Składniki:
- 500 g mąki pszennej
- 200 g masła lub margaryny
- 200 g cukru pudru
- cukier waniliowy
- 7 g proszku do pieczenia
- 4 jajka
- 1/2 szklanki ajerkoniaku (u mnie kawowy advocat)
Tłuszcz rozetrzeć na puszystą masę, dodać kolejno jajka, potem cukier wymieszany z cukrem waniliowym. Wsypać mąkę z proszkiem do pieczenia i wyrobić łyżką na gładką masę.
1/3 masy zostawić, resztę wyłożyć do natłuszczonej i oprószonej mąką formy babkowej. Do odłożonego ciasta wlać ajerkoniak, dokładnie wymieszać i wylać na ciasto w formie.
Wstawić do nagrzanego do 180 st.C piekarnika i piec około godziny.
OdpowiedzUsuńgrazyna1961.only
2009/10/08 20:05:18
Oj, to mi będzie smakowało! Notuję przepis :)
majazteca
2009/10/08 20:31:30
Sliczna babka. Jestem odwieczna fanka babek i jak widze jakis nowy przepis to zaraz zapisuje do wyprobowania :) Ta musi byc pyszna :))
ninn17
2009/10/08 20:56:11
Edysiu! a skad Ty wiedzialas ze za mna chodzi chcica na babke? i skad wiedzialas ze w szafce stoi smutna flaszka?? :P
obiecuje niedlugo upiec i sie pochwalic... o ile sie uda. to bedzie moja pierwsza babka w zyciu!! :)
P.S. naprawde tak malo alkoholu do niej ? ;)
gania76
2009/10/08 21:11:07
Szkoda, że mój ajerkoniak się skończył, bo taką babkę bym sobie upiekła na weekend...
iis111
2009/10/08 21:22:30
a wole miesa :P
edysia79
2009/10/08 21:42:10
Grażyno jeśli tylko lubisz babki tak jak ja, to na pewno :)
Maju znaczy się mój też zapisujesz? Smacznego w takim razie życzę!
Podpisano: wielbicielka babek ;)
Ninn telepatia? Masz już tyle moich przepisów, że tą babkę myślami ściągnęłaś, bo zastanawiałam się czy ten przepis już dzisiaj opublikować, czy coś innego.
Trzymam kciuki za Twoją pierwszą babkę w życiu!
PS Skoro wydaje Ci się, że w tym cieście jest za mało alkoholu, mam coś w sam raz dla Ciebie - ciasto z czerwonym winem. Pychota, właśnie zjadłam kawałek. Ale o tym kiedy indziej ;)
Ganiu to może wybierzesz się do sklepu? Szkoda żeby ten weekend się bez pysznej babki obszedł ;)
Iwonko hihi
szarlotek
2009/10/08 22:14:57
Jaka sympatycznie słoneczna babeczka :) W sam raz na ten deszcz co u mnie pada za oknem, ale ja zamiast babki mogę tylko wciągnąć serniczek :) Pozdrawiam !
ninn17
2009/10/08 23:16:20
rzeczywiscie myslami sciagnelam :) dzis szanowny Pan Narzeczony zwalil mi sie na glowe z wiadrem grzybow... i jutro zapowiedzial ilosc podwojna... ja chcialam mrozic, ale on dzielnie podjal walke z octem... ;p jak sie z nimi upora (no i zwolni i wywietrzy kuchnie) to napewno babe zrobie.
a co do czerwonego wina... nie lubie jego smaku w potrawach i jak widze na liscie skladnikow to omijam przepis szerokim lukiem... ale jesli mowisz ze Tobie smakuje to moze i mnie ?? publikuj jak najszybciej...
a... cos mi sie kojarzy ze moja mama lala cala szklane ajerkoniaku do baby... ale ani ja ani ona nie pamieta, wiec pieke wg Ciebie :)
edysia79
2009/10/08 23:35:00
Szarlotku widzisz Ty masz serniczek na który ja mam chęć ale nie wiem czy uda mi się go upiec, a ja mam babkę, ale tylko na blogu, bo w lodówce całkiem inne ciasto już się chłodzi ;)
Ninn[b/] gdzie tyle grzybów rośnie?! Moja mama codziennie do lasu na grzyby chodzi, ale takich ilości to nie przynosi.
To ciasto o którym napisałam, to było moje pierwsze ciasto z winem i ja jestem zachwycona, mąż też. Z tym że ja bardziej niż on wyczuwam w nim wino. Opublikuję przepis jak już się uporam z tymi moimi zaległościami ;)
Trzymam kciuki za babkę! Koniecznie napisz jak się udała.
abbra
2009/10/09 06:22:36
Oj, taką babkę to bym zjadła !
majanaboxing
2009/10/09 08:37:28
Edysiu, śliczna jest ta babeczka :) Ma piękny słoneczny kolor :)
Miłego dnia zyczę:)
edysia79
2009/10/09 10:50:39
Abbro sama bym zjadła ;)
Majanko dziękuję i również miłego dnia życzę i udanego weekendu! :*
mikimama
2009/10/09 11:13:22
A czuć ajerkoniak po upieczeniu? Bo procenty pewno wyparowują :)
ninn17
2009/10/09 12:04:09
Twoje zaleglosci sa cudowne... teraz przynajmniej codziennie masz dla nas cos ciekawego :)
grzyby rosna miedzy Karpaczem a Jelenia Gora. jak wraca z pracy to wlazi na godzine do lasu i juz...
edysia79
2009/10/09 14:10:32
Mikimama czuć, ale delikatnie.
Ninn zdjęć mam jeszcze na 20 wpisów, wczoraj liczyłam, więc na pewno będą się codziennie pojawiać nowe :)
Szkoda że daleko mieszkam, bo bym mamę do tego lasu wysłała ;)
atina_bc
OdpowiedzUsuń2009/10/10 06:42:41
Pysznie wyglądająca babeczka:) O takie babeczki to ja bardzo lubię:)
edysia79
2009/10/11 14:55:46
Anitko to całkiem tak jak ja ;)
ninn17
2009/10/11 17:08:28
relacja z pieczenia pierwszej w zyciu babki:
prawdziwa z niej BABA... tak urosla ze nie wiedzialam jak ja wyjac z piekarnika :P
zapomnialam na smierc ze mam sliczna foremke do babki i wrzucilam ja do (chyba za krotkiej) keksowki...
hehe BABA wystaje drugie tyle co wysokosc foremki... prawdziwe Mount Everest.
ale jest pyyyyyyszna!!! tylko chyba nastepnym razem wymieszam ajerkoniak z calym ciastem a nie tylko polowa.... a... zobaczy sie :)
dziekuje za zawsze-udajacy sie-przepis!!
edysia79
2009/10/14 13:34:31
Ninn ja też miałam do czynienia z uciekającą babką, tyle że była to babka, a właściwie też BABA biszkoptowa :)))
Cieszę się że się udała :) Ja miałam kawowego adwokata, więc go wymieszałam z częścią ciasta, żeby łatkę zrobić. Jeśli robi się ze zwykłego, żółtego, myślę, że można go dodać do całego ciasta, a nawet można zwiększyć jego ilość ;)