Lubię marynowane, a potem pieczone
mięsa. Lubię je za smak i to, że ich przygotowanie nie zajmuje dużo
czasu. Tego kurczaka polubiłam szczególnie. Mięso marynuje się dwa dni
wcześniej, czyli jeśli przygotuję je w piątek, to w niedzielę muszę je
jedynie przełożyć do formy i upiec, czyli zostaje więcej wolnego czasu
dla rodziny :)
Bazą marynaty jest olej, ocet
balsamiczny i miód. Przyprawy można dobierać według smaku, czy dodać
swoje ulubione. Ja otwieram szufladę i wsypuję te, na które mam ochotę,
albo które nadadzą kurczakowi aromat odpowiedni do dodatków z którymi
pojawi się na stole. Dzięki tej marynacie skórka jest chrupiąca jak
lubię i dobrze przypieczona, pomimo tego, że mam piekarnik gazowy bez
dodatkowej grzałki z góry i termoobiegu. Wcześniej nie udawało mi się
osiągnąć takiego efektu. Mięso pod skórką natomiast pozostało miękkie i
soczyste.
Inspirowałam się przepisem z blogu Siła smaku.
Składniki:
- 1 kg udek z kurczaka
- 2 cebule
na marynatę:
- 5 łyżek oleju
- 1 łyżka octu balsamicznego
- 1 łyżka miodu
- po 1 łyżeczce soli i świeżo zmielonego pieprzu
- po 1/2 łyżeczki pięciu ulubionych przypraw - u mnie tymianek, oregano, kolendra, słodka papryka, majeranek
- 1/4 łyżeczki przyprawy tex-mex (niekoniecznie)
Mięso umyć, osuszyć.
Wszystkie składniki marynaty wymieszać w misce, przełożyć mięso i dokładnie wymieszać, żeby mięso było pokryte marynatą z każdej strony (można też natrzeć marynatą mięso pod skórką). Miskę przykryć i wstawić do lodówki na dwa dni (zamarynowane przykładowo w piątek można piec w niedzielę). Co kilka godzin przemieszać mięso w misce.
Wszystkie składniki marynaty wymieszać w misce, przełożyć mięso i dokładnie wymieszać, żeby mięso było pokryte marynatą z każdej strony (można też natrzeć marynatą mięso pod skórką). Miskę przykryć i wstawić do lodówki na dwa dni (zamarynowane przykładowo w piątek można piec w niedzielę). Co kilka godzin przemieszać mięso w misce.
Przed pieczeniem mięso razem z marynatą
przełożyć do naczynia do zapiekania. Cebulę obrać i pokroić w grubsze
piórka, ułożyć między udkami. Formę wstawić do piekarnika, nagrzać go do
200 st.C, po czym zmniejszyć temperaturę do 180 st.C i piec przez około
50 minut, aż mięso będzie miało ładną, przypieczoną, rumianą skórkę.
* Jeśli używacie metalowej formy do
pieczenia możecie mięso wstawić od razu do piekarnika nagrzanego do 200
st.C, ale ja mam formę ceramiczną i w obawie przed szokiem termicznym i
pęknięciem (mięso jest przecież zimne, bo wyjęte z lodówki) wstawiam
formę do zimnego lub lekko nagrzanego piekarnika i dopiero wtedy
dogrzewam do 200 st.C.
OdpowiedzUsuńGość: silasmaku, *.neoplus.adsl.tpnet.pl
2014/07/25 13:41:24
Edytko, wyszedł wspaniale!! Ja też najbardziej lubię taki przypieczony wierzch, a dzięki temu przepisowi wychodzi idealnie ;))
wiosenka27
2014/07/25 15:42:26
Przepis wart zapamiętania:)
Gość: Obżarciuch, *.play-internet.pl
2014/07/25 21:24:25
ten kurczak to musi być mega smaczny :)