zeszklić na kostce do pieczenia Kasia. Dodać tarte pieczarki. Lekko posolić i smażyć, aż cały płyn odparuje. Zdjąć z ognia, dodać pokrojoną w małą kostkę wędlinę. Wymieszać i całość lekko przestudzić (można wystawić na balkon, będzie szybciej). Dodać roztrzepane jajko, ser, natkę i przyprawy.Wymieszać.
Formę do zapiekania posmarować Kasią, ułożyć kapelusze pieczarek. Każdy napełnić "z górką" przygotowanym farszem. Posypać bułką tartą wymieszaną z tartym serem.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 st.C i zapiekać przez 20-25 minut.
Podawać od razu.

pieczarki faszerowane szynką i serem2
WPIS SPONSOROWANY

czwartek, 27 lutego 2014

Muffiny z serem pleśniowym, szpinakiem i suszonymi pomidorami

Te muffiny zasmakowały nam tak bardzo, że piekłam je już kilka razy. Zwłaszcza mąż tak się w nich rozsmakował, że kiedy wybiera się w podróż służbową, zawsze prosi o przygotowanie tych muffinek na drogę. Właściwie to nie ma co się dziwić, że tak smakują, przecież zawierają same dobroci: mąkę razową, szpinak, ser pleśniowy i suszone pomidory. Polecam gorąco!


muffiny z serem pleśniowym, szpinakiem i suszonymi pomidorami


Przepis z blogu Czym chata bogata... podaję z niewielkimi zmianami.

Składniki (na 12 sztuk):
  • 1,5 szklanki mąki pszennej razowej
  • 1/3 szklanki płatków migdałowych
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 120 g sera pleśniowego (używam camemberta), w oryginale 150 g
  • 100 g suszonych pomidorów
  • 50 g listków szpinaku (daję dużą garść szpinaku rozmrożonego i odsączonego)
  • sól, pieprz
  • 1 szklanka jogurtu greckiego
  • 1/2 szklanki oleju z suszonych pomidorów razem z przyprawami
  • 1 jajko

Mąkę, większość płatków migdałowych (garść zostawić do posypania), proszek do pieczenia, pieprz i sól wymieszać w dużej misce. Dodać pokrojone w kostkę ser, pomidory i szpinak. Wymieszać dokładnie, żeby dodatki obtoczyły się mąką.
W osobnej misce roztrzepać jogurt z olejem i jajkiem. Płyn wlać do suchych składników, wymieszać łyżką, ale tylko do połączenia składników. Powstałe ciasto nałożyć do formy muffinkowej wyłożonej papilotkami.Posypać odłożonymi płatkami migdałowymi.
Formę wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i piec przez 25-30 minut.
Po upieczeniu przez 10 minut zostawić muffiny w formie, a potem wyjąć i zostawić do ostudzenia na kratce.
Dobrze smakują zarówno ciepłe, jak i zimne, przy czym papierki najlepiej odchodzą dopiero drugiego dnia.

środa, 26 lutego 2014

Kanapki w grzankach

Karnawał powoli się kończy, ale okazje do podania szybkich przekąsek nadarzają się przez cały rok. Na przykład wtedy, gdy w drodze z pracy do domu dowiadujemy się, że wybierają się do nas niespodziewani goście. Wtedy potrzebny jest pomysł na coś, co da się szybko przygotować i posmakuje każdemu. Na przykład takie kanapki. Z tego, co zazwyczaj mamy w lodówce, ale podane w inny niż zwykle sposób. Ich przygotowanie zajęło mi około 20 minut - w czasie gdy chleb się zapiekał w piekarniku, wysmażyłam boczek i pokroiłam pozostałe składniki. Potem pozostało już tylko ułożenie wszystkiego w efektowne wieżyczki i przekąska była gotowa do podania.
A Wy macie swoje sposoby na dania które można przygotować w 10, 15, czy 20 minut? Napiszcie o nich w komentarzach. A jeśli wciąż szukacie, zajrzyjcie na stronę moje ciasto.pl, na której znajduje się więcej karnawałowych i szybkich przepisów.


