środa, 31 października 2012

Pierogi z serem w sosie pomarańczowo-bakaliowym

Tak, wiem, znowu pierogi :)
Ale to już ostatni przepis z nimi w roli głównej.

Tym razem przyszła kolej na ciekawe podanie pierogów z serem.
Zamiast tradycyjnie ze śmietaną i cukrem podałam je z bakaliowym sosem pomarańczowym. Powiem tylko tyle: ależ to było dobre!

I tak patrząc na wszystkie składniki myślę sobie, że takie danie mogłoby się nawet pojawić na wigilijnym stole, bo znajdziemy tutaj i ser i orzechy i pomarańcze, a nawet miód, czyli wszystko co jadamy w Boże Narodzenie :)



Składniki (na 4-6 porcji):
  • 800 g pierogów z serem Pudliszki (oczywiście możecie użyć domowych)
na sos:
  • 80 g miodu
  • 60 g orzechów laskowych
  • 60 g orzechów włoskich
  • duża garść rodzynek namoczonych godzinę wcześniej w wodzie
  • sok wyciśnięty z 1 pomarańczy
  • cząstki z 1 pomarańczy


    Pierogi włożyć do garnka z wrzącą wodą i gotować przez 2 minuty. Odsączyć.

    Przygotować sos:
    na patelni lub w rondelku skarmelizować miód. Wsypać niezbyt drobno pokrojone orzechy oraz osączone rodzynki i mniej więcej po trzech minutach wlać sok z pomarańczy. Zmniejszyć ogień i od czasu do czasu mieszając zredukować płyn.

    Dodać ugotowane i odcedzone pierogi, delikatnie wymieszać, przełożyć na talerze. Obłożyć cząstkami pomarańczy. Od razu podawać. 

WPIS KOMERCYJNY

wtorek, 30 października 2012

Pierogi z mięsem zapiekane w sosie pomidorowym

Jeśli zrobicie za dużo pierogów z mięsem, lub będziecie chcieli je nieco odmienić polecam mój sposób :)
Starszy synek po zjedzeniu swojej porcji powiedział: "zawsze takie rób. Oprócz frytek. Zawsze rób takie jedzenie i frytki". Takie słowa to dla mnie najlepsza rekomendacja :)



Składniki (na 4 porcje):
  • 18-20 pierogów z mięsem Pudliszki (ok. 600 g)
  • 150 g tartego żółtego sera
  • 1 łyżka posiekanej natki pietruszki
na sos:
  • 500 ml przecieru pomidorowego
  • 2 łyżki oliwy
  • 2 drobno pokrojone ząbki czosnku
  • 1 łyżeczka suszonego oregano
  • 1 łyżeczka suszonej bazylii
  • 1 łyżeczka soli
  • 1/2 łyżeczki cukru
  • odrobina pieprzu

Wszystkie składniki sosu umieścić w rondelku, wymieszać i doprowadzić do wrzenia. Wtedy zmniejszyć ogień i mieszając od czasu do czasu gotować sos przez 10 minut.
Gotowy sos wlać do okrągłej żaroodpornej formy. W sosie ułożyć pierogi, posypać startym serem i natką pietruszki.

Formę wstawić do nagrzanego do 180 st.C piekarnika i zapiekać przez 20 minut.

WPIS KOMERCYJNY

Pierogi z kapustą i grzybami na sałatce z buraków

Kolejny pomysł na podanie pierogów. Tym razem były to pierogi z kapustą i grzybami.
W naszym domu zawsze podawało się je po prostu odsmażone, ale obowiązkowo razem z nimi pojawiał się na stole kubek z gorącym czerwonym barszczem. Teraz chciałam podać je w inny sposób, ale żeby tradycji stało się za dość, w przepisie wykorzystałam buraki :)

Pierogi odsmażyłam i podałam ciepłe. Co do sałatki, to pasuje tutaj zarówno ciepła jak  i zimna, więc jeśli zechcecie wypróbować mój przepis, wybór sposobu jej podania należy do Was.




Składniki (na 4-6 porcji):
  • 600 g pierogów z kapustą i grzybami Pudliszki
na sałatkę:
  • 5 ugotowanych średnich buraków
  • 1 czerwona papryka
  • 1 cebula
  • 3 łyżeczki octu
  • 3 łyżeczki cukru
  • 2 łyżeczki soli

Ugotowane buraki obrać ze skórki, z papryki usunąć gniazdo nasienne. Buraki i paprykę zetrzeć na dużych oczkach, cebulę drobno posiekać.
Na patelni rozgrzać łyżkę oleju, zeszklić na nim cebulę. Dodać buraki z papryką, ocet, cukier oraz sól. Wszystko razem smażyć przez około 5 minut. Lekko przestudzić.
Pierogi usmażyć  na łyżce oleju na złoty kolor, ułożyć na sałatce z buraków.

WPIS KOMERCYJNY

poniedziałek, 29 października 2012

Jabłecznik bez cukru

To ciasto jest wręcz napakowane jabłkami. Chyba nie wszyscy lubią ciasta tak pełne owoców. Do takich osób zalicza się na przykład mój starszy synek, chociaż same jabłka uwielbia i zjada co najmniej jedno dziennie. Ja do niedawna też krzywo patrzyłam na tego rodzaju przepisy i nawet nie próbowałam zabierać się za pieczenie. Ale jak wiadomo, wszystko się zmienia, więc i mój smak się zmienił, bo ciasto bardzo mi smakuje.

