Wytrawne ciasteczka które świetnie spisują się w roli małej przekąski. 
Pasują do piwa lub wina. Najlepiej smakują kiedy są jeszcze ciepłe, bo 
wtedy w przekroju i smaku przypominają ciasto francuskie - są chrupiące i
 listkujące. Po nocy spędzonej w zamkniętym pojemniku miękną, ale 
pozostają smaczne.
Inspirowałam się przepisem z książki "Pikantne
 ciastka i ciasteczka" Hanny Szymanderskiej, jednak w trakcie wyrabiania
 ciasta musiałam wprowadzić tak wiele zmian, ze teraz właściwie można 
powiedzieć że przepis jest mój ;)
Składniki (na 40 sztuk):
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 szklanka mąki razowej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 4 łyżeczki ostrej musztardy (Dijon)
- szczypta soli
- 2 łyżki masła
- 8 łyżek startego na drobnych oczkach sera żółtego
- 100 g chudej wędzonej szynki
- 3/4 szklanki letniego mleka
- 1 jajko
- 1 łyżeczka ziaren sezamu
- 1 łyżeczka ziaren czarnuszki
Obydwa
 rodzaje mąki wymieszać, wsypać do miski. Dodać masło i rozetrzeć 
palcami tak, żeby powstały grudki. Dodać sól, proszek do pieczenia, 
musztardę, starty ser i drobniutko posiekaną szynkę. Dokładnie wymieszać
 i stopniowo dolewać letnie mleko, wyrabiając ciasto. Gdy powstanie 
miękkie ciasto, przełożyć na posypaną mąką stolnicę. Wyrabiać jeszcze 
kilka minut, po czym rozwałkować na placek grubości około 1 cm. Okrągłą 
foremką lub szklaneczką o średnicy 5 cm wycinać ciastka i układać je na 
wysmarowanej masłem i posypanej mąką blasze. Każde ciasteczko posmarować
 roztrzepanym jajkiem i posypać zmieszanymi ziarnami sezamu i czarnuszki
 (
ciastka można układać na blasze dość blisko siebie, bo wyrastają tylko do góry).
Formę z ciastkami wstawić do nagrzanego do 220 st.C piekarnika i piec przez około 15 minut, aż ciastka się zrumienią.