kanapki w grzankach2


Składniki (na 4 sztuki):
  • 4 kromki chleba
  • 60 g chudego wędzonego boczku
  • kulka mozzarelli (100 g)
  • 1 nieduży pomidor
  • duży liść sałaty lodowej
  • 4 płaskie łyżeczki majonezu
  • ok. 15 g kostki do pieczenia Kasia
  • pieprz grubo mielony
Z kromek chleba wykroić za pomocą foremki o średnicy 6,5 cm osiem kółek. Każde posmarować Kasią i ułożyć na blaszce wyłożonej papierem lub matą do pieczenia. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 190 st.C i zapiekać przez około 15 minut, lub do chwili, kiedy chleb się ładnie zarumieni. Wyjąć blachę z piekarnika, przestudzić.
W czasie, kiedy chleb się piecze pokroić boczek na cienkie plasterki. Wysmażyć na chrupko na patelni bez dodatkowego tłuszczu. Usmażony boczek wyjąć na papierowy ręcznik, żeby osączyć go z tłuszczu.

Przygotowanie kanapek:
cztery krążki chleba posmarować majonezem, na nim ułożyć sałatę, boczek, a następnie po plasterku pomidora posypanego pieprzem i ewentualnie solą oraz mozzarelli. Przykryć pozostałymi krążkami chleba i całość spiąć wykałaczkami. Od razu podawać. 

kanapki w grzankach1

WPIS SPONSOROWANY

poniedziałek, 24 lutego 2014

Tort serowo-orzechowy

To drugi tort z dwóch, które upiekłam na podwójne urodziny moje i młodszego synka. W poprzednim wpisie zapowiadałam, że będzie to tort dla dorosłych, bo z alkoholem. I taki właśnie miałam w planie, ale ponieważ w lodówce miałam biały ser z którego miałam upiec sernik, to plan niemalże w ostatniej chwili zmieniłam. Właściwie można powiedzieć, że sernik i tak upiekłam, ale inny i włożyłam go między orzechowe biszkopty.
Tort robi wrażenie wyglądem - jest wysoki i ładnie wygląda po przekrojeniu. Wszyscy byli zaskoczeni tym, że jasny środek to właściwie sernik. Trochę obawiałam się maślanego kremu, bo nie przepadam za tortami z takim kremem. Okazało się, że do tego ciasta pasuje i całość nie wydaje się zbyt tłusta. Dlatego po zjedzeniu kawałka ma się ochotę na jeszcze jeden. Myślę, że to zasługa blatu serowego.

Smakuje też dobrze, nawet bardzo, także dzieciom, co dla mnie jest ważne. Podczas składania tortu myślałam o tym, by go nasączyć likierem orzechowym, ale stwierdziłam, że jednak tego nie zrobię, żeby dzieci mogły go też zjeść. Dobrze zrobiłam, bo tortowi niczego nie brakuje.

 tort serowo-orzechowy1

Przepis z blogu Kuchnia pełna magii.

Składniki (na tortownicę o średnicy 24 cm)
na blat serowy:
  • 600 g sera białego
  • 200 g cukru pudru
  • 6 jajek
  • 1/2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 1/2 łyżki mąki pszennej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 125 g masła
na ciasto orzechowe:
  • 6 jajek
  • 3/4 szklanki cukru pudru
  • 100 g mielonych orzechów włoskich
  • 1/2 szklanki roztopionego masła
  • 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
  • 1/2 szklanki mąki pszennej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
na krem:
(wszystkie składniki powinny być w temp. pokojowej)
  • 250 g masła
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 300 g kwaśnej śmietany 18%

Przygotowanie blatu serowego:
Ser przecisnąć przez praskę do ziemniaków lub zmielić.
Miękkie masło utrzeć z cukrem pudrem. Zmniejszyć obroty miksera i dodawać po jednym żółtku, a następnie ser  i obydwa rodzaje mąki przesiane z proszkiem do pieczenia.
Białka ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli, wyłożyć na masę serową i delikatnie wymieszać drewnianą łyżką.
Gotową masę serową przełożyć do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia.
Formę wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i piec przez około 50-60 minut. Po upieczeniu zostawić na około 15 minut w uchylonym piekarniku, dopiero potem wyjąć i ostudzić. Zimny sernik wyjąć z formy.

Przygotowanie ciasta orzechowego:
białka ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli, zmniejszyć obroty miksera, powoli wsypać cukier, a następnie dodawać po jednym żółtku, każde kolejne dodawać dopiero gdy poprzednie dobrze połączy się z masą. Wyłączyć mikser. Do masy dodawać po łyżce zmieszane i przesiane z proszkiem do pieczenia mąki. Mieszać drewnianą łyżką lub łopatką. Następnie mieszając, wlewać powoli topione masło. Na końcu wsypać mielone orzechy. Delikatnie, ale dokładnie wymieszać.
Ciasto przełożyć do natłuszczonej i obsypanej mąką tortownicy. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i piec przez około 30-40 minut. Po upieczeniu zostawić na około 15 minut w uchylonym piekarniku, dopiero potem wyjąć i odstawić do ostudzenia.