Dopiero podczas odmierzania składników zorientowałam się, że w cieście nie ma cukru. To jest jego dodatkową, dużą pozytywną cechą. Dzięki temu ciasto jest zdrowsze :)

Właściwie to tak się cieszyłam, że zdrowe ciasto piekę, że zapomniałam dodać miodu do jabłek. I to wcale nie spowodowało, że ciasto jest nie smaczne. Wręcz przeciwnie. Słodki smak zapewniają mu jabłka i rodzynki. Więcej nie potrzeba. Jeśli jednak macie ochotę, możecie masę jabłkową miodem dosłodzić tak, jak podaję w przepisie.



Składniki
na kruche ciasto:
  • 500 g mąki pszennej
  • 200 g masła
  • 2 jajka, roztrzepane
  • 2 łyżki miodu
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
na masę jabłkową:
  • 1,5 kg jabłek
  • 6 łyżek miodu (zapomniałam dodać i też było dobre, ale wszystko zależy od tego jak słodkie są jabłka)
  • 4 jajka, oddzielnie białka i żółtka
  • 100 g mąki pszennej
  • 100 g orzechów włoskich, pokrojonych
  • 100 g rodzynek, wcześniej namoczonych w wodzie i osączonych

Przygotowanie ciasta:
mąkę przesiać na stolnicę, posiekać z zimnym masłem. Uformować kopiec, na środku zrobić wgłębienie i wlać do niego roztrzepane jajka oraz miód, dodać proszek do pieczenia i szybko zagnieść gładkie ciasto. Gotowe uformować w gruby walec, owinąć folią i włożyć do lodówki na 1,5-2 godziny.

Przygotowanie masy:
jabłka umyć, obrać ze skórki i usunąć gniazda nasienne. Zetrzeć do dużej miski  na tarce o dużych oczkach. Wymieszać z żółtkami i mąką, wmieszać orzechy i rodzynki. Z białek ubić sztywną pianę i delikatnie wymieszać z masą jabłkową.

Formę o wymiarach 28x24 cm (mierzone u góry) wysmarować masłem. Dno i boki formy wylepić ciastem. Na ciasto wyłożyć masę jabłkową, wyrównać wierzch.

Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st.C przez około 60 minut.

Podawać po całkowitym ostygnięciu.



niedziela, 28 października 2012

Biszkopt czekoladowy z gruszkami

Patrząc na opis przygotowania ciasta można się zastanawiać, czy to na pewno jest biszkopt, bo składniki są mieszane częściowo jak na ciasto ucierane, a częściowo jak na ciasto biszkoptowe. Jednak po spróbowaniu upieczonego ciasta postanowiłam nazwy nie zmieniać. Dlatego, że jest tak lekkie i puszyste jak biszkopt. W dniu pieczenia ciasto ma chrupiącą, czekoladową skorupkę na wierzchu, która niestety po nocy spędzonej pod przykryciem mięknie, co jednak nie wpływa to na smak ciasta. Jeśli jednak chcielibyście podać je gościom, polecam zaplanowanie pieczenia na ten sam dzień :)



Przepis z książeczki z serii "Z kuchennej półeczki - 120 wypieków".

Składniki (na tortownicę o średnicy 21 cm):
  • 175 g miękkiego masła
  • 175 g brązowego cukru
  • 3 rozkłócone jajka
  • 150 g mąki pszennej
  • 1 i 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 15 g ciemnego kakao
  • 2 łyżki mleka
  • 2 nieduże gruszki (obrane, pozbawione gniazd nasiennych i pokrojone w niezbyt cienkie plasterki)

W misce utrzeć masło z cukrem na puszystą masę. Nie przerywając ucierania stopniowo dodawać jajka, dodać mleko.
Mąkę i kakao z proszkiem do pieczenia przesiać i stopniowo dodawać do masy, mieszając całość delikatnie łyżką do uzyskania gładkiej, puszystej masy.

Tortownicę wysmarować tłuszczem, wyłożyć do niej ciasto. Wierzch wyrównać szpatułką.
Na wierzchu dookoła brzegu ułożyć kawałki gruszek.

Formę wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180 st.C i piec przez około 60 minut. Po upieczeniu pozostawić do przestygnięcia, a potem zdjąć obręcz tortownicy i zostawić ciasto na kratce do całkowitego wystudzenia.

piątek, 26 października 2012

Kalafior smażony w cieście serowym

Kupiłam dużą głowę kalafiora. Kilka różyczek dodałam do zupki gotowanej dla młodszego synka, pozostałą część trzeba było zużyć. Mama zawsze kalafior gotuje, a potem panieruje w jajku i bułce tartej - mnie jakoś nigdy nie wychodzi taki dobry jak jej :) Dlatego poszukałam innego sposobu przygotowania. Znalazłam pomysł na kalafior smażony w cieście z dodatkiem żółtego sera. Dobry, ale tego przygotowywanego przez mamę nie przebije ;)



Przepis z blogu Cudawianki, z moimi modyfikacjami.

