Pasta z wątróbki z jabłkiem i boczkiem

Nie przepadam za wątróbką. Smażonej z cebulą czy jabłkiem nie jadam. Ale jeśli wątróbka znajdzie się w pasztecie, to jestem bardzo na tak. Dlatego kiedy zobaczyłam przepis na tą pastę u Wiosenki od razu go sobie zapisałam. I zrobiłam. Do pasty dodałam jabłka takie jakie miałam, czyli niezbyt kwaśne, a koniak zastąpiłam nalewką orzechową, więc otrzymałam delikatnie słodką pastę, czy też jak nazwali ją moi chłopcy pasztet. Bardzo dobry. Najmłodszy synek wprost zajadał się chlebem posmarowanym tą pastą, zresztą tak samo jak ja. Polecam!

Składniki:

• 500 g wątróbki drobiowej
• 200 g wędzonego boczku
• 1 duża cebula
• 2 jabłka (najlepiej kwaśne)
• kieliszek koniaku (zastąpiłam nalewką orzechową)
• sól, pieprz
• majeranek
• natka pietruszki

Boczek pokroić w kostkę, wytopić na patelni bez dodatku tłuszczu. Gdy tłuszcz z boczku się wytopi dodać cebulę i podsmażyć, a następnie dodać oczyszczoną wątróbkę oraz obrane i pokrojone w kostkę jabłka i majeranek. Podlać odrobiną wody i koniakiem (nalewką). Podsmażyć, a potem przykryć i dusić aż wątróbka będzie gotowa. Zdjąć z palnika, doprawić solą i pieprzem, wymieszać i zostawić bez przykrycia do ostygnięcia.

Gdy całość wystygnie zmiksować, a potem dodać drobno posiekaną natkę pietruszki i wymieszać. Przełożyć do miski, przykryć i schłodzić w lodówce.