Przygotowanie kremu:
miękkie masło utrzeć z cukrem na puszystą masę. Następnie zmniejszyć obroty miksera i dodawać po łyżce śmietanę. Ucierać, aż składniki dobrze się połączą, a krem będzie lśniący i puszysty.

Przygotowanie tortu:
krem podzielić na trzy części.
Ciasto orzechowe rozkroić na dwa blaty. Na dolnym blacie rozsmarować jedną część kremu. Położyć blat serowy, posmarować go drugą częścią kremu. Ułożyć drugi blat orzechowy. Wierzch i boki tortu posmarować pozostałym kremem i udekorować według uznania.
Gotowy tort włożyć do lodówki i schłodzić, najlepiej przez całą noc.

czwartek, 20 lutego 2014

Torcik marchewkowo-migdałowy z kremem cytrynowym

Młodszy synek i ja obchodzimy dziś urodziny. Skoro jest dwoje solenizantów, to i torty będą dwa (przynajmniej w tym roku). Jeden dzisiaj, bo zawsze piekę tort na dzień urodzin, a drugi na weekend, dla dziadków, którzy przyjadą z wizytą. Dzisiejszy tort jest bardziej dziecięcy, kolejny będzie dla dorosłych, bo z alkoholem.
Tort nie zwykły, bo chociaż ciasto jest biszkoptowe, to z dodatkiem mielonych migdałów i tartej marchewki. Dzięki temu tort jest delikatnie chrupiący i nie mdły. Nie za słodki, bo słodycz ciasta równoważy kwaskowy, cytrynowy krem. Całość jest miękka, lekka i puszysta. Smakuje nie tylko dorosłym, ale i dzieciom. Bardzo polecam.
 torcik marchewkowo-migdałowy z kremem cytrynowym3

Przepis z gazetki "Ciasta i desery" nr 4/2010 podaję z małymi zmianami.
Składniki (na tortownicę o średnicy 21 cm)
na ciasto:
  • 4 jajka (osobno białka i żółtka)
  • 4 łyżki zimnej wody
  • 100 g cukru pudru
  • 3 łyżeczki cukru z wanilią - przepis tutaj
  • 50 g mąki ziemniaczanej
  • 50 g mąki pszennej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 200 g mielonych migdałów
  • 200 g marchewki startej na tarce o drobnych oczkach
na krem cytrynowy:
  • 100 ml soku z cytryny (z około 3-4 cytryn)
  • 150 g cukru kryształu
  • 20 g mąki ziemniaczanej
  • 400 ml śmietany kremówki (30%)
  • 1 łyżka cukru pudru (niekoniecznie)
do posypania:
  • 2 łyżki płatków migdałowych

Przygotowanie ciasta:
białka ubić ze szczyptą soli i wodą, zmniejszyć obroty miksera i powoli dosypywać cukier puder wymieszany z cukrem z wanilią. Następnie po jednym dodać żółtka, każde dodając dopiero wtedy, gdy poprzednie dobrze połączy się z pianą. Wyłączyć mikser.
Mąkę pszenną wymieszać z ziemniaczaną i proszkiem do pieczenia. Przesiać do masy i delikatnie wymieszać drewnianą łyżką lub łopatką. Dodać mielone migdały oraz marchewkę i dobrze, ale delikatnie wymieszać.
Dno tortownicy o średnicy 21 cm wyłożyć papierem do pieczenia, a następnie wysmarować dno i boki tłuszczem. Obsypać mąką. Wyłożyć przygotowane ciasto, wyrównać wierzch.
Formę wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i piec przez około 50-60 minut.
Kiedy ciasto będzie upieczone, wyłączyć piekarnik i otworzyć drzwiczki. Ciasto wyjąć po około 15 minutach, a z formy wyjąć je dopiero kiedy ostygnie.