Składniki (na 4 porcje):
  • 1 większa główka kalafiora
  • 120 g mąki ziemniaczanej
  • 120 g mąki pszennej
  • 30 g żółtego sera startego na drobnych oczkach
  • 2 jajka
  • 200 ml zimnej wody
  • sól, pieprz, pieprz cayenne (jeśli wolicie pikantną wersję)

Kalafior dokładnie umyć, podzielić na różyczki (nie za małe), włożyć do osolonego wrzątku i gotować do miękkości (ale uważać, żeby różyczki się nie rozgotowały i nie rozpadały). Odcedzić.
Przygotować ciasto:
obie mąki wymieszać z tartym serem. Wbić jajko i dolać wodę. Zmiksować na gładką masę. Doprawić solą, pieprzem i pieprzem cayenne (w wersji bardziej pikantnej).
W rondlu do głębokiego smażenia rozgrzać olej.
Różyczki kalafiora maczać w cieście (ja wlałam ciasto do miski z kalafiorem i wymieszałam, było łatwiej) i partiami smażyć na złoty kolor ze wszystkich stron. Usmażone wyjąć, osączyć na papierowym ręczniku i od razu podawać, najlepiej z sosem czosnkowym.

czwartek, 25 października 2012

Pizza z salami i fasolką szparagową

Od czasu do czasu lubimy zjeść pizzę. Ale tylko domową, nie zamawiamy gotowej. Wciąż jeszcze szukam ciasta idealnego, chociaż na chwilę obecną pozostaję wierna temu przepisowi (od Marghe). Dodatki zmieniam za każdym razem, ostatnio sprawdziłam jak będzie smakować pizza z fasolką szparagową, która do typowych warzyw pojawiających się na pizzy nie należy.
Smakowało, kwalifikuje się do powtórki ;)


Składniki (na dwie pizze o średnicy ok. 30 cm)
na ciasto do pizzy:
  • 400 g mąki pszennej
  • 25 g drożdży
  • 250 ml letniej wody
  • 1 łyżeczka cukru
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1 łyżeczka oliwy + odrobina do posmarowania

Drożdże rozpuścić w letniej wodzie, dodać cukier.
Wszystkie składniki zagnieść (ja robię to mikserem).
Ciasto przełożyć do miski, posmarować oliwą, odstawić na 30 minut w ciepłe miejsce.
Po 30 minutach ponownie wyrobić
, podzielić na dwie części, każdą rozwałkować na placek o średnicy ok. 30 cm. Posmarować sosem pomidorowym.


dodatki:
  • 1 cebula
  • 1 pomidor
  • 200 g salami w plasterkach
  • 150 g fasolki szparagowej (ugotowanej i pokrojonej)
  • 200 g tartego żółtego sera
Cebulę pokroić w cienkie krążki, pomidora bez skórki w plasterki.

Wszystkie dodatki rozłożyć na posmarowanych sosem krążkach ciasta, wstawić do piekarnika rozgrzanego do 220 st.C i piec przez 10-15 minut. 

Makaron z mięsnymi kulkami

Dziś Światowy Dzień Makaronu.
Dlatego makaronowy przepis koniecznie musi się na blogu pojawić.
Przepis prosty, danie bardzo smaczne, chętnie zjedzą je nie tylko dorośli, ale też dzieci.


Przepis z blogu Cudawianki, oryginał autorstwa Jamiego Oliviera.

Składniki (na 4-6 porcji):
  • 12 krakersów
  • 2 czubate łyżeczki musztardy
  • 500 g mielonego mięsa (wołowego lub wieprzowego, albo mieszanego)
  • 1 jajko
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 puszki pomidorów krojonych
  • pół małej papryczki chili
  • przyprawy: oregano, rozmaryn, słodka mielona papryka, sól, pieprz
  • 400 g makaronu spaghetti
  • odrobina tartego parmezanu

Mięso wymieszać w misce z pokruszonymi krakersami, musztardą i jajkiem. Dodać przyprawy: rozmaryn, oregano, sól i pieprz. Wyrobić i uformować 24 małe kulki mięsne. Usmażyć je na rozgrzanym oleju na brązowy kolor z każdej strony. Przełożyć na talerz.
W czasie, kiedy kulki się smażą drobno posiekać cebulę, czosnek i papryczkę.
W rondelku rozgrzać odrobinę oleju. Wrzucić posiekaną cebulę, kiedy się zeszkli dodać czosnek i papryczkę. Następnie dodać zawartość obydwu puszek z pomidorami i gotować na małym ogniu od czasu do czasu mieszając. Sos przyprawić do smaku solą, pieprzem oraz mieloną papryką.
W osolonym wrzątku ugotować spaghetti. Kiedy będzie prawie gotowe, do garnka z sosem pomidorowym wrzucić kulki mięsne i wymieszać (jeśli trzeba, jeszcze razem podgrzać).

Odcedzony makaron ułożyć na talerzach, na nim ułożyć mięso z sosem i posypać parmezanem.


niedziela, 21 października 2012

Pierogi ruskie zapiekane z orzechowym pesto

Ruskie pierogi jakie są każdy wie - raczej mdłe i potrzebują jakiegoś charakterystycznego dodatku. Zazwyczaj podaję je z z podsmażoną cebulką albo skwarkami z boczku. Tym razem postanowiłam dodać im pikanterii przy pomocy orzechowego pesto.


