środa, 16 lipca 2008

Młode ziemniaczki z patelni

Musiałam zrobić te ziemniaczki po prostu. Tak to jest, kiedy się ogląda różne blogi kulinarne - widzi się piękne zdjęcie i chce się zjeść taką potrawę. Najlepiej od razu ;) Ziemniaczki skusiły mnie u Atiny. Wprowadziłam jedną małą zmianę, bo nie miałam ani świeżego ani suszonego rozmarynu, więc użyłam innych ziół i ziemniaczki miały wspaniały ziołowy aromat.
Składniki:
- 75 dag młodych niedużych ziemniaczków
- 2 szklanki rosołu z kurczaka
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 1 łyżka masła
- po szczypcie suszonego tymianku i oregano
- 1 łyżeczka gruboziarnistej soli (jeśli rosół jest słony, nie dodawać soli)
- 2 łyżki posiekanego koperku (do dekoracji)
Ziemniaczki wyszorować (ja wyszorowałam kilka, a resztę obrałam - bo cierpliwość mi się skończyła;)), ułożyć na teflonowej patelni jeden obok drugiego. Wlać rosół i oliwę, dodać masło, posypać przyprawami. Zagotować na dużym ogniu, potem ogień zmniejszyć, a patelnię przykryć, zostawiając niewielką szczelinę. Gotować aż ziemniaki zmiękną (ok. 20 minut).
Kiedy ziemniaki będą miękkie, delikatnie nacisnąć (najlepiej dnem małego kubka) każdy ziemniak tak, aby lekko pękł, ale nie rozpadł się. Zwiększyć ogień i gotować odkryte aż rosół wyparuje i ziemniaki będą ładnie zarumienione z jednej strony (ok. 10 minut). Potem delikatnie odwrócić ziemniaczki na drugą stronę i też zrumienić.
Posypać szczypiorkiem i podawać same lub z kefirem.
Moje uwagi: Myślę że można pominąć przyciskanie ziemniaków, bo pomimo tego że robiłam to delikatnie, i tak kilka ziemniaczków pękło. Nie rumieniłam mocno ziemniaków bo jadł je też synek i nie chciałam żeby miały twardą skórkę, a i tak były pyszne.

1 komentarz:


  1. abbra
    2008/07/16 19:47:11
    Edysiu , widzę , że u Ciebie też królują dzisiaj ziemniaczki :)
    casiapaw
    2008/07/16 21:02:12
    Powiem krótko i na temat: mniam!!! ;)
    iis111
    2008/07/16 21:33:25
    Uwielbiam mlode ziemniaczki. Nawet takie zwykle, ugotowane, z maselkiem i koperkiem.
    atina_bc
    2008/07/17 08:33:20
    Mam nadzieję, że smakowały:-) Pięknie wyglądają! Wczoraj ponownie je robiłam, i myślę sobie, że faktycznie pominę to przyciskanie, bo jednak zbytnio się rozlatują:-) Ja jednak wolę lekko przysmażone:-) Pozdrawiam.
    kasiaaaa24
    2008/07/17 08:42:45
    Jak mnóstwo słoneczek na talerzu :) Ślicznie wyglądają :)
    aniellska
    2008/07/17 18:25:07
    jak pierwszy raz zobaczyłam ten sposób na ziemniaki, przyszło mi na myśl że mogłyby stanowić osobne danie. po dłuższym namyśle doszłam do wniosku, że dałoby rade serwować je na deser, tak suuuuper sie prezentują. no i muszą być przesmaczne :-) nieprawdaż? :)
    edysia79
    2008/07/18 22:28:38
    Abbro - tak jakoś wyszło ;)

    Casiu - mniam, mniam! :)

    Iwonko - ja też je uwielbiam, jedząc jeszcze stare ziemniaki z zimowych zapasów nie mogłam się doczekać kiedy się skończą i będziemy mogli kupić młode ziemniaczki ;)

    Atino - bardzo smakowały, następnym razem spróbuję je przysmażyć, tym razem za dużo mi się ich rozpadło niestety

    Kasiu - dziękuję :) to były takie moje małe słoneczka w pochmurny dzień ;)

    Aniellska - ja właśnie te ziemniaczki zjadłam bez żadnych dodatków, takie pyszne były że niczego więcej do szczęścia nie trzeba mi było ;)
    usmiecham-sie
    2008/07/20 20:46:47
    klasyka... a jaka pyszna!
    edysia79
    2008/07/21 18:46:53
    Usmiecham-sie - oj tak, pyszna!

    OdpowiedzUsuń