Przygotowanie kremu:
sok cytrynowy zagotować z cukrem, zmniejszyć ogień. Wlać mąkę ziemniaczaną wymieszaną z niewielką ilością wody. Mieszając doprowadzić do wrzenia i chwilę gotować, aż płyn uzyska konsystencję kisielu. Ostudzić mieszając od czasu do czasu.
Śmietanę kremówkę ubić na sztywno z 1 łyżką cukru pudru (jeśli wolicie kwaśniejszy krem, nie dodawajcie cukru pudru). Wyłączyć mikser i stopniowo wlewając zimny kisiel cytrynowy mieszać delikatnie rózgą, aż składniki dobrze się połączą.

Przygotowanie tortu:
ostudzony biszkopt przeciąć na trzy blaty. Krem cytrynowy podzielić na trzy części. Blaty kolejno smarować kremem i układać jeden na drugim. Wierzch również posmarować kremem i posypać podprażonymi na suchej patelni płatkami migdałowymi.
Gotowy tort włożyć do lodówki i chłodzić przez około 2-3 godziny, a najlepiej przez całą noc.

 torcik marchewkowo-migdałowy z kremem cytrynowym4

piątek, 14 lutego 2014

6 lat minęło


Zdjęcie z internetu, nie udało mi się znaleźć autora.


To właśnie w Walentynki sześć lat temu pojawił się tutaj pierwszy wpis - TEN.
Starszak miał wtedy 1,5 roku, dziś Młodszy ma prawie 2.
Wtedy nie miałam pojęcia o fotografowaniu jedzenia, teraz wiem nieco więcej.
Wtedy zdarzało do gotowania wzorem mamy używałam kostek rosołowych, vegety, produktów z torebki, teraz potrafię zrobić je sama. Pieczywa też już nie kupuję, bo potrafię sama upiec bułki czy chleb.
Wtedy nie znałam wielu smaków, które poznałam dzięki chęci rozwijania bloga i dodawania coraz ciekawszych przepisów.
No i przede wszystkim poznałam fantastycznych ludzi zakręconych kulinarnie jak ja :)
Blog się wiec na coś przydał ;)

Właściwie to podsumowań nie lubię i nie robię, więc więcej rozpisywać się nie będę...

Chcę jeszcze tylko podziękować Wam, czytającym i korzystającym z moich przepisów za to, że zaglądacie, piszecie, dajecie znać, że lubicie to miejsce. Z każdego kontaktu z Wami bardzo się cieszę. I życzę sobie, żeby mi chęci do gotowania, fotografowania i pisania tutaj nie zabrakło. Chociaż nie wiem, czy to w ogóle możliwe? To wszystko weszło już tak mocno w codzienne życie moje i mojej rodziny, że chyba trudno było by mi z tego teraz zrezygnować ;)

czwartek, 13 lutego 2014

Warzywne chili

Danie warzywne, bardzo pikantne. W oryginalnym przepisie były dwie ostre papryczki, ja dałam jedną malutką (taką jak na zdjęciu), a i tak bardzo ostre wyszło. Według przepisu Jamiego Olivera, z książki "15 minut w kuchni". Przepis nieco musiałam zmienić, dostosowując do składników, które miałam w domu. 
Przepis wybrany przez Karolinę w ramach wspólnego gotowania z Malwiną i ze mną.
Dziewczyny dziękuję za kolejne smaczne spotkanie w kuchni :)

warzywne chili1

Składniki:
  • 1 mała suszona papryczka
  • 1 czerwona cebula
  • 1 łyżeczka słodkiej wędzonej papryki
  • 1/2 łyżeczki kminu rzymskiego
  • 1-2 ząbki czosnku
  • 1 płaska łyżka suszonych liści kolendry
  • oliwa z oliwek
  • 2 czerwone papryki
  • 1 puszka ciecierzycy (400 g)
  • 1 puszka czerwonej fasoli
  • 250 g przecieru pomidorowego
  • 1 puszka krojonych pomidorów (400 g)
  • sól, pieprz
  • ryż ugotowany na sypko
  • gęsty jogurt naturalny do podania

Suszoną papryczkę przekroić na pół, usunąć ziarenka, przełożyć do malaksera. Dodać obraną i pokrojoną w ćwiartki czerwoną cebulę, wsypać wędzoną paprykę, kmin i kolendrę, dodać obrane ząbki czosnku. Polać dwiema łyżkami oliwy i wszystko razem zmiksować.
Otrzymaną masę przełożyć do rondla, wrzucić pokrojone papryki oczyszczone z gniazd nasiennych, dodać osączoną i opłukaną ciecierzycę i fasolę. Doprawić solą oraz pieprzem, wlać przecier i pomidory razem z zalewą. Dobrze wymieszać, dusić pod przykryciem przez około 10 minut, od czasu do czasu mieszając. Następnie zdjąć przykrywkę i gotować jeszcze około 3 minuty.
Podawać z ryżem i kleksem jogurtu.

