Zobaczyłam je u Cudawianki
i nie czekałam długo z ich upieczeniem, znacznie więcej czasu zajęło mi
zabranie się do opublikowania tego przepisu. Muffinki upiekłam na
zamówienie męża przebywającego w sanatorium. Smakowały bardzo i jakoś
tak szybko dały się zjeść, ale taki już jest urok małych wypieków :)
Cudawianka wzorowała się na przepisie znalezionym u Doroty, ja zaś na obydwu wersjach i oto co mi wyszło:
Składniki (na 12 sztuk)
suche:
- 1 i 1/2 szklanki mąki pszennej
- 2/3 szklanki cukru pudru
- 1/2 szklanki płatków owsianych
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3/4 łyżeczki sody oczyszczonej
- 2 łyżki wiórków kokosowych
mokre:
- 1 jajko
- 100 ml maślanki
- 80 ml syropu z puszki ananasów
- 1/2 szklanki oleju
- 5 plastrów ananasa z puszki
do posypania:
- cukier demerara
- płatki migdałowe
W większej misce wymieszać składniki suche, w mniejszej mokre, plastry ananasa pokroić w kostkę. Mokre składniki wlać do suchych, wsypać ananas, wymieszać łyżką tylko do chwili kiedy wszystkie składniki się połączą.
Formę do pieczenia muffinek wyłożyć papilotkami lub wysmarować tłuszczem, nałożyć porcje ciasta, posypać brązowym cukrem i płatkami migdałowymi.
Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec około 30 minut w 180C.
Po wyjęciu z piekarnika muffiny zostawić na 10 minut w formie, potem studzić na kratce.
OdpowiedzUsuńviridianka
2009/09/02 13:44:31
robiłam juz kiedys ananasowe muffiny, uwielbiam je :))
kasiaaaa24
2009/09/02 13:46:09
Nie ma to jak muffinki :) Jeszcze z ananasem nie piekłam. Ale pewnie są pyszne :)
majanaboxing
2009/09/02 13:56:29
Są urocze!
Może kiedyś je zrobię, bo bardzo mi się podobają :))
mojamalakuchnia
2009/09/02 15:03:00
Cudne! Ja tez jeszcze z ananasem nie pieklam i z pewnoscia wyprobuje!
szarlotek
2009/09/02 15:50:03
O ! Podobne rzeczy pieczemy:) Ty ananasowe ja czekoladowe :) Z ananasem jeszcze nie próbowałam, to z pewnością wkrótce i u mnie zagoszczą :D
gosiab_3
2009/09/02 16:12:55
oj,muffinkowo tutaj :) :) super takie z ananasem-podobaja mi sie :)
Pozdrawiam :)
cuda.wianki
2009/09/02 18:48:16
sliczne Ci wyszly, nic dziwnego, ze szybko zniknely! :-) a jakie jeszcze zamowienia zlozyl maz? ;-)
iis111
2009/09/02 19:06:27
tez je pieklam, korzystajac z przepisu Doroty. Bardzo mi smakowaly.
dziwnograj
2009/09/02 19:38:05
Muffinowanie na całego w całym durszlaku :)) Ja chyba też zacznę piec te babeczki.
Z ananasem muszą byc przepyszne. Na pewno są bardzo słodziutkie. Szkoda ,że szybko zniknęły bo bym się skusiła
zawszepolka
2009/09/02 21:33:42
Och nareszcie dałaś to śliczne zdjęcie!
(i kto to mówi nie?)
:)))))))
edysia79
2009/09/03 09:35:08
Viridianko ja też już kiedyś piekłam muffinki z ananasem, ale był w nich jeszcze dodatek brzoskwiń, takie z samym ananasem piekłam po raz pierwszy.
Kasiu masz całkowitą rację: nie ma to jak muffinki! Dlatego mąż sobie je wybrał, bo chciał żebym nie miała za dużo roboty w kuchni ;)
Majanko, Aniu skoro Wam się podobają, to bierzcie przepis i testujcie ;)
Szarlotku nawet bez umawiania tak nam jakoś wyszło ;)
Gosiu dawno muffinek nie było, więc musiałam to nadrobić ;)
Cudawianko a zażyczył sobie jeszcze wytrawne muffinki :)
Iwonko wszystko co jest z przepisu Doroty musi smakować ;)
Dziwnograj też zauważyłam wysyp muffinek na durszlaku :) Wiesz, muffinki mają to do siebie że zawsze szybko znikają ;)
Polko no właśnie :)))
zjedz_mnie
2009/09/03 11:41:46
W ramach twórczości muffinkowej też je kiedyś upiekłam. Mnie smakowały, ale od wielbiciela tradycyjnych z czekoladą usłyszałam: niezłe, ale wolę tradycyjne ;] Twoje wyglądają bardzo apetycznie.
atina_bc
2009/09/04 10:48:33
Pysznie się prezentują:) Też kiedyś robiłam podobne i bardzo mi smakowały:)
olciaky
2009/09/22 21:57:02
No nie noo!
i u Ciebie one?:)
bbrzezinka
2010/01/06 08:34:13
Wczoraj pobiegłam po składniki do sklepu.. i upiekłam te słodkości. Tylko, że nie znalazłam nigdzie płatków migdałowych więc posypałam (no doobra, mąż posypał :P) muffiny wiórkami kokosowymi. Wyszły super, ale pierwszy raz robiłam je na swoim piekarniku i troszkę za długo się robiły, muszę nad tym popracować :)
edysia79
2010/01/06 22:02:35
Beatko szalejesz i jeszcze wciągasz w to męża :))