Od jakiegoś już czasu próbowałyśmy się z
Polką
umówić na wspólne pieczenie. Jednak ponieważ jest Ona niesłychanie
zajętą i dużo podróżującą osobą nie łatwo było znaleźć dogodny termin.
Ponieważ jednak mamy już Nowy Rok postanowiłam coś z tą zaległą sprawą
zrobić i jak to ujęła Polka: przyparłam Ją do muru. Musiała w końcu
podać termin wspólnego pieczenia i przepis oczywiście też. Umówiłyśmy
się na ubiegły weekend, ale z wyborem przepisu łatwo nie było, bo trochę
marudziłam. W końcu Polka wybrała przepis który tak pozmieniała, że
trudno byłoby go poznać, gdyby się na oryginał popatrzyło. Dlatego w
moim segregatorze ciasto nosi nazwę "Chlebek bananowo-orzechowy by
Zawszepolka" :)) Najważniejsze jest to, że ciasto nam się udało i do
tego smakuje rewelacyjnie!
Jest ciężkie, ale i puszyste,
wilgotne, pełne bakalii, nie za słodkie, a dodatkową niespodzianką na
jaką możemy natrafić podczas jedzenia są kawałki czekolady.
Polecam,
na prawdę warto upiec to ciasto i to nie tylko dla samego smaku, ale
też pięknego zapachu jaki roznosi się po całym domu w trakcie pieczenia.
Poleczko dziękuję za wspólne pieczenie, świetny przepis, burzę mózgów, nocne rozmowy i cenne wskazówki :*
Składniki:
- 50 g rodzynek koryntek
- 50 g suszonej żurawiny
- 75 ml ciemnego rumu, whisky lub koniaku*
- 100 g mąki pszennej
- 100 g mąki pszennej razowej (dałam pełnoziarnistą)
- 25 g kakao dobrego gatunku
- 100 g gorzkiej czekolady połamanej na małe kawałki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka mielonego imbiru
- 1 łyżeczka mielonego cynamonu
- skórka otarta z jednej cytryny
- skórka otarta z jednej pomarańczy
- 125 g masła o temperaturze pokojowej
- 150 g cukru pudru
- 2 duże jajka
- 4 bardzo dojrzałe banany (o wadze ok 300g - ważone bez skóry), rozgniecione
- 175g posiekanych orzechów włoskich lub orzechów pekan
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 75ml maślanki**
Standardową dużą keksówkę o wymiarach 32x8 cm wysmarować masłem i oprószyć bułką tartą lub mąką.
Rodzynki
i żurawinę zalać w rondlu rumem lub whisky i doprowadzić do
wrzenia. Zdjąć z palnika, przykryć pokrywką i zostawić na
minimum godzinę - owoce ładnie wchłoną alkohol. Po tym czasie
delikatnie osuszyć je na sicie.
Piekarnik rozgrzać do temperatury 170 st.C. (piekarnik gazowy poziom 3).
Obie
mąki
przesiać do miski razem z kakao, proszkiem do pieczenia, sodą i
przyprawami. Dodać otartą skórkę z pomarańczy i cytryny, czekoladę
połamaną na
kawałki, wsypać sól i całość niedbale wymieszać.
W
osobnej misce zmiksować miękkie masło z cukrem, aż będzie puszyste.
Dodać jajko, zmiksować dokładnie i dodać drugie jajko. Znowu zmiksować i
dodać maślankę.
Jeszcze raz zmiksować i dodać
rozgniecione banany. Wymieszać łyżką i dodać posiekane orzechy,
odsączone owoce i ekstrakt z wanilii.
Następnie
partiami dodawać suche składniki i mieszać łyżką - należy upewnić się że
pierwsza porcja została dokładnie wymieszana przed dodaniem porcji
kolejnej.
Ciasto przełożyć do formy i piec przez około
godzinę, robiąc próbę drewnianym patyczkiem (nakłuwamy ciasto w kilku
miejscach - jeśli patyczek wyjmiemy suchy ciasto jest gotowe).
Wystudzić na kratce.
*
Jeśli planujemy podać ciasto dzieciom, alkohol można zastąpić
niesłodzonym sokiem pomarańczowym lub żurawinowym z odrobiną swojego
ulubionego aromatu (świetnie pasuje aromat migdałowy)
** Zamiast maślanki można użyć tej samej ilości mleka zakwaszonego 1 łyżeczką soku z cytryny