warzywne chili2

środa, 12 lutego 2014

Sernik ciepany

Przepis na to ciasto jest w naszej rodzinie już od kilkunastu lat. Mojej mamie dała go sąsiadka, od której co drugi dzień wracając ze szkoły przynosiłam bańkę z mlekiem prosto od krowy. To było jeszcze w podstawówce. Wtedy na pewien czas to ciasto stało się naszym ulubionym i mama nie piekła innego. Młodszy siostrzeniec przyjeżdżając do babci już od progu pytał, czy jest "ciepane". I tak właśnie sernik ciepany stał się w naszym domu po prostu ciepanym.
A dlaczego ciepane? Bo masę serową ciepie się (czyli rzuca) łyżką na przygotowany ciemny spód. Niedbale. Jak się ciepnie, tak ma być, a ciasto samo tworzy wzór podczas wyrastania i pieczenia.
W oryginalnym przepisie ciemnego ciasta było o połowę mniej, ale nam smakuje bardziej, jeśli ciasta jest więcej. Podaję więc przepis z podwojoną ilością składników ciasta. Wy możecie wypróbować obydwie wersje i sprawdzić, która bardziej Wam odpowiada.

sernik ciepany 

Składniki (na blachę o wymiarach 25x41 cm - mierzone od góry)
na ciasto:
  • 250 g masła
  • 1 łyżka cukru z wanilią - przepis na domowy znajdziecie tutaj
  • 1,5 szklanki cukru pudru
  • 6 jajek
  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 6 łyżek ciemnego kakao
  • 2 łyżki wody
na masę serową:
  • 500 g białego sera półtłustego
  • 1 szklanka cukru
  • 2 łyżki kaszy manny
  • 2 jajka

Masło w temperaturze pokojowej utrzeć z cukrem i cukrem z wanilią na puszystą masę, zmniejszyć obroty miksera i kolejno dodać jajka. Następnie po łyżce wsypywać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i kakao. Dolać zimną wodę. Dobrze zmiksować.
Tak przygotowane ciasto przełożyć do formy wysmarowanej masłem i obsypanej mąką. Wyrównać wierzch.
Przygotować masę serową:
ser przecisnąć przez praskę, utrzeć z cukrem i jajkami, dodać kaszę, wymieszać.
Masę serową wyłożyć łyżką na ciemne ciasto w kilku miejscach. Nie wyrównywać wierzchu, ani nie rozsmarowywać!

Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st.C przez około 60 minut.

środa, 5 lutego 2014

Sałata z kurczakiem, boczkiem i awokado

Kolejna odsłona wspólnego gotowania trzech blogerek. Wspólnego, chociaż każda z nas gotowała w swojej kuchni. Tym razem na przepis trafiłam ja, w książce "Kuchnia" Nigelli Lawson. Prosta, z łatwo dostępnych składników i sycąca, czyli w sam raz na zimę.
Dziewczyny dziękuję za kolejne udane "spotkanie" w kuchni!
Jeśli chcecie zobaczyć inne wersje tej sałatki, zapraszam na blogi Karoliny i Malwiny.

sałata z kurczakiem, boczkiem i awokado2

Składniki:
  • nieduża główka sałaty lodowej
  • 225 g mięsa z kurczaka (filet)
  • 250 g chudego wędzonego boczku
  • 2 nieduże awokado
  • 2,5 łyżeczki musztardy dijon
  • 1 łyżka octu winnego
  • pieprz do smaku
  • szczypiorek lub natka pietruszki do posypania

Mięso ugotować, ostudzić i pokroić w paski.
Sałatę porwać na nieduże kawałki, wrzucić do miski. Awokado przekroić na połówki, usunąć pestki i łyżeczką wydrążyć miąższ. Przełożyć do sałaty razem z mięsem.

