Kiedy chcę w miarę szybko zrobić coś do
jedzenia, najczęściej do głowy wpada mi pomysł na tortillę z kurczakiem i
warzywami, taką jak w tym przepisie.
Do tej pory tortille zawsze kupowałam gotowe, ale teraz i Starszak
chętnie je zjada, więc robię je częściej. Dlatego postanowiłam spróbować
zrobić je sama. Pierwsza próba to była porażka. Zrobiłam tortille z
samej mąki kukurydzianej. Nie miały bąbelków powietrza i były sztywne
jak karton. Nie nadawały się do jedzenia. Wtedy Karolina poleciła mi przepis Komarki na tortille pszenne. I to był strzał w dziesiątkę.
Tortille są dokładnie takie jak
chciałam. Miękkie, elastyczne, z charakterystycznymi pęcherzykami. I
nawet podane bez niczego są bardzo smaczne.
I sama nie wiem, czy dobrze zrobiłam
biorąc się za samodzielne przygotowanie tortilli, bo teraz Starszak
chciałby je jeść codziennie, a trochę pracy przy nich jednak jest ;)
Składniki (na 12 placków):
- 500 ml mleka
- 50 g masła
- 1 łyżeczka soli
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- ok. 500 g mąki pszennej (w zależności od tego, ile zabierze ciasto)
Mleko wlać do wysokiego garnka, dodać masło i podgrzewać mieszając, aż masło się rozpuści.
Wyłączyć palnik i do ciepłego mleka z masłem dodać sól i proszek do pieczenia, od razu mieszać - mleko się spieni i podniesie, dlatego trzeba używać wysokiego garnka. Następnie stopniowo dodawać mąkę i mieszać - początkowo łopatką lub łyżką, a potem całość wyłożyć na blat i wyrabiać ręcznie dosypując odpowiednią ilość mąki. Gotowe ciasto powinno być gładkie, elastyczne i nie lepić się do rąk.
Wyłączyć palnik i do ciepłego mleka z masłem dodać sól i proszek do pieczenia, od razu mieszać - mleko się spieni i podniesie, dlatego trzeba używać wysokiego garnka. Następnie stopniowo dodawać mąkę i mieszać - początkowo łopatką lub łyżką, a potem całość wyłożyć na blat i wyrabiać ręcznie dosypując odpowiednią ilość mąki. Gotowe ciasto powinno być gładkie, elastyczne i nie lepić się do rąk.
Z ciasta uformować kulę, włożyć do
miski, przykryć ściereczką i odstawić na co najmniej 30 minut (w tym
czasie można się zająć przygotowaniem nadzienia). Następnie kulę
podzielić na 12 równych części, z każdej uformować małą kuleczkę, znów
przykryć ściereczką i ponownie odstawić na co najmniej 30 minut.
Po tym czasie każdą kulkę rozwałkować na cienki placek o średnicy patelni, na której będziemy je potem smażyć.
Smażyć na mocno rozgrzanej nie przywierającej patelni po około 20 sekund z każdej strony.
Tak przygotowane tortille można użyć od
razu, ale można je też przechować w lodówce włożone do foliowego
woreczka. Należy pamiętać, żeby do woreczka włożyć je dopiero, kiedy
całkowicie ostygną. Wtedy przed podaniem należy je przez kilka sekund
podgrzać na gorącej patelni, żeby odzyskały elastyczność.
OdpowiedzUsuńkabamaiga
2014/03/27 17:32:11
Dobrze zrobiłaś, bardzo dobrze.
izaa_a
2014/03/28 08:48:24
domowych jeszcze nie jadłam; będzie trzeba kiedyś zrobić
Gość: Karolina, *.adsl.inetia.pl
2014/04/02 21:07:50
Placki wyszły znakomite, szczerze polecam!
edyta_rosner
2014/04/03 09:03:17
Karolina cieszę się, że smakowały i dziękuję za opinię :)
jolantaszyndlarewicz
2014/04/05 10:01:08
Od dawna już robię domowe tortille, bo sa i znacznie tańsze i zdrowsze:) .... ja akurat korzystam z przepisu Wiosenki:). Podobnie jak u was najczęściej jemy je z kurczakiem i warzywami:)
Gość: Wiewióra, *.dynamic.chello.pl
2014/04/07 17:45:58
świetne!!! robiłam w sobotę jestem zachwycona :) dzięki!
Gość: Aparatka, *.dynamic.chello.pl
2014/05/18 16:01:55
co to znaczy "rozwałkować cienko"? przepraszam, ale zawsze mam z tym problem, bo dla niektórych cienko to pół cm, a dla innych 2 mm...
edyta_rosner
2014/05/19 14:38:55
Aparatko najlepsza grubość dla tortilli to 2-3 mm :)