Sernik marmurkowy na migdałowym spodzie

Z tym migdałowym spodem to chyba nie całkiem prawda, bo chociaż sernik piecze się na cieście, to kroi i podaje się go odwrócony do góry nogami, ciastem na wierzchu. Wygląda jak babka, smakuje jak sernik. Takie dwa w jednym.

Smakuje rewelacyjnie, właśnie dzięki migdałom, a wyglądem zachęci do spróbowania nawet niejadki. Wszystkim w naszej rodzinie bardzo smakuje, nawet dzieci chętnie sięgają nie tylko po jeden kawałek, ale i po dokładkę.

Składniki (na formę o średnicy 24 cm)

na ciasto migdałowe:

• 2 szklanki mąki pszennej
• 1/2 szklanki cukru pudru
• 1/2 kostki masła (100 g)
• 2 jajka
• 100 g mielonych migdałów

na masę serową:

• 500 g białego półtłustego twarogu
• 1 opakowanie (150 g) kremowego serka
• 3/4 kostki masła
• 1 szklanka cukru pudru
• 1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej
• 1 łyżka cukru z wanilią
• 4 jajka

• 1 łyżka ciemnego kakao

Przygotować ciasto:
w dużej misce rozetrzeć miękkie masło, dodać cukier, mąkę i jajka, utrzeć. Wsypać mielone migdały i jeszcze raz zmiksować. Tortownicę z wkładką z kominem wysmarować masłem. Wylepić ciastem jej dno i boki jak na zdjęciu (ciasto jest nieco lepiące, więc dobrze jest natłuścić masłem dłonie). Formę z ciastem włożyć do lodówki na godzinę.

Przygotować masę serową:
masło utrzeć i nie przerywając ucierania dodawać po łyżce twaróg przeciśnięty przez praskę i serek kremowy. Następnie dodać jajka, cukier, cukier z wanilią i mąkę ziemniaczaną.

Połowę masy serowej przełożyć do formy z ciastem. Do reszty dodać kakao i dokładnie zmiksować. Przełożyć na jasną masę i przemieszać trzonkiem łyżki czy widelca tworząc marmurek.

Formę z ciastem włożyć do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i piec przez około 50-60 minut.
Po upieczeniu ciasto zostawić na około 15 minut w uchylonym piekarniku, a następnie wyjąć, po lekkim przestygnięciu zdjąć obręcz. Kiedy ciasto całkiem ostygnie albo będzie jeszcze tylko delikatnie ciepłe do góry formy przyłożyć talerz i odwrócić go razem z formą do góry nogami, żeby ciasto zsunęło się na talerz. Kroić dopiero kiedy ciasto zupełnie wystygnie.