Boczek pokroić w kostkę, wysmażyć na patelni bez dodatku tłuszczu. Otrzymane skwarki wyjąć, przełożyć na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym. Pozostały tłuszcz ostudzić. Dodać musztardę i energicznie wymieszać, następnie dodać ocet oraz pieprz i znów szybko wymieszać, najlepiej rózgą. Zalać sałatkę w misce. Trochę boczku odłożyć, resztę dodać do miski, wymieszać.
Na koniec posypać sałatkę odłożonym boczkiem i zieleniną.

sałata z kurczakiem, boczkiem i awokado1

wtorek, 4 lutego 2014

Rożki z czekoladą i mascarpone

Kiedyś napisałam o sobie, że nie wyobrażam sobie niedzieli bez domowego ciasta. Jednak ubiegły tydzień miałam tak zabiegany, że groziła nam niedziela bez ciasta. W sobotni wieczór przypomniałam sobie, że w lodówce mam dwa kawałki ciasta francuskiego. Kupiłam je z konkretnym przeznaczeniem, ale nie miałam czasu, żeby ten zamiar wprowadzić w życie. Miałam możliwość upieczenia czegoś słodkiego jedynie w niedzielę rano, wiec musiałam znaleźć przepis na coś szybkiego do przygotowania. I tutaj ratunek znalazłam w niezawodnej "Złotej księdze czekolady". Ser ricotta zamieniłam na mascarpone, który miałam akurat w lodówce. Po śniadaniu szybko ukręciłam krem, pokroiłam ciasto i kiedy nadeszła pora, by wypić południową kawę, rożki były gotowe. I nawet Starszak, który wciąż utrzymuje, że nie lubi rodzynek się nimi zajadał :)

rożki z czekoladą i mascarpone1

Składniki (na 16 sztuk):
  • 2 płaty ciasta francuskiego (o wadze 375 g każdy)
  • 250 g sera mascarpone (w oryginale ricotta)
  • 85 g cukru pudru
  • żółtka z 2 dużych jajek
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • 2 łyżki mąki pszennej
  • 1 łyżka ciemnego kakao
  • 75 g rodzynek
  • 60 g pokrojonej gorzkiej czekolady
  • 1 lekko obite jajko do smarowania

Najpierw przygotować nadzienie:
ser włożyć do miski i utrzeć na gładki i puszysty krem. Zmniejszyć obroty miksera na najmniejsze i powoli wsypywać cukier, a potem dodawać po jednym żółtka. Dodać ekstrakt z wanilii, mąkę oraz kakao. Na końcu wsypać rodzynki oraz czekoladę i krótko zmiksować. Tak przygotowany krem można włożyć do lodówki na 30 minut, jak zaleca oryginalny przepis, ale ja z braku czasu ten etap pominęłam.
Płaty ciasta rozwinąć, każdy pokroić na kwadraty o boku ok. 13 cm. Na środek każdego kwadratu po przekątnej położyć porcję nadzienia. Dwa brzegi każdego kwadratu posmarować roztrzepanym jajkiem. Kwadraty złożyć po przekątnej, formując trójkąty. Dobrze zlepić brzegi, można je docisnąć widelcem.
Tak przygotowane trójkąty ułożyć po cztery na papierze do pieczenia, zachowując odstępy.
Przed pieczeniem każdą partię posmarować roztrzepanym jajkiem.
Piec w piekarniku nagrzanym do 200 st.C przez około 25 minut, aż nabiorą złocisto-brązowego koloru.

rożki z czekoladą i mascarpone2

poniedziałek, 3 lutego 2014

Rogaliki Solanki

Delikatnie słone rogaliki, które bardziej słone będą, jeśli z wierzchu zamiast sezamem, posypiecie je gruboziarnistą solą morską. Ja takiej soli nie miałam, więc posypałam je sezamem. Nie są to miękkie rogaliki, raczej twarde i chrupiące. Dlatego będą dobrym dodatkiem do sałatki  lub kremowej zupy.

rogaliki solanki

Składniki (na 16 małych rogalików):
  • 500 g mąki pszennej
  • 1 żółtko
  • 1/2 szklanki letniego mleka
  • 1/2 szklanki letniej wody
  • 1 łyżeczka soli
  • 15 g świeżych drożdży
  • 1 łyżeczka cukru
  • 1-2 łyżek oleju do posmarowania ciasta przed zawinięciem
  • sól morska, kminek lub sezam do posypania
  • 1 białko do posmarowania