Składniki:
  • ok. 400 g pierogów ruskich Pudliszki
na pesto:
  • 10 wyłuskanych orzechów włoskich (ok. 40 g)
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 łyżka posiekanej natki pietruszki
  • listki z 1 gałązki rozmarynu
  • 2-3 łyżki oliwy
  • sól i pieprz

Wszystkie składniki pesto (oprócz soli i pieprzu) umieścić w pojemniku blendera i zmiksować na niezbyt gładką masę. Doprawić do smaku solą i pieprzem.

Formę do zapiekania posmarować niewielką ilością oleju, ułożyć pierogi i na każdy nałożyć po ok. 1 łyżeczce przygotowanego pesto.

Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st. C i zapiekać przez 2o minut. Podawać gorące.

WPIS KOMERCYJNY

sobota, 20 października 2012

Tort kokosowy z kremem czekoladowym i Białymi Michałkami

Oto drugi tort urodzinowy mojego męża. Bo torty były dwa: jeden domowy, upieczony specjalnie na dzień urodzin, a drugi dla gości którzy przyjechali w niedzielę.

Niestety tort nie zachwycił mnie tak bardzo jak spodziewałam się że zachwyci. Na zdjęciu przy oryginalnym przepisie wyglądał pięknie, u mnie po przekrojeniu bezy prawie nie było widać. Poza tym musiałam piec bezę dwa razy, bo pierwsza się przypaliła, chociaż i tak piekłam krócej niż było to podane w przepisie. Kolejną piekłam znacznie krócej i wyszła taka jak trzeba: z zewnątrz chrupiąca i lekko ciągnąca w środku.

Chociaż nie byłam do końca zadowolona z efektu, to przepis zamieszczam. Ogólnie tort był smaczny, pięknie pachniał kokosem i tak sobie myślę, że może to ja oczekiwałam od niego zbyt wiele?



Przepis z blogu Domowe Wypieki.

Składniki:
na blaty:
  • 5 jajek
  • 1/2 szklanki cukru pudru
  • 30 g cukru waniliowego
  • 1/4 szklanki mąki pszennej
  • 1/3 szklanki mąki ziemniaczanej
do nasączenia blatów:
  • 100 ml likieru kokosowego (Malibu)
  • 25 ml wody
na bezę kokosową:
  • 3 białka
  • szczypta soli
  • 150 g drobnego cukru
  • 1/2 łyżeczki białego octu winnego (zastąpiłam zwykłym octem)
  • 100 g wiórków kokosowych
 na krem czekoladowy:
  • 500 g serka mascarpone
  • 250 ml śmietany kremówki
  • 2 tabliczki czekolady gorzkiej rozpuszczonej w kąpieli wodnej
  • 10 Białych Michałków pokrojonych w niedużą kostkę
 do posypania:
  • wiórki kokosowe

Przygotowanie blatów tortu:
białka oddzielić od żółtek i ze szczyptą soli ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania dodawać po łyżce cukier. Następnie dodawać po jednym żółtku (każde kolejne dodawać dopiero wtedy, gdy poprzednie połączy się z ubijaną masą).
Mąki wymieszać, przesiać. Dodawać do ciasta po łyżce mieszając delikatnie łopatką.

Tortownicę o średnicy 24 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Wyłożyć ciasto, wyrównać wierzch.
Formę włożyć do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i piec przez 30-40 minut, do tzw suchego patyczka. Gorące ciasto wyjąć z piekarnika i z wysokości ok. 60 cm upuścić je (w formie) na podłogę. Wstawić do uchylonego piekarnika i zostawić do ostygnięcia.

Zimne ciasto przekroić na 2 blaty. Przed składaniem tortu w całość, każdy blat nasączyć likierem wymieszanym z wodą.

Przygotowanie bezy:
tortownicę położyć na papierze do pieczenia i odrysować koło. Papier położyć na blasze.

Białka wbić do miski, ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli. Następnie dodać pół łyżeczki octu, a następnie wsypywać po łyżce cukru, cały czas miksując. Gdy już cały cukier znajdzie się w misce, ubijać do momentu, kiedy piana zacznie błyszczeć.
Dodać wiórki kokosowe, wymieszać łopatką. Wyłożyć na przygotowany papier tworząc krąg.
Wstawić do nagrzanego do 180 st.C piekarnika i piec przez 5 minut, potem zmniejszyć temperaturę do 160 st.C i piec przez około 40 minut (beza powinna lekko zarumienić się z wierzchu). Wyłączyć piekarnik, uchylić drzwiczki i zostawić bezę do wystygnięcia.

Przygotowanie kremu czekoladowego:
ser mascarpone i kremówkę umieścić w naczyniu , krótko zmiksować, do uzyskania jednolitej masy. Dodać lekko przestudzoną czekoladę, wymieszać lub krótko zmiksować tylko do połączenia składników.
Górny blat biszkoptu posmarować cienką warstwą kremu czekoladowego.
Do reszty kremu dodać posiekane Michałki i delikatnie wymieszać łopatką.

