Do koszyka ze święconką zawsze wkładałam dwie kromki chleba, ale w tym roku na blogu Cynamonowy pył
zobaczyłam te małe chlebki i tak mi się spodobały, że po prostu
musiałam je upiec. Taki chleb w miniaturowej wersji bardzo ładnie się w
koszyku prezentował i myślę, że od teraz będę takie piekła co roku.
Przepis nieco zmieniłam i połowę chlebków posmarowałam jajkiem z
mlekiem, a połowę obsypałam mąką. Podobały mi się obydwie wersje, ale do
koszyka włożyłam tą posmarowaną, bo jednak wydała mi się ładniejsza.
Składniki (na 8 małych chlebków):
- 4 łyżki zakwasu żytniego (dokarmionego ok. 10 godzin wcześniej)
- 8 g drożdży świeżych
- 250 ml letniej wody
- 500 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka cukru
- 2 łyżeczki soli
- 1 jajko + 1 łyżeczka mleka do posmarowania
Do miski wlać letnią wodę, dodać cukier i
drożdże, wymieszać do rozpuszczenia drożdży. Dodać zakwas i połowę
mąki. Wyrobić gęste, lepiące ciasto. Miskę przykryć czystą ścierką i
odstawić na 15 minut.
Po tym czasie dodać sól i pozostałą
mąkę. Wyrobić ciasto (wyrabiałam mikserem). Ciasto powinno być
elastyczne, ale nadal trochę lepiące. Uformować je w kulę i włożyć do
wysmarowanej olejem miski. Ponownie przykryć i odstawić do wyrośnięcia
na około 1,5 godziny. Po tym czasie ciasto odgazować uderzając pięścią,
rozciągnąć na blacie i złożyć jak kopertę. Ponownie odstawić do
wyrośnięcia, powtarzając tą czynność jeszcze trzy razy co 45 minut. Po
ostatnim składaniu ciasto podzielić na 8 części i z każdej uformować
podłużny chlebek. Ułożyć na dwóch blachach wyłożonych papierem lub matą
do pieczenia. Chlebki przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na
około 40 minut.
Przed pieczeniem chlebki posmarować jajkiem roztrzepanym z mlekiem lub obsypać mąką i każdy naciąć trzy razy.
OdpowiedzUsuńwiosenka27
2015/04/07 13:50:01
Fajny pomysł:)
jolantaszyndlarewicz
2015/04/09 12:14:20
Edytko też miałam je robić, ale zapomniałam dokarmić zakwas ... więc powstały chlebki z innego przepisu:) .... ale te też zrobię:)
elewacjedrewniane
2015/06/27 03:13:40
ciekawy przepis... skąd bierzesz na nie pomysły?