W moim domu do tej pory nie było
tradycji przygotowywania kutii na Wigilię, jednak już od jakiegoś czasu
miałam ochotę by jej spróbować. Okazja ku temu nadarzyła się kiedy w
czasie przedświątecznych zakupów trafiłam na pszenicę do kutii. Kupiłam,
przygotowałam, spróbowałam i przepadałam. Wydaje mi się, że do naszego
wigilijnego menu kutia dołączy na stałe.
Wiem, że kutia znana jest przede
wszystkim z tego, że jest bardzo słodka. Ponieważ ja za przesłodzonymi
potrawami nie przepadam, więc moja wersja też bardzo słodka nie jest.
Oczywiście jeśli ktoś ma ochotę, może dodać więcej miodu lub tak jak ja,
obok miski z kutią postawić słoiczek z miodem, żeby każdy chętny mógł
ją sobie dosłodzić wedle uznania.
Składniki:
- 2 szklanki oczyszczonej pszenicy na kutię
- 200 g mielonego maku
- 2 szklanki mleka (500 ml)
- 3/4 szklanki rodzynek
- 100 g orzechów włoskich (posiekanych)
- 100 g płatków migdałowych
- 50 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
- 200 g miodu
Wieczorem przed przygotowaniem kutii
pszenicę przesypać na sitko, przepłukać pod bieżącą wodą, przełożyć do
garnka i zalać wrzącą wodą. Przykryć i odstawić na całą noc. Następnego
dnia wylać pozostałą wodę, wlać świeżą i gotować pszenicę na małym ogniu
do miękkości (przez około 60 minut, lub dłużej), od czasu do czasu
mieszając. Ugotowaną pszenicę odcedzić na sicie, przelać zimną
przegotowaną wodą i odstawić do ostygnięcia.
Rodzynki zalać szklanką wody i odstawić na 1-2 godziny.
Mielony mak zalać mlekiem, doprowadzić
do wrzenia i gotować na małym ogniu mieszając aż mak wchłonie cały płyn.
Odstawić do ostygnięcia bez przykrycia.
Zimną pszenicę oraz mak wymieszać z bakaliami i miodem. Całość wstawić do lodówki i chłodzić przez kilka godzin.
OdpowiedzUsuńmajanaboxing
2015/12/31 07:45:20
Ja tez nie przepadam za przesłodzonymi potrawami, a kutia zawsze wydawała mi się za słodka. Dlatego też nigdy jej nie robię. Dobry pomysł z tym dodatkowym słoiczkiem miodu, by każdy mógł sobie posłodzić jeśli lubi bardziej słodkie.
Edysiu, szczęśliwego , dobrego Nowego Roku Ci życzę :)
jolantaszyndlarewicz
2015/12/31 18:45:25
U nas Edytko również nie jest za słodka. Twoja kutia jest gęstsza, niż taka jaką robi się w Rodzinie mojego Połówka .... ja uwielbiam zarówno rzadszą, jak i gęstsza wersję:). szczęśliwego Nowego Roku:)
ewa-r
2016/01/03 22:02:24
ja osobiście nigdy jeszcze nie robiłam kutii, ale nie wyobrażam sobie Wigilii bez niej (u nas robi ją moja mama)