Wykonanie tortu:
dolny blat biszkoptowy ułożyć na paterze, posmarować go połową kremu czekoladowego. Wyrównać, przykryć blatem bezowym. Na bezę wyłożyć pozostały krem i przykryć wierzchem biszkoptu. Posypać wiórkami kokosowymi.

Schłodzić w lodówce przez kilka godzin, najlepiej przez całą noc.




piątek, 19 października 2012

Kisiel (malinowy) dla dzieci po 6 m-cu

Dziś założyłam nową kategorię wpisów na blogu - Dla dzieci :)
Michaś jutro skończy 8 miesięcy, więc mogę podawać mu coraz więcej nowych produktów, więc przepisami będę dzieliła się z Wami, bo wiem, że zaglądają tutaj mamy maluszków i tych troszkę większych dzieci też :)

Swój kisiel zrobiłam z wody wymieszanej z domowym sokiem malinowym, ale z powodzeniem można go też zrobić z soku przeznaczonego dla dzieci, np. Bobo Frut. Jest to porcja dla jednego dziecka, starszakom również można podać taki domowy kisiel, bo na pewno będzie zdrowszy od kupnego z torebki i nie zawiera cukru, trzeba tylko podwoić porcje składników.



Składniki (na 1 porcję):
  • 100 ml wody z sokiem malinowym lub soku
  • 1 czubata łyżeczka mąki ziemniaczanej

75 ml wody z sokiem lub soku wlać do garnuszka, zagotować. W pozostałym soku rozrobić mąkę ziemniaczaną. Garnuszek z sokiem zdjąć z palnika, mieszając wlać sok z mąką, garnuszek ponownie postawić na palniku i mieszając gotować do zgęstnienia.

Przelać do miseczki, pozostawić do ostygnięcia i podawać.

środa, 17 października 2012

Cynamonowe ciasto jogurtowe z migdałami

Dostałam do wypróbowania kilka jogurtów naturalnych z mascarpone. Okazało się, że są bardzo gęste (jak jogurt grecki) i idealnie nadają się do ciasta jogurtowego. To ciasto upiekłam już dwa razy (jedno ciasto wg proporcji podanych w przepisie, drugie z podwójnej ilości składników) i za każdym razem się udało, a teraz jeszcze jeden jogurt czeka w lodówce na swoją kolej ;) Wydaje mi się, że jest to ciasto z tych, co to zawsze się udają, więc szczerze polecam przepis do wypróbowania.
Dodatkową zaletą tego ciasta jest to, że jego przygotowanie nie zajmuje wiele czasu, wystarczy wymieszać składniki mokre z suchymi, jak przy przygotowaniu muffinek. Ja jeszcze bardziej przyspieszyłam przygotowania, bo migdały starałam w maszynce Moulinex Fresh Express +, która posiada przystawkę do tarcia orzechów i czekolady.
Przy okazji przypominam o wciąż trwającym, jeszcze do dzisiaj konkursie, w którym taką szatkownicę można wygrać. Jeśli będziecie mieć problem z wysłaniem wiadomości na podany we wpisie konkursowym e-mail, wyślijcie go do mnie (edysia79@gazeta.pl), a ja przekażę go dalej.

 

Przepis z blogu Moje wypieki.
Składniki:
  • 220 g mąki pszennej
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • pół łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1 łyżka cynamonu
  • 75 g zmielonych migdałów (mogą być ze skórką) - jeśli macie za mało migdałów, możecie dodać trochę innych orzechów, ja dodałam garść nerkowców
  • 100 g drobnego cukru do wypieków
  • 2 duże jajka
  • 50 g płynnego miodu
  • 1 szklanka (250 ml) jogurtu naturalnego (najlepiej gęstego)
  • 150 ml oleju słonecznikowego lub rzepakowego

Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.

Mąkę, proszek do pieczenia, sodę, cukier, cynamon, migdały - przesiać, odłożyć.
Do większego naczynia wbić jajka, dodać miód, jogurt, olej. Wszystko wymieszać rózgą lub widelcem do połączenia. Wsypać suche przesiane składniki i wymieszać łopatką (mieszając w jednym kierunku), tylko do połączenia.
Kwadratową formę o wymiarach 23x23 cm lub tortownicę o średnicy 24 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Do formy przełożyć ciasto, wyrównać (ciasto jest gęste).
Piec w temperaturze 175ºC przez około 35 minut, ale zazwyczaj dłużej, do tzw. suchego patyczka.
Wyjąć, lekko przestudzić w formie, następnie wyjąć z formy przekładając na paterę. Wystudzone lub lekko ciepłe ciasto można oprószyć cukrem pudrem.

wtorek, 16 października 2012

Bułeczki pszenno-orkiszowe

Dziś Światowy Dzień Chleba. Nie mam dla Was przepisu na chleb, ale na bułki. W końcu to też pieczywo, prawda? ;)
Pyszne, zdrowe i łatwe do przygotowania bułki (nie trzeba robić zaczynu z drożdży i czekać aż wyrośnie). Dobrze smakują zarówno ze słodkimi jak i wytrawnymi dodatkami.



Przepis z blogu Gotowanie i Wypieki z Pasją.