Mąkę wsypać do miski, na środku zrobić dołek, wkruszyć do niego drożdże, posypać łyżeczką cukru, polać niewielką ilością letniego mleka i palcami wyrobić zaczyn. Miskę przykryć ściereczką i odstawić na 10 minut.
Kiedy zaczyn podrośnie dodać sól oraz żółtko i zacząć miksowanie (lub wyrabianie ręczne). W czasie wyrabiania stopniowo dolewać letnie mleko i wodę. Wyrobić gładkie, elastyczne ciasto. Uformować je w kulę, pozostawić w misce i ponownie odstawić do wyrośnięcia na około godzinę lub do podwojenia objętości.
Wyrośnięte ciasto podzielić na dwie części. Każdą część rozwałkować na okrągły placek, który następnie należy pokroić na 8 trójkątów. Trójkąty posmarować olejem i zwinąć w rogaliki (proste lub lekko zaokrąglone jak u mnie). Ułożyć je na blasze wyłożonej papierem lub matą do pieczenia, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na około 30 minut.
Wyrośnięte rogaliki posmarować roztrzepanym białkiem i posypać gruboziarnistą solą, kminkiem lub sezamem.
Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st.C przez około 20-25 minut, do lekkiego zarumienienia.

Przepis z forum cincin.

niedziela, 2 lutego 2014

Razowe ciasteczka sezamowe z rodzynkami

Znów trochę zdrowia. Ciasteczka z mąki razowej z sezamem, miodem i rodzynkami, czyli dużo dobrego zamknięte w małych kuleczkach. Nie należy ich piec zbyt długo, bo będą twarde. Idealnie upieczone powinny mieć z zewnątrz chrupiącą skorupkę, w środku pozostać miękkie.

 razowe ciasteczka sezamowe z rodzynkami1

Składniki:
  • 125 g masła
  • 150 g płynnego miodu lub cukru pudru
  • szczypta soli
  • 1 jajko
  • 300 g mąki pszennej razowej
  • 2-3 łyżki mleka
  • 80 g rodzynek
  • 100 g sezamu
Miękkie masło utrzeć z miodem (lub cukrem) i solą. Wbić jajko i zmiksować na gładką masę. Nadal miksując, stopniowo dodawać mleko i mąkę, a na końcu dodać rodzynki i sezam. Dobrze wymieszać.
Z ciasta formować kulki wielkości orzecha włoskiego i układać na blasze wyłożonej papierem lub matą do pieczenia. Piec w 190 st.C przez 10-15 minut.

Przepis znaleziony na blogu Arabeska.

 razowe ciasteczka sezamowe z rodzynkami2

sobota, 1 lutego 2014

Placuszki jaglane z powidłami

Placki z kaszy jaglanej i ziemniaków, więc mogą je zjeść osoby na diecie bezglutenowej. Nie zawierają także jajek - zamiast nich rolę sklejającą całość pełnią ziemniaki. Zdrowe nie tylko dzięki kaszy, ale i sposobowi przygotowania - nie są smażone na tłuszczu, ale pieczone w piekarniku. Idealny sposób na zdrowe śniadanie lub kolację.
Placki nie są doprawiane na słodko, więc można je podać także ze słonymi dodatkami. Wybór wersji zależy od Was. U nas dzieci wolały na słodko, więc taką wersję dostały.

placuszki jaglane z powidłami

 Składniki (na 4 porcje):
  • 100 g kaszy jaglanej
  • 4 duże ziemniaki
  • 70 g masła
  • szczypta soli
  • powidła śliwkowe i cukier puder do posypania

Kaszę wsypać na gęste sitko. Przelać wrzątkiem, a potem kilkakrotnie przelać zimną wodą, żeby pozbyć się z kaszy goryczki. W garnku zagotować 300 ml wody, wsypać kaszę i gotować mieszając od czasu do czasu przez około 15-20 minut.
Ugotowane ziemniaki odcedzić i jeszcze gorące obrać ze skórki, a potem pokroić i wymieszać z ciepłą kaszą. Dodać masło i sól, wymieszać i przecisnąć przez praskę, lub utłuc na jednolitą masę.
Z masy uformować nieduże kulki, ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i każdą rozpłaszczyć dłonią na grubość około 0,5 cm. Blachę wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 st.C i piec przez około 15-20 minut.
Gotowe placki posmarować powidłami i ewentualnie posypać cukrem pudrem. Można podawać je na ciepło, albo na zimno (chociaż smaczniejsze są ciepłe).

Przepis z czasopisma "Sól i Pieprz" nr 6/2012.