Wspominałam już kiedyś, że już od
dłuższego czasu nie kupuję pieczywa w sklepie, a piekę je sama. Do
zakwasu wciąż boję się podejść, ale drożdże też dają mi prawie
nieograniczone pole do popisu. Przez jakiś czas piekłam tylko doskonałe szybkie bułki, ale w końcu zaczęły słabo wyrastać, chyba po to, żebym mogła wypróbować coś innego. No to próbuję.
Pieczywa staram się nie piec z samej białej mąki, prawie zawsze zmieniam przepis i dodaję mąkę pełnoziarnistą, żytnią lub orkiszową. W tym przepisie połowę mąki pszennej białej z przepisu oryginalnego zastąpiłam mąką orkiszową.
Z podanych składników otrzymałam dwa nieduże bochenki. Upiekłam je w
foremkach aluminiowych. Chlebki wyszły lekkie, puszyste, z chrupiącą
skórką.Pieczywa staram się nie piec z samej białej mąki, prawie zawsze zmieniam przepis i dodaję mąkę pełnoziarnistą, żytnią lub orkiszową. W tym przepisie połowę mąki pszennej białej z przepisu oryginalnego zastąpiłam mąką orkiszową.
Przepis z książki "Wypieki" Anneki Manning podaję z małymi zmianami.
Składniki (na dwie foremki o wymiarach 8x22 cm):
- 450 g mąki pszennej
- 450 g mąki orkiszowej
- 1 i 1/4 szklanki letniej wody
- 1 płaska łyżeczka cukru
- 42 g świeżych drożdży
- 2 łyżeczki soli
- 60 g masła stopionego i przestudzonego
- 250 ml letniego mleka
Mąkę pszenną i orkiszową wsypać do
miski, wymieszać, na środku zrobić wgłębienie. Wkruszyć do niego
drożdże, posypać cukrem i polać 1/4 szklanki letniej wody. Palcami
wyrobić zaczyn. Miskę przykryć i odstawić na 10-15 minut.
Po tym czasie dodać sól, masło i
rozpocząć wyrabianie. Stopniowo dolewać pozostałą wodę i mleko. Wyrobić
gładkie, elastyczne ciasto. Miskę posmarować olejem i umieścić w niej
ciasto uformowane w kulę. Poruszać ciastem tak, żeby całe się
natłuściło. Ponownie przykryć i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia
na 1-1,5 godziny lub do podwojenia objętości.
Wyrośnięte ciasto uderzyć pięścią, żeby
pozbyć się zgromadzonego powietrza. Ciasto wyjąć na blat oprószony mąką i
ostrym nożem przekroić je na pół. Każdą część ciasta rozwałkować na
prostokąt grubości około 1,5 cm i szerokości 22 cm. Każdy prostokąt
zwinąć jak roladę i włożyć do foremek (nie smarowałam ich) łączeniem do
dołu. Foremki przykryć wilgotną ściereczką i odstawić jeszcze raz na 45
minut albo do chwili, kiedy ciasto zacznie wystawać ponad brzegi
blaszek.
Piec w piekarniku nagrzanym do 200 st.C
przez 10 minut, a potem zmniejszyć temperaturę do 180 st.C i piec
jeszcze przez około 30 minut do chwili, kiedy wierzchy się zarumienią.
Wystudzić na metalowej kratce.
OdpowiedzUsuńmikimama
2013/09/16 11:55:23
Niestety nie mam czasu na codzienne pieczenie chleba, bułek... choć czasem uda mi się coś przygotować...
kabamaiga
2013/09/16 12:36:07
Śliczny Edytko. Zobaczysz z czasem przekonasz się do zakwasu.
Patrycjo spróbuj z chlebem zakwasowym. Mi udaje się go pogodzić z pracą.
Gość: pollyzeczki, *.dynamic.chello.pl
2013/09/16 20:31:39
ja tez załuje że nie mam mozliwości aby piec pyszny chlebek tym bardziej po takim wpisie,,
majanaboxing
2013/09/16 23:09:03
piękny chlebek.
Ja niestety nie mam czasu na pieczenie chleba. Szkoda, bo taki domowy jest najlepszy na świecie.
Pozdrawiam :)
jolantaszyndlarewicz
2013/10/03 11:07:06
Edytko zakwas nie jest straszny, wierz mi.... też sę go bałam na początku, ale naprawde łatwo go oswoić:) .... chleby z mąk orkiszową są przepyszne ...buziaki