Składniki:
  • 300ml ciepłej wody
  • 2 łyżki miodu
  • 350g mąki pszennej
  • 150g mąki orkiszowej pełnoziarnistej
  • 3 łyżki płatków owsianych
  • 7g drożdży suszonych
  • łyżeczka soli (z lekką górką)

Wszystkie składniki wymieszać razem, wyrobić gładkie ciasto (można mikserem). Będzie lekko klejące, ale nie należy zbyt dużo podsypywać mąką, musi być dość luźne. Wyrobione ciasto uformować w kulę, przełożyć do miski, nakryć ściereczką i odstawić do podwojenia objętości (około 40 minut).
Wyrośnięte ciasto wyrobić ponownie, podzielić na 8 części. Z każdej uformować kulkę, układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w odległości od siebie (sporo urosną). Odstawić do napuszenia na 20-30 minut.
Po tym czasie bułeczki naciąć ostrym nożem (pominęłam), wstawić do nagrzanego do 200oC piekarnika. Tuż przed zamknięciem drzwiczek spryskać ściany piekarnika i lekko bułeczki zimną wodą. Piec około 17-20 minut.

piątek, 12 października 2012

Tort jabłkowy z kremem cappuccino

Dziś mój mąż obchodzi urodziny. A jak są urodziny, to i tort być musi. Taka to już w naszym domu utarła się tradycja. Z wyborem smaku tortu tym razem nie miałam problemu, bo w środę mąż przywiózł skrzynię pełną pięknych jabłek. Musiał być więc tort jabłkowy. Udało mi się znaleźć przepis, który łączy jabłka ze smakiem kawy. Połączenie okazało się bardzo smakowite.
Tort (jak zazwyczaj u mnie) nie jest zbyt słodki, a nawet lekko kwaskowy, bo do masy jabłkowej nie dodałam cukru, jak to zalecał oryginalny przepis. Jednak dzięki słodkiej masie kawowo-czekoladowej  kwaśny i słodki smak się równoważą tworząc smaczną całość.

Muszę jeszcze zwrócić Waszą uwagę na sposób przygotowania ciasta biszkoptowego. Pierwszy raz taki sposób spotkałam i zastosowałam i to z doskonałym skutkiem. Biszkopt pięknie wyrósł, a po wyjęciu z piekarnika był równy jak stół. Nigdy wcześniej nie udało mi się upiec tak równego ciasta ;)

 

Przepis z blogu W kuchennym oknie, zmodyfikowany przeze mnie.

Składniki na biszkopt:
  • 6 jajek
  • 6 łyżek gorącej wody
  • 18 dag cukru
  • 18 dag mąki pszennej
  • szczypta soli
  • szczypta proszku do pieczenia

Składniki na masę jabłkowo - ananasową:
  • 1 kg jabłek winnych
  • 1 mała puszka ananasów (560 g)
  • 2 - 3 łyżki cukru
  • 2 galaretki cytrynowe

Składniki kremu cappuccino:
  • 250 ml śmietany kremówki 36%
  • 1,5 łyżki cukru pudru
  • 1/2 op. Mokate Cappuccino o smaku czekoladowym (60 g)
  • 50 g tartej gorzkiej czekolady
  • 2 łyżeczki żelatyny (do rozpuszczania we wrzątku)

Do dekoracji:
  • 25 g tartej gorzkiej czekolady
  • garść płatków migdałowych


Wykonanie biszkoptu:
żółtka utrzeć z cukrem i gorącą wodą do uzyskania pulchnej masy. Białka ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli i dodać do masy żółtkowej. Delikatnie mieszając wsypywać porcjami przesianą z proszkiem do pieczenia mąkę.
Ciasto przełożyć do tortownicy o średnicy 26 cm wyłożonej papierem do pieczenia i piec w piekarniku nagrzanym do temp. 180°C  przez ok. 35 minut.
Upieczone ciasto pozostawić do wystudzenia. Przekroić na trzy blaty.

Wykonanie masy jabłkowo - ananasowej:
obrane i pokrojone w kostkę jabłka rozprażyć na patelni. Dodać zmiksowane wraz z zalewą ananasy i niemal stale mieszając, zagotować. Następnie maksymalnie zmniejszyć ogień, wsypać galaretki i stale mieszać do chwili ich rozpuszczenia. Dodać cukier wg uznania(w oryginalnym przepisie 3 łyżki, ja nie dałam cukru) i mieszać.
Odstawić do całkowitego ostudzenia.  Gdy masa zacznie tężeć podzielić ją na pół i posmarować dwa blaty biszkoptu, przykrywając trzecim.

Wykonanie kremu cappuccino:
żelatynę rozpuścić w niewielkiej ilości wrzącej wody.
Śmietanę ubić na sztywno. Nadal ubijając mikserem na zmniejszonych obrotach dodawać porcjami cukier puder i kawę cappuccino. Cienkim strumieniem wlać żelatynę stale mieszając. Nie przerywając mieszania dodać tartą czekoladę.

