Skoro już upiekłam pszenno-orkiszowe bułki do burgerów,
to trzeba było je odpowiednio spożytkować. Tym razem do środka oprócz
mięsa i dodatków trafił kotlet serowy. Od dziecka uwielbiam taki
panierowany, smażony ser. Zazwyczaj zjadam go z pomidorem posypanym
cebulą, ale o tej porze roku pomidory nie smakują tak jak powinny, więc
serowy kotlet znalazł swoje miejsce właśnie w burgerze. Tak nadziane
burgery są bardzo sycące. Wystarczył mi jeden, żeby czuła się bardzo
najedzona.
- pszenno-orkiszowe bułki do burgerów z tego przepisu
- 400 g mięsa mielonego wieprzowego
- 2 jajka
- 250 g okrągłego sera żółtego
- bułka tarta do panierowania
- sól, pieprz
- olej do smażenia
- liście sałaty
- ogórek kiszony
- cebula
na sos:
- 1 łyżka ketchupu
- 1 łyżka majonezu
- 1 łyżeczka soku z cytryny
Mięso mielone doprawić solą i pieprzem, wymieszać z 1 roztrzepanym jajkiem, uformować nieduże okrągłe, płaskie kotlety i usmażyć je na oleju.
Ser żółty pokroić na tyle plastrów ile
będzie burgerów. Panierować najpierw w roztrzepanym jajku, a potem bułce
tartej. Smażyć na rozgrzanym oleju z obu stron na złoty kolor.
Od razu po usmażeniu mięsa i sera
składać burgery: bułki przeciąć na pół, smarować sosem przygotowanym z
podanych składników, na spodzie ułożyć sałatę, kotlet serowy, mięso,
polać sosem, posypać ogórkiem pokrojonym w cienkie plasterki i posiekaną
cebulą. Przykryć drugą połówką bułki i od razu podawać.
OdpowiedzUsuńjolantaszyndlarewicz
2016/01/16 18:26:54
Edytko Ty wiesz, ze ja nigdy nie jadłam takiego panierowanego sera (no poza smakolykiem jedzonym w Czechach:)) .... koniecznie musze spróbować:).