Łopatka pieczona długo marynowana

Jakiś czas temu pokazałam przepis na kurczaka pieczonego długo marynowanego. Tak nam zasmakował, że często pojawia się na naszym stole. Ponieważ staram się kupować jak najmniej gotowych wędlin, a robić je sama, to takim samym sposobem jak kurczaka postanowiłam zamarynować łopatkę wieprzową. Pomysł okazał się bardzo trafiony, bo mięso było aromatyczne i soczyste. Doskonale nadawało się do krojenia na kanapki, chociaż na ciepło jako pieczeń do obiadu także można je podać.

Składniki:

• 1 kg łopatki wieprzowej bez kości

• 5 łyżek oleju
• 1 łyżka octu balsamicznego
• 1 łyżka miodu
• po 1 łyżeczce soli i świeżo zmielonego pieprzu
• po 1/2 łyżeczki pięciu ulubionych przypraw - u mnie tymianek, oregano, kolendra, słodka papryka, majeranek
• 1/4 łyżeczki przyprawy tex-mex (niekoniecznie)

Mięso oczyścić, umyć i osuszyć.
W misce wymieszać wszystkie składniki marynaty, włożyć mięso i obtoczyć je w marynacie z każdej strony. Miskę z mięsem przykryć i wstawić do lodówki na dwa dni (zamarynowane przykładowo w piątek można piec w niedzielę). Co kilka godzin przemieszać mięso w misce. Przed pieczeniem mięso razem z marynatą przełożyć do rękawa do pieczenia. Rękaw zamknąć i włożyć do naczynia do zapiekania.

Mięso piec przez godzinę w piekarniku rozgrzanym do 190 st.C, następnie górę rękawa odciąć i lekko rozwinąć i piec jeszcze przez około 20-30 minut, aż mięso się ładnie zarumieni.

Jeśli ma być podawane na ciepło, to kroić mięso po lekkim przestudzeniu, jeśli na zimno, to kroić dopiero po całkowitym ostygnięciu.