Tak przygotowaną masę szybciutko, aby zbyt nie zatężała, rozprowadzić na wierzchu tortu. Powierzchnię ciasta posypać tartą czekoladą i płatkami migdałowymi. 
Schłodzić w lodówce, najlepiej przez całą noc.
Tort smaczniejszy jest, gdy osiągnie temp. pokojową, więc należy go wyjąć z lodówki na jakiś czas przed podaniem.



czwartek, 11 października 2012

Kluski serowe

Pierwszy raz spotkałam się z tym, że do klusek z sera dodaje się pokrojone bułki. Ku mojemu zaskoczeniu wcale nie były wyczuwalne podczas jedzenia, ani nie było ich widać po przekrojeniu klusek. Za to dzięki temu dodatkowi danie stało się bardziej sycące.



Przepis z gazety "365 przepisów na kluski, naleśniki i makarony".
Składniki (na 4 porcje):
  • 500 g twarogu
  • 100 ml kwaśnej śmietany 18%
  • 3 jajka
  • 50 g masła
  • 3 kajzerki (najlepiej z poprzedniego dnia, lekko czerstwe)
  • 100 g mąki pszennej
  • szczypta soli
do podania:
  • 100 g masła
  • cynamon
  • tarta bułka
  • cukier
  • śmietana

Z białek ubić sztywną pianę.
Ser przecisnąć przez praskę, dodać śmietanę, 3 żółtka oraz stopione i ostudzone masło. Doprawić szczyptą soli i wyrobić na jednolitą masę.
Z kajzerek ściąć skórkę, a miąższ pokroić w drobną kostkę. Włożyć do masy serowej razem z pianą z białek i mąką. Odstawić na 10 minut.
Z masy uformować podłużne kluski. Ugotować je partiami w osolonym wrzątku, wyjąć.

Na patelni stopić 100 g masła, dodać tartą bułkę, zrumienić. Dodać cynamon, włożyć ugotowane kluski i wymieszać tak, aby pokryły się bułką. Chwilę razem podgrzewać.

Można podać tylko posypane cukrem, ale można też polać je śmietaną.

czwartek, 4 października 2012

Schab Minutka

Od czasu do czasu robię domową wędlinę. Wciąż wyszukuję i testuję nowe przepisy, swojego ulubionego jeszcze nie znalazłam. Chociaż właściwie chyba go nie szukam, bo po co przywiązywać się do jednego przepisu, skoro można postawić na różnorodność? W końcu w sklepach teraz jest taki wybór, że prawie co dziennie można jeść coś innego.

Piekłam już schab w piekarniku - w otrębowej panierce, a potem już zrezygnowałam z panierki i piekłam samo mięso w przyprawach (taka wersja była szybsza do przygotowania). Zrobiłam też niedawno pieczeń rzymską, ale o niej będzie w innym wpisie.

Teraz mam nowego faworyta: schab gotowany i moczony w zalewie, o wdzięcznej nazwie - Minutka :) Wędlina bardzo prosta do przygotowania i prawie bezobsługowa. Wystarczy zagotować wszystkie składniki zalewy, włożyć obsmażone z każdej strony mięso i kilka minut pogotować. Drugiego dnia znów tylko gotowanie, a potem mięso sobie leży i nabiera smaku :)

Tak przygotowane mięso nie jest suche, ma ładny różowy kolor, dobrze się kroi, nie kruszy, pachnie przyprawami i oczywiście dobrze smakuje. A na pozostałym wywarze gotuję żurek. Tyle że dzielę wywar na dwa razy, tak jak zakwas z butelki, bo wywar jest bardzo słony. Więc niczego nie marnuję i również za to bardzo lubię ten przepis ;)


Przepis znalazłam na blogu Rodzinka w Kuchni.

Składniki:
  • 1 kg schabu lub fileta z indyka
  • ewentualnie odrobina oleju do podsmażenia mięsa
na zalewę:
  • 1 litr wody
  • 1 łyżka cukru
  • 3 czubate łyżki soli
  • 2 łyżki majeranku
  • 1 łyżeczka pieprzu ziarnistego
  • 1 łyżeczka ziela angielskiego w ziarenkach
  • 4 duże ząbki czosnku pokrojonego w cieniutkie plasterki


Wodę z przyprawami zagotować.

Mięso obsmażyć (można bez dodatku tłuszczu, ja dałam odrobinę oleju), włożyć do wrzątku i gotować 2-3 minuty pod przykryciem. Zestawić ze źródła ciepła i pozostawić w garnku na 12 godzin (najlepiej na noc).

Następnego dnia wyjąć mięso, zagotować wywar, włożyć mięso i ponownie gotować w przykrytym garnku 2-3 minuty. Zestawić z ognia i zostawić do wystudzenia w wywarze pod przykryciem. Następnie wyjąć z zalewy, zawinąć w folię spożywczą, przełożyć do lodówki.



