Pieczony filet z indyka w maśle

Mięso upieczone w ten sposób można podać na ciepło do obiadu, lub na zimno jako wędlinę do kanapek. Ja upiekłam ją z przeznaczeniem właśnie do kanapek. Mięso po upieczeniu jest miękkie i nie przesuszone, chociaż przy krojeniu na zbyt cienkie plasterki nieco się kruszy, ale domowa drobiowa wędlina już tak ma. Pomimo sporej ilości papryki i pieprzu mięso nie jest zbyt pikantne, więc mogą je jeść także dzieci. Większość ostrości zostaje w sosie, który powstaje podczas pieczenia.

Inspirowałam się przepisem znalezionym w Alchemii Kuchni, ale ponieważ miałam duży filet to zwiększyłam ilość przypraw i nie dodałam mięty, bo bałam się, że mięso będzie zbyt ziołowe i dzieci nie będą chciały go jeść.

Składniki:

• filet z indyka (ok. 1 kg)
• 8 łyżek soku z cytryny
• 2 łyżeczki soli
• 2 łyżeczki mielonego pieprzu
• 2,5 łyżeczki słodkiej czerwonej papryki mielonej
• 3-4 łyżeczki majeranku
• 3/4 kostki masła

Mięso umyć i osuszyć.
W misce wymieszać sok z cytryny, sól, pieprz, paprykę i majeranek. Włożyć mięso, natrzeć z każdej strony. Można je teraz odstawić na około 2 godziny do zamarynowania, ale można też piec od razu. Swoje mięso owinęłam dodatkowo bawełnianą nicią, żeby polędwiczka dobrze się trzymała.

Mięso w przyprawach włożyć do rękawa do pieczenia, na wierzchu ułożyć pokrojone w plastry masło. Rękaw zamknąć, nakłuć i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C.
Piec przez 60-70 minut.