środa, 11 września 2013

Ciasto z aronią i rabarbarem pod chrupiącą kruszonką

W tym cieście połączyłam lato i jesień. Ostatni rabarbar z ogrodu z aronią.
Kwaskowe owoce i słodkie ciasto oraz chrupiąca kruszonka. Połączenie doskonałe. Moje ulubione.

ciasto z aronią i rabarbarem1

Składniki (na formę o wymiarach 25x40 cm)
na ciasto:
  • 300 g mąki pszennej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 300 g masła w temperaturze pokojowej
  • 120 g cukru pudru
  • 2 łyżeczki cukru z wanilią
  • 3 jajka
  • szczypta soli
  • 8 łyżek mleka
na kruszonkę:
  • 250 g mąki pszennej
  • 100 g cukru
  • szczypta soli
  • 2 łyżeczki cukru z wanilią
  • 150 g zimnego masła
  • 1 jajko
owoce:
  • 250 g aronii (wcześniej przemrożonej przez 2 dni, a następnie odmrożonej)
  • 500 g rabarbaru
do posypania:
  • 30 g brązowego cukru

Aronię rozmrozić, rabarbar oczyścić i pokroić w ok. 1,5 cm kawałki.
Przygotowanie ciasta:
miękkie masło utrzeć z cukrem i cukrem z wanilią oraz szczyptą soli na puszystą masę. Nie przerywając ucierania dodawać kolejno jajka. Następnie dodawać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia na przemian z mlekiem.

Gotowe ciasto przełożyć do natłuszczonej formy. Na wierzchu rozłożyć przygotowane owoce.
Kruszonkę zagnieść z podanych składników, pokruszyć na owoce. Posypać brązowym cukrem.

Formę z ciastem włożyć do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i piec przez 45-50 minut.


ciasto z aronią i rabarbarem2

1 komentarz:


  1. Gość: Maggie, *.zen.co.uk
    2013/09/11 15:33:04
    Tak dawno nie jadlam aronii, ze juz prawie zapomnialam, jak smakuje. A chetnie bym sobie przypomniala...
    kabamaiga
    2013/09/11 15:47:01
    Wiesz, że chyba jeszcze nie jadłam ciasta z aronią?
    majanaboxing
    2013/09/11 21:30:19
    Nigdy nie jadłam ciasta z aronią. Bardzo ciekawe połączenie , a ciasto wygląda pysznie .Pozdrawiam.
    Gość: Arkadiusz, *.adsl.inetia.pl
    2013/09/23 12:33:45
    Bardzo mi się tu u Ciebie podoba... Dużo mojej ulubionej aronii.. :)
    jolantaszyndlarewicz
    2013/10/03 10:15:14
    Ciasta z aronią nie miałam jeszcze okazji jeść Edytko .... zapiszę na przyszły rok do spróbowania ... bo całą aronię na sok już przerobiłam:)

    OdpowiedzUsuń