środa, 3 października 2012

Placki warzywne z serem

Od kilku dni testuję w mojej kuchni nową wielofunkcyjną szatkownicę Moulinex Fresh Express +.
Z przyjemnością zastąpiłam nią moją starą szatkownicę ręczną, której montaż i mycie zajmowało sporo czasu. Teraz wystarczy, że  wyjmę z szafki szatkownicę, założę potrzebną przystawkę i już mogę przystąpić do pracy. Przygotowanie tych placków poszło bardzo szybko i teraz już wiem, że wszelkie warzywne potrawy będą się pojawiały na naszym stole jeszcze częściej niż do tej pory. Odkąd 8 miesięcy temu na świecie pojawił się mój drugi synek zdarzało się, że nie jadłam obiadu, bo po prostu nie miałam czasu na jego przygotowanie. Zadowalałam się czymś, co można szybko zjeść, co nie zawsze było zdrowe ;) Teraz przygotowanie sałatki, surówki, czy placków to dosłownie chwilka. 
Ogromną zaletą tej szatkownicy jest też to, że wszystkie nasadki do tarcia można przechowywać razem z maszynką - nasadki od ręcznej maszynki nie dały się tak przechowywać, przez co zajmowały dodatkowe miejsce tak cenne w kuchni każdego kto lubi gotować ;)



Mam też dla Was niespodziankę:
już niedługo będziecie mogli wygrać taką szatkownicę w konkursie na moim blogu!


Przepis na te placki podobał mi się odkąd je w gazecie zobaczyłam, ale jak to często bywa, sporo czasu minęło, zanim go wykorzystałam. To chyba u nas rodzinne, bo w tym roku przepis pokazałam mamie, nawet dałam jej gazetę, ale placków jeszcze nie zrobiła ;)
Ale teraz, kiedy ich spróbowałyśmy, takie placki będziemy robić częściej, zwłaszcza, że w ogródku wciąż rosną cukinie. Placki były chrupiące, dodatek sera bardzo spodobał się starszemu synkowi, a mnie smakowały znacznie bardziej niż placki z samych ziemniaków.



Przepis z gazety "Sól i pieprz" nr 9/2011.
Składniki (na 4 porcje):
  • 250 g zwartych ziemniaków
  • 250 g marchwi
  • 450 g cukinii'3 gałązki koperku
  • 1/2 pęczka szczypiorku
  • 2 jajka
  • 100 g mąki pszennej
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • sól, pieprz
  • 1/2 łyżeczki tartej gałki muszkatołowej
  • 100 g tartego żółtego sera
  • olej do smażenia

Ziemniaki i marchew obrać, umyć. Cukinie umyć, przeciąć wzdłuż na pół i wydrążyć gniazda nasienne. Tak przygotowane warzywa zetrzeć na dużych oczkach. Koperek i szczypiorek opłukać i drobno posiekać. Dodać do warzyw.

Jajka roztrzepać i razem z mąkami dodać do warzyw. Masę warzywną doprawić do smaku solą, pieprzem i gałką muszkatołową.
Na patelni rozgrzać niewielką ilość oleju i łyżką nakładać porcje masy formując nieduże placki. Smażyć z obu stron na złoty kolor. Każdy placek posypać żółtym serem, patelnię przykryć pokrywką i smażyć na małym ogniu, aż ser się roztopi.

Placki podawać od razu, najlepiej z sosem przygotowanym z majonezu, jogurtu naturalnego i odrobiny soku z cytryny.



wtorek, 2 października 2012

Pomidorowy sos do pizzy

Przepisów na pizzę jest chyba tyle ile osób ją przygotowujących. Każdy ma swoje ulubione ciasto, składniki, czy sos. Ja tego jedynego przepisu na ciasto jeszcze szukam, ale sos już mam i innego nie szukam, ani nawet nie próbuję. Jest bardzo pomidorowy, gęsty i pachnący ziołami. Pyszny. Idealny. 



Oryginalnie sos pochodzi z przepisu na calzone z salami i pieczarkami.

Składniki (na dwie pizze o średnicy ok. 30 cm):
  • 230 g przecieru pomidorowego
  • 1 łyżka oliwy
  • 1 ząbek czosnku, drobno pokrojony
  • ½ łyżeczki suszonego oregano
  • ½ łyżeczka suszonej bazylii
  • ¼ łyżeczki cukru
  • ½ łyżeczki soli
  • odrobina pieprzu

Wszystkie składniki sosu umieścić w garnuszku. Doprowadzić do wrzenia, następnie zmniejszyć ogień i gotować 10 minut, aż sos zgęstnieje.

poniedziałek, 1 października 2012

Marchewkowo-serowa pasta do chleba

Zaczęła się jesień, niedługo pewnie dopadną nas różnego rodzaju wirusy i zaczną się choroby. Trzeba więc zacząć się przed nimi bronić. Dobrym sposobem jest jedzenie czosnku. Tyle, że nie każdy go lubi. Ale przecież można go "przemycać" w różnych potrawach. Na przykład w takiej paście do chleba. Trochę nietypowej, bo z surową marchewką. Może nie rozsmarowuje się idealnie, ale ja lubię taką grubą warstwę dobrych rzeczy na kromce chleba.



Składniki:
  • 2 średniej wielkości marchewki (lub 1,5 dużej)
  • 150-200 g sera żółtego
  • 2 ząbki czosnku
  • 2-3 łyżki majonezu
  • sól i pieprz

Marchewki obrać, umyć i razem z serem zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Czosnek przecisnąć przez praskę lub drobno posiekać, dodać marchewki z serem. Dodać taką ilość majonezu, żeby otrzymać konsystencję pasty, doprawić do smaku solą i pieprzem.