Kiedy już udało mi się zrealizować
postanowienie noworoczne i wyhodować własny zakwas żytni, byłam pewna,
że teraz będę wypróbowywać coraz to nowe przepisy na chleb. Wypróbowałam
trzy, aż trafiłam na ten,
na blogu Moje Twory Przetwory. Jest tak prosty do zrobienia i tak nam
smakuje, że jak zaczęłam go piec przed Wielkanocą, tak piekę do teraz.
Jeszcze nam się nie znudził i szybko nie znudzi. Chleb pięknie rośnie,
po przekrojeniu ma piękne regularne dziurki i dobrze znosi mrożenie
(piekę zawsze po dwa bochenki, a potem jeden dzielę na dwie części i
mrożę). Po wyjęciu z zamrażalnika smakuje równie dobrze jak po
upieczeniu. A jak pięknie pachnie! Od razu przypomina mi się zapach
chleba, który w nocy tata przynosił jeszcze gorący w czerwonej torbie w
kratkę prosto z piekarni, kiedy byłam mała. Wygląda na to, że znalazłam
swój chleb idealny.
Na zdjęciu jest pierwszy chleb upieczony
z tego przepisu. Trochę krzywy, bo lekko opadł, kiedy przy wkładaniu do
piekarnika niechcący stuknęłam foremką o półkę. Dzięki temu
dowiedziałam się, że trzeba go przenosić bardzo delikatnie, a zdjęcie
bardzo lubię, może właśnie dlatego, że chleb nie jest idealny. Dlatego
mimo, że kolejne chleby wychodzą mi piękniejsze i równe, nowego zdjęcia
nie robię. Zostaje to :)
Składniki (na 1 bochenek)
na zaczyn:
- 50 g aktywnego zakwasu żytniego (dokarmionego 10-12 godzin wcześniej)
- 75 g letniej wody
- 75 g mąki żytniej jasnej
na ciasto właściwe:
- cały zaczyn
- 400 g mąki pszennej
- 100 g mąki żytniej pełnoziarnistej
- 350 g letniej
- 10 g soli
- 1 łyżeczka oleju
Do miski z zaczynem dodać pozostałe
składniki i wyrabiać mikserem przez około 7-8 minut (ciasto będzie
rzadkie i lepiące). Miskę przykryć folią spożywczą lubczystą ściereczką i
odstawić na 2 godziny.
Formę keksową o wymiarach 30x12 cm
wyłożyć papierem do pieczenia. Papier nasmarować olejem i dobrze obsypać
mąką. Do tak przygotowanej formy nałożyć ciasto chlebowe. Wierzch
posypać mąką i wyrównać dłonią. Formę ponownie przykryć i odstawić do
wyrastania na około 1,5 - 2 godziny.
Piekarnik nagrzać do 200 st.C. Do
nagrzanego delikatnie włożyć formę i piec przez 45-55 minut, aż wierzch
ładnie się zarumieni. Po wyjęciu z piekarnika wyjąć i zostawić do
ostygnięcia na kratce.
OdpowiedzUsuńGość: Dorota, *.compower.pl
2014/05/15 14:11:08
To ja muszę go koniecznie spróbować. Bo sama jestem na etapie poszukiwania idealnego, szybkiego w przygotowaniu chleba.
kabamaiga
2014/05/15 16:17:20
Bo domowy jest idealny inaczej. Śliczny Edytko. Pamiętam, jak o nim mówiłaś.
Gość: monia, *.icpnet.pl
2014/05/15 16:44:45
Wspaniale wygląda. Ja też jem już tylko pieczony w domu chleb. Polecam przepis:
Potrzebujecie ok 1/3 litrowego słoika dobrze odkarmionego zakwasu żytniego (o dokarmianiu zakwasu napiszę na koniec), 3 szklanki mąki (ja w tej chwili robię już kombinacje i mieszam mąki- może być żytnia razowa, żytnia chlebowa, pszenna chlebowa (razowa), owsiana, orkiszowa, ryżowa, może być też niewielka ilość gryczanej- ważne, żeby były 3 szklanki; do tego półtorej (lub mniej) szklanki ciepłej wody. Około pół do łyżeczki soli. Wszystko wymieszać w misce łyżką. Ja dodaję zawsze trochę nasion słonecznika, dyni, mielonego siemienia lnianego, prażonej cebulki, amarantusa, sezamu- zależy od upodobań. Bo mogą to być również czarnuszka, jakieś zioła, pokrojone suszone pomidory czy orzechy- co tylko zapragniecie. Po wymieszaniu składników wysmarujcie keksówkę olejem, wysypcie grubo otrębami i pod przykryciem powinno rosnąć aż wypełni formę. W zależności od tego jak jest ciepło i jak dobrze odkarmiony był zakwas, tyle to trwa. Dziś mi urosło od 8 do 15, jak wróciłam z pracy, to wstawiłam do piekarnika. Można wymieszać wieczorem i piec rano przed pracą.
Piec początkowo w piekarniku rozgrzanym do 230 st, grzanie góra dół- bez nawiewu. Potem zmniejszyć do 200 i dopiekać jeszcze około 30 minut. Razem jakieś 45 minut.
Wyjąć z foremki, ostudzić na kratce i kroić dopiero ostudzony.
Polecam przepis i życzę wszystkim smacznego.
Na zdjęciu chleb dzisiejszy (z domieszką mąki ryżowej, dlatego jaśniejszy). Za każdym razem jest inny, zawsze przepyszny
Dokarmianie zakwasu.
Po każdym pieczeniu zostaje ok 1/3 do pół słoika zakwasu (trzymam w litrowym słoiku, w nakrętce zrobione są dziurki, stoi na blacie w kuchni. Dosypać około 4, 5 czubatych łyżek mąki żytniej, wlać trochę ciepłej wody, wymieszać. Ma być gęste dosyć. Do następnego dnia urośnie.
wiosenka27
2014/05/15 21:15:01
Ja ostatnio nie miałam czasu na pieczenie ale mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni. Chleb cudowny:)
Gość: elunia_1, *.opera-mini.net
2014/05/22 17:36:18
Witam.
Zrobiłam ten chlebek wg przepisu i jest dość dobry, ale jestem ciekawa w jakiej temp. rósł Twój chleb skoro tylko 1,5 - 2 godz. Ja mam silny zakwas, a mój chleb rósł w keksówce ponad trzy godz. i widać było , że jeszcze by trochę potrzebował? Na pewno go jeszcze zrobię